Ja mam w sobotę polski i już się zaczynam bać, tym bardziej, że jeszcze nie przeczytałam Wertera i jestem w trakcie Ferdydurke, aaa.
Ja też niby nie wierzę w piątek 13, ale po wczorajszym zaczynam się bać.
"Dopiero gdy ktoś we śnie zaczyna tracić uczucie wolności, gdy zjawia się świadomość jakiejkolwiek konieczności, gdy coś nakazuje pośpiech, gdy trzeba...
U mnie z soboty na niedzielę była straszna.
Dzisiaj jest sobota, 10 marca Imieniny obchodzą: Aleksander, Cyprian, Eugenia, Gaja, Gajusz, Makary, Piotr, Porfirion, Symplicjusz, Symplicy i Zwnisł...
Czy powinniśmy się bać momentu, w którym będziemy opuszczać to życie?
Jestem pewien, że to robota naszego mordercy – spaprana, niedokończona, zupełnie jakby opuścił miejsce pracy w najważniejszym momencie.
Najprościej rzecz ujmując, fantastyka nie jest podzbiorem literatury.
Facet, który siedział obok niego płynnym ruchem ściągnął z głowy kominiarkę i wrzucił ją z obrzydzeniem na tylną półkę, drugą dłonią cały czas celował...
Po prostu jutro jadę na wycieczkę, wracam w sobotę rano, a po południu mecz, na którym pewnie bym cię nie złapał.
Już się baliśmy, że te adwokaty nigdy spod papierków nie wylezą.