"Mieszkanie zajmowało całe piętro w jednej z reprezentacyjnych kamienic, przy ulicy Szopena.
Ciszę - przerywaną dotąd odległymi odgłosami odkurzaczy pracujących piętro niżej - przeszył rozpaczliwy kobiecy wrzask.
Ósme piętro. - Ty, ja nie wiem kogo wy tam macie w cebosiu, ale u nas to się mieszkań operacyjnych pod dach wieżowca nie wywala. - Katarzyno, u was si...
Prawdopodobnie pomylili mieszkania i zamiast zgarnąć gangstera mieszkającego piętro niżej lub piętro wyżej, zgarnęli mnie.