Wiosna zbliża się wielkimi krokami.
Gdzie sale chorych, a gdzie pomieszczenia biurowe.
Dało się słyszeć szmer kroków kelnerów, którzy roznosili na tacach kieliszki z szampanem na okazję toastu, który zostanie wzniesiony już za chwilę.
Przede wszystkim najtrudniejszym krokiem było rzucenie nałogu.