. ;) Nas naprawdę broni.
. - zbierał się z powrotem do swoich gdy odpowiedziałem: - Dziękuję panie, wiem jak się z bronią obejść.
Łucznicy rudej otoczyli nas ciasno, i mierząc wokoło ze swej broni lustrowali ciemną ścianę lasu. - Spaceruję - odparł niespeszony dziwak. - Spaceruje...
Temat stary, przepraszam za odkurzenie...
Eh Laura to miała rację… Tylko przytyło mu się trochę… Ciekawe kiedy to kowbojskie towarzystwo tak ochoczo sięgające po broń da mi się wygadać.
Kawał wymagałby włamania się do mojego mieszkania, użycia replik długiej broni oraz odesłania mnie w niebyt za pomocą zastrzyku.