Wpadaj do mnie, pizza przyszła, leci jednocześnie HiC (moja desperacja cały czas trwa) i jakiś mecz.
Miałam niby iść na rower ale zaraz leci Kod da Vinci.
Nie wszystko da się zrobić natychmiast, na wiele rzeczy potrzeba czasu i pomysłu.
A książka nęci, kusi, oko puszcza.
Myślę, że łatwo da się zauważyć, która recenzja jest typową "laurką", a która jest rzetelna i szczera.
- zawodził coraz głośniej – Mamo, krew mi z niej leci!
Eh Laura to miała rację… Tylko przytyło mu się trochę… Ciekawe kiedy to kowbojskie towarzystwo tak ochoczo sięgające po broń da mi się wygadać.
PW 2a.