@Kasiasnoopy- popieram, teraz tylko dopiać swego i do przodu :)
Nie wiem, w jaki sposób cieszy kogoś fakt, że komuś dopiekł.
Córka z kolei wykorzystywała każdą okazję by matce dopiec.
Że jej gospodyni robiła pod siebie, a gdy chciała jej szczególnie dopiec rozmazywała ekskrementy po ścianach.
Nie mamy na celu Was urazić, zepsuć Wam dnia, czy Wam dopiec zgłaszając swoje uwagi do Waszego tekstu.
Nie tylko przez autorów, mnie w ten sposób dopiekło kilka wydawnictw.