Jeśli jakiś małolat faktycznie przeczytał dajmy na to podręcznik do historii od deski do deski i w dodatku uważa że jest świetny to czemu nie miałby s...
A i tak na końcu belfrowie mieli gdzieś, czy przeczytałeś od deski do deski - ważne, że znałeś treść, znaczenie i czasem nieznaczące szczegóły z życia...
Rozejrzał się dokoła, jakby przyparty do muru, bo znał setki odpowiedzi, ale żadna by jej nie zadowoliła.