Pochylił się nad miejscem gdzie, jak podejrzewałem, znajdowało się martwe serce potwora i przyłożył tam wylot naczynka, po czym wymamrotał jakąś niezr...
Uswiadamiam sobie, ze znajduje sie na niewlasciwym peronie i dopiero teraz zwracam uwage na przejscie podziemne.
– Smok poczuł, że jego głowa odwraca się w lewą stronę. - Tak, teraz lepiej.
Rękę miałem na temblaku, na całe szczęście lewą.
Nafai sapnął – uderzenie wody zawsze wywoływało wstrząs – a potem pochylał się, odwracał, skręcał i pryskał wodą w każdy zakamarek ciała, żeby spłukać...
Jednego był pewien: że leży na miękkim posłaniu pachnącym niczym kwiat lawendy.