Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Boże, jak ja bym chciała wdychać jego zapach, jego pot, czuć jego siłę, bliskość.
Przez ten czas, wyobrażałam sobie różne scenariusze mojego losu, pośród tych drzew.
Od dawna myślałem, żeby napisać powieść inspirowaną losem społeczności żydowskiej.
Nawet teraz, gdy nie miała już przy sobie nikogo bliskiego ani też nawet zaprzyjaźnionego wroga, nie potrzebowała go do lamentu, płaczu czy pretensj...
Biografia/wspomnienia osoby, która miała wpływ na losy świata (polityk, wynalazca, uczony, filozof, teolog, wojskowy, kobieta).
A kto chciał zostać bogiem?
Czy tylko chcesz sprzedać, czy może wymienić?
Drużyna A (bosz, jakie to było durne!)
BŁYSK - Gordon, może chcesz trochę spaghetti ?
„Czego chcecie, Najjaśniejsza Pani – wapory.