Kasieńkę lubiłem, fajna z niej dupka, nawet chwilę pogadać było można, ale moi mocodawcy wyraźnie zaznaczyli, wyraźnie mówili... - Możesz ją przerobić...
Poza tym, wiesz co, ja lubię wracać do domu.
Wiedział, że ten ziąb jest niczym w porównaniu z tym, co nastąpi za chwilę.