Ludzie z tej branży są trochę jak dziennikarze, pracują o każdej porze dnia i nocy:) ja też dostaję maile od wydawnictw późną nocą lub bladym świtem, ...
Lucy, nie jest łatwo mobilizować się w takie dni...
Ja sama czasem miałam takie urwanie głowy, że na maile od znajomych odpowiadałam po kilku dniach.
Lubię oglądać gotową książkę na półkach i dostawać cudne maile od Czytelniczek, ale sam proces twórczy jest ciężką pracą.
Ania: Nie muszę przeżyć Holokaustu, żeby się wczuć w książkę na ten temat.