Nie gadam z Wami.
Najśmieszniejsze jest to, że ja nawet nie jestem jakąś szczególną fanką książek - ot, przeczytałam je jak miałam jakieś dwanaście lat, znudziły mnie, ...
Bo to, że film (serial) nie trzyma się treści książki, coś dodaje, zabiera, idzie w zupełnie inną stronę, nie musi oznaczać że jest złym filmem.