Z pierwszej nie wszystko zrozumiałam, zwłaszcza w kwestii czarnych dziur, druga to była czysta rozrywka.
Spomiędzy zarastających rów chaszczy sterczało coś na kształt drogowskazu.
Zdjęła kapelusz i położyła go na stole obok mojej wysłużonej Fedory.
A tu Ojciec mój wziął jakiś nowy sprzęt, typu szlifierka, z długim kablem.
Mów mi Washington... 18:10 BŁYSK Przed wyjściem otworzył szeroko okiennice i zestawił z parapetu niebieską, grecką wazę.
Dawał małe kroki, jakby w którymś miejscu pod dywanem znajdowała się wykuta dziura.