. - Niech mnie - wymamrotał wiedźmin tak samo zaskoczony jak ja, gdy podeszliśmy do bielonego płotka ogradzającego schludny ogródek - ostatnio, gdy tu...
Jest w mojej pamięci pewien budynek, który wart jest uwagi i opisu.
Mam ochotę sięgnąć do kabury, żeby poczuć się pewniej. – Poczekaj, Ezra.
Pewnie gdybym się wtedy zabrała za pisanie byłaby to całkiem inna opowieść, bo ja byłam kim innym.
Mój debiut nastąpił bardzo późno i może dzięki temu radość, że to w ogóle się wydarzyło, pokonała pewne odruchy histeryczne.