Na mojej kopii nie ma słowa „małych” ale zaliczam.
Ja lubię tego autora ale nie sądzę by jego książki były dobre dla małych dzieci.
Pamiętam nasz niepewny uścisk małych palców, potem uśmiech i uścisk już pełnych dłoni.
. - "Harry Potter" - dla fanów fantastyki, i małych, i dużych. - "Klucz Sary" - wiedza obowiązkowa, że tak powiem. - "Poczwarka" - żeby zmienić znacze...
Po chwili bawił się z maluchem, zamienił z nim słowa-gesty, uśmiechał się, jednym słowem - zmiękł!