To nie ja- jego głos zniżył się prawie do szeptu. - Ale jest coś, o czym musisz wiedzieć... ona popełniła samobójstwo...proszę uwierz mi!
To nie ja- jego głos zniżył się prawie do szeptu. - Ale jest coś, o czym musisz wiedzieć... ona popełniła samobójstwo...proszę uwierz mi!
To nie ja- jego głos zniżył się prawie do szeptu. - Ale jest coś, o czym musisz wiedzieć... ona popełniła samobójstwo...proszę uwierz mi!
To nie ja- jego głos zniżył się prawie do szeptu. - Ale jest coś, o czym musisz wiedzieć... ona popełniła samobójstwo...proszę uwierz mi!
To nie ja- jego głos zniżył się prawie do szeptu. - Ale jest coś, o czym musisz wiedzieć... ona popełniła samobójstwo...proszę uwierz mi!
To nie ja- jego głos zniżył się prawie do szeptu. - Ale jest coś, o czym musisz wiedzieć... ona popełniła samobójstwo...proszę uwierz mi!
.- Piotr poczuł twardą lufę pistoletu niemalże z impetem wbitą w swój prawy bok.
Piszecie czy napisalibyście do autora, wczoraj właśnie miałam przyjemność czatować na żywo własnie z Remigiuszem i powiem wam rewelacja, pytałam ( wia...
Może to jest to, ten ciężki cud, za sprawą którego udaje się jednak wyleźć z mroków jamy na powierzchnię, i żyje się dalej.
W relacjach redaktor–autor/tłumacz potrzeba dużo taktu, cierpliwości i szacunku dla cudzej pracy.
Z jednej strony brawo dla autorki, że odeszła od schematu i obarczyła główną bohaterkę wadami.
Jednocześnie macając się po prawym boku czy proca jest na swoim miejscu wraz ogarnął pomieszczenie wzrokiem oceniając ryzyko.
No weź… Poza tym najciemniej pod latarnią, tutaj tyle ludzi, najlepsza kryjówka!
@aisha90: "nie mow ze sie dostaje maila do osoby odpowiedzialnej za promocje bo jakos pisalam do wielu wydawnictw i jakos NIGDY nie dostalam odpowiedz...
Brawo Iza, punkt dla ciebie.
Na cud… na ocalenie… na jego uspokojenie… To było kilka lat temu, a ona widziała tę scenę, jakby rozegrała się wczoraj.