Tym razem nie muzyka, ale bardzo fajna i długa rozmowa z Jakubem Żulczykiem.
Jeden egzemplarz utopiłam w wannie, bo już nie miałam siły dalej czytać :) Nie raz upijałam się czerwonym winem razem z Jakubem.
Achaja Andrzeja Ziemiańskiego jest podobno bardzo dobra, cały cykl ale niestety dwa razy próbowałem pierwszy tom i się odbiłem, nie porwało mnie.
W czerwcu udało mi się trochę nadrobić po maturach - przeczytałam dwanaście książek, które razem dały nieco ponad 4500 stron: 1.
Tym razem jego przeciwnikami będą gangsterzy i... inwestorzy.
Wiele razy był w tym rewirze i zawsze witały go tu odpadające tynki i pootwierane okna, z których buchały na ulicę wonie szlajmzupy, czulentu i duszon...