A na czym mają siedzieć, Elu?
no to spróbujmy: "Ostatni pasażerowie powysiadali na zaplutych, ewentualnie pozabijanych deskami stacyjkach, których nazw nie wymówiłoby gardło świat...
Jechali powoli, bez wyjącej syreny i błyskającego na dachu koguta, na desce rozdzielczej zamiast policyjnego radia z mikrofonem i tak dalej był zamont...
Wielu okien nie było w ogóle, reszta zabita deskami i oczywiście informacja że wstęp jest zabroniony ze względu na zły stan budynku.
Przed drzwiami, na drewnianej ławce, siedział stary dziad w okularach, sklejonych po środku taśmą.
Dopiero wezwany na pomoc syn sąsiada zdołał przerzucić dźwignię ze wstecznego na luz, a w tym czasie etui z okularami przeciwsłonecznymi, nieodzownymi...
Przy jej dłoni, bezwładnie rozrzuconej na deskach, leżał mały pistolet.
Przy jej dłoni, bezwładnie rozrzuconej na deskach, leżał mały pistolet.