Kurde znowu na stacji ten koleś był co go lubię :D brzydki i pryszczaty ale tak sympatyczny że zawsze musimy z 10min pogadać :D on zawsze nocki bierze...
Stacja metra, i fru, biegiem, kto pierwszy ten lepszy, może fartem będzie siedzące?
Nie chcę za wiele zdradzać, jednakże pewne wydarzenia, które nastąpiły w „Zakrętach losu”, spowodowały że kontynuacja stała się niezbędna.
Porośnięty wysokimi drzewami, z daleka wyglądał jak park i ciągnął się aż do torów i stacji na rogatkach.
– krzyknąłem. – Zaraz to taka duża bakteria. – Zamki znowu szczęknęły, przy suficie migotliwym światłem zapłonęła osamotniona jarzeniówka.