Mam za sobą oscarowy film pod tytułem "To nie jest kraj dla starych ludzi".
Zakończę życie pod gruzami starych bloków, w zatęchłej dzielnicy Kielc.
No i wrzucam kolejne opowiadanie z 2004. jak widać to był jakiś rok urodzaju, choć nie pamiętam żadnych snów o tłustych krowach.
Julia London - Niebezpieczny urok księcia Montrose'a Tłumaczenie: Aleksandra Tomicka-Kaiper Opracowanie redakcyjne: Grażyna Ordęga Wydawnictwo: Harpe...
Zapraszam do lektury: Ciche kroki odbijały się od marmurowych i kamiennych płyt nagrobnych.
W kufrze, na stercie starych sukien leżał oprawny w brązową skórę zeszyt.
Z pomocą przychodzi najlepsza przyjaciółka i proponuje posadę w ulokowanej na prowincji starej wytwórni win.
Na okładce jest wielki byk, należący do starego Kazimierskiego, który żyje z renty i wynajmu byka do rozpłodu.
Nieopodal pobliskiej studni lekki wieczorny wiatr poruszał szatą starszego mężczyzny w milczeniu kopiącego dół w wyschniętej ziemi.
Krok, krok, krok.
. :) Minął już rok, a ja nadal miałam przed oczami tamten dzień.
. – Może coś powie stary Salmann
Oto opowiadanie napisane rok temu na pewien pojedynek literacki: "Sala chemiczna była – jak zwykle – idealnie oświetlona i kompletnie zagracona.