"Gringo wśród dzikich plemion" Wojciecha Cejrowskiego jest wartościowe i baaaaardzo zabawne.
Kwik świń o poranku, odwieczny pył dzikiego zachodu oraz Robert Duvall i Tommy Lee Jones jako dwaj starzy wyjadacze.
Tak samo naiwnie wierzyłam, że świat jest piękny, ludzie dobrzy, a życie ciekawe.
Ojciec przebywał wtedy w górach na granicy pustyni i badał dzikie zwierzęta.
Gladiatorzy uczestniczący w krwawym polowaniu na dzikie zwierzęta zwanym venatio od samego rana uwijali się na arenie, zabijając ku uciesze tłumu setk...
Dzikie stado wątpliwości zatargało duszą Konrada.