A może bali się, że jak go dotkną, to ich piorun trzaśnie?
Wiedziała, że nie ma sensu angażować się w zaciekłą walkę.
Krótka retrospekcja z wyścigu dzieci na wózkach i trafiamy na bal dziesięć lat później.
Wyjęty z tekstu ogromnie traci z efektu: Giffa zalała fala fala żalu i gniewu.
Wszyscy elegancko ubrani; kobiety w strojach wieczorowych, długich sukniach, oryginalnych kreacjach, być może nawet szytych na okazję dzisiejszego bal...
W rezultacie większość okien straciła ołowiane oprawy, a ciemne niegdyś galerie rozjaśniał intensywny blask.
. – Myśmy też tak myśleli, dopóki nie zafundowałeś nam balu... – Ha – skwitowałem jego słowa i poczułem coś na kształt dumy.