Wiecie co , postanowiłam ten temat poruszyć , choć wielu może się nie spodobać.Chodzi
o tzw. recenzje.
Czytam ich sama bardzo wiele. Niektóre wpadają odrazu w gust, inne wcale. Sama je pisze, więc jestem świadoma , że moje recenzje też mogą się wielu ludziom nie podobać. Ale przejdźmy do meritum sprawy.
Wiecie co mnie denerwuje , gdy czytam recenzje ? Gdy ktoś opiszę ją tak dokładnie , że ... odechciewa się czytać książki 🤨😞
Tak, tak. Dobrze przeczytaliście.
" O co jej chodzi?! Przecież recenzja ma zawiera opis ! " Zaraz posypią się wobec mnie negatywne komentarze.
Nie piszę tego złośliwe, więc myślę że draki żadnej nie będzie 😉
Nie raz zdarzyło mi się , że upatrzyłam sobie książkę i co - przeczytałam recenzje (choć książka z innych źródeł zapowiadała się wspaniale) , a tu trach ! I wszystko popsuła recenzja. Dowiedziałam się wszelkich możliwych szczegółów o książce i ... odechciało mi się czytać 😕 Bo po co, jak ta dana recenzentka wszystko opisała tak dokładnie - że nie trzeba było już czytać książki.
Te niektóre recenzje są jak streszczenia książek 😕 Zawsze wydawało mi się (poprawcie mnie jeśli jestem w błędzie) , że recenzja ma nas trochę nakierować na temat książki , o czym jest - ale nie opisywać dokładnie co tam się działo !
Niestety, coraz częściej natrafiam na takie recenzje- streszczenia.
Odechciewa mi się potem czytać książki , którą akurat sobie upatrzyłam. Jeśli widzę recenzje, która delikatnie nakierowuje nas , o co mniej więcej w tej książce chodzi (nie opisując szczegółów) - wtedy myślę " kurcze, ta książka może być fajna".
I wiecie co - nie zawiodły mnie takie trochę tajemnicze, niezbyt dużo ujawniające szczegóły książki recenzje.
Ruszmy wyobraźnią, biorąc się za jakąś książkę. Niekiedy parę tajemniczych słów, może nas skusić do przeczytania książki , która okazac się może strzałem w dziesiątkę.
No ale jeśli są tacy , co lubią recenzje- streszczenia to zwracam honory 😉
.