Avatar @Bartlox

@Bartlox

37 obserwujących. 21 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 4 lat. Ostatnio tutaj 21 minut temu.
Napisz wiadomość
Obserwuj
37 obserwujących.
21 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 4 lat. Ostatnio tutaj 21 minut temu.
niedziela, 23 stycznia 2022

Nowa powieść Mroza, a więc "dla Rudolfiny" :D ;P

Sprawy mają się tak: wczoraj kupiłem najnowszą powieść Remigiusza Mroza, "Projekt Riese", zacząłem ją już czytać i oczywiście mam zamiar napisać recenzję. Ale przypomniałem sobie, że niedawno koleżanka Rudolfina zarzucała mi (żartem, żeby nie było :) ) po tym, jak skrytykowałem jedno z dziełek Najpłodniejszego, że zrobiłem to z innych niż merytoryczne względów. Myślę więc teraz, by ta moja przyszła recenzja była super entuzjastyczna i wychwalająca, po prostu na złość koleżance Rudolfinie. Mogłaby np. brzmieć tak:


"Najnowsze arcydzieło Remigiusza Mroza, wspaniała i niesamowita powieść "Projekt Riese", to pełne urzeczywistnienie jego pisarskiego i po prostu ludzkiego geniuszu. Od pierwszej strony zostajemy wciągnięci w niezwykłą intrygę, napędzaną wybitnie przemyślanymi zwrotami akcji oraz rewelacyjnymi oraz przemawiającymi do wyobraźni dialogami. Portrety psychologiczne postaci zostały nakreślone tak, że w wypadku każdego innego autora podejrzewałbym, że musiał się przy ich konstruowaniu konsultować z najwybitniejszymi psychologami z Harvardu, Sorbony czy innego Yale. Znać, że pan Remigiusz jest pierwszego kryształu znawcą naszej natury i tego, co w nas drzemie. Czy po postawieni w sytuacji ekstremalnej, czy w codziennej, jego bohaterowie (choć za prawdziwego bohatera polskiej literatury wysokiej można uznać tylko jego samego) zachowują się z niezwykłą realnością, tak, że w pełni ich rozumiemy.


Całość została przemyślana w najdrobniejszym wręcz szczególe. Tu nie ma miejsca na jedno zbędne słowo, jeden zbędny akapit, wszystko służy budowaniu tej niewyobrażalnie wręcz dla przeciętnego człowieka doskonałej fabuły.  Polifonii narracji może dorównać chyba tylko polifonia tego, jakie emocje Mrozowe pisarstwo wzbudza nawet w tak wytrawnym czytelniku jak ja.


Słuchajcie, ludzkość jest w tym momencie w szczególnej chwili swego istnienia. Niedawno dopiero wynaleźliśmy internet, na zawsze zmieniający naszą codzienność, przed nami zaś, jak się wydaje epoka lotów kosmicznych. I w tym niezwykłym momencie potrzeba nam duchowego przewodnika, duchowej latarni morskiej, która wskaże naszemu gatunkowi właściwą drogę. Czy ktoś może mieć wątpliwości, że latarnią ową powinna być tylko i wyłącznie twórczość Remigiusza Mroza, w szczególności zaś tak niesamowity owoc jego nadludzkich zdolności jak fenomenalna powieść  "Projekt Riese"? Sądzę, że nikt normalny nie ma prawa takich wątpliwości żywić. Daję 10/10, choć tu powinno być 10 000/10 i czuję, że po zakończeniu mojej przygody intelektualnej jak i duchowej z tym niezwykłym wykwitem znakomitości pana Remigiusza Mroza nic w moim życiu nie będzie już takie samo"

 

Co myślicie? Piszcie w komentarzach, czy mam to wkleić jako swoją recenzję "Projektu Riese"

× 7
Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 2 lata temu
Ja poczekam na rzeczywistą recenzję, po przeczytaniu książki.
× 4
@Mackowy
@Mackowy · ponad 2 lata temu
Jest to jedyna książka Mrożą, której jestem autentycznie ciekawy, dzięki za opinię :)
× 3
@Bartlox
@Bartlox · ponad 2 lata temu
Wiesz, opinia na serio będzie za jakiś czas, to jest tylko taki wygłup :)
× 2
@Mackowy
@Mackowy · ponad 2 lata temu
Achaaa, a myślałem, że wyciągnąłeś w jeden wieczór:D
× 2
@Bartlox
@Bartlox · ponad 2 lata temu
Nie, to było dla jaj, pisałem, że na złość Rudolfinie :) Prawdziwa też będzie, ale za jakiś czas. Dziś przecież dałem reckę innego kryminału :)
× 3
@Rudolfina
@Rudolfina · ponad 2 lata temu
He, he. Wklejaj. Wtedy to naprawdę będzie na złość 😉.
Nigdy nie oceniłam książki Mroza na mniej niż 3 gwiazdki, bo jakieś tam zalety jednak mają, ale przeczytałam raptem trzy plus jeden podręcznik. Więcej nie przeczytam. Mój największy żal do Mroza jest o to, że zepsuł rynek. Wydawnictwa zmuszają autorów do pisania na akord i wychodzą z tego potworki. A rynek na takie „dzieła” okazuje się bardzo chłonny. Może jednak kiedyś się przegrzeje (nadzieja płonna).
× 5
@Bartlox
@Bartlox · ponad 2 lata temu
A ja czytam i lubię, bo zabawa - lepsza lub gorsza, z reguły w pewnym momencie spaczona, ale zabawa - jest zawsze. A w dodanej dziś recenzji umieściłem Mroza jako pozytywny przykład :D
× 1
@Rudolfina
@Rudolfina · ponad 2 lata temu
Ja bawię się tylko wtedy, gdy nie widzę idiotyzmów autora. Jak widzę, mam poczuciestraconego czasu. Pewnie mniej mi tego czasu zostało, niż Tobie, dlatego bardziej go szanuję 😉
× 1

Archiwum

2024

2023

© 2007 - 2024 nakanapie.pl