Daria

M. Quick "Poradnik pozytywnego myślenia".

Nie współpracuję z wydawnictwami, dość rzadko wypożyczam coś z biblioteki, mam pokaźną biblioteczkę w domu, wprawdzie większość tytułów już przeczytałam, ale odświeżam je sobie - zawsze to jakiś materiał na bloga, zwłaszcza że sporo z tych książek odpowiada kierunkowi, w jakim chciałabym, by blog poszedł.
Kupuję książki raz na kilka miesięcy, w ilościach 2-4. I potrafię wydać dużo. Na ostatnie...

T. Tomczyk "Blog".

Ilość przeczytanych w styczniu książek: 4, recenzji: 7 (opublikowałam też kilka dodatkowych)
Szczegóły na www.internetowa-biblioteczka.blogspot.com

A ja ponownie dałam radę przeczytać tylko 4 pozycje. Mianowicie:
"Filozofia f**k it, czyli jak osiągnąć spokój ducha" J.C. Parkin
"Linia życia" J. Picoult
"Kot, który lubił Brahmsa" L.J. Braun
"Ości" I. Karpowicz
Wszystkie tytuły, oczywiście, zrecenzowałam.

Pojawiła się wyprzedaż w jednej z księgarni internetowych. Jakże bym mogła nie skorzystać?
Kupiłam:
"Dumę i uprzedzenie" J. Austen, "Rozważną i romantyczną" J. Austen, "W kanałach Lwowa" R. Marshalla i "Czarnoksiężnika z Archipelagu" U.K. Le Guin.

"Kot, który lubił Brahmsa" L.J. Braun.

Nie.

"Joyland" Stephena Kinga?

Ja, niestety, tylko 4 książki. Jednak jest to i tak duży sukces, zważywszy na to, że wychodzę z ogromnego kryzysu czytelniczego oraz to, że pierwszą książkę skończyłam dopiero 19. lipca. A co dokładnie przeczytałam?
1. "Dallas '63" S. King
2. "Stowarzyszenie umarłych poetów" N.H. Kleinbaum
3. "Christine" S. King
4. "Joyland" S. King
Każdą książkę zrecenzowałam.

"Linia życia" J. Picoult.

Jeżeli wydawnictwo sobie życzy zaznaczenia, że książka od nich, to co innego. Ja mówię o przypadkach, kiedy sami z siebie ludzie piszą, że egzemplarz recenzencki etc.
I jeszcze jedno, ja nie mówię o poście, w którym ktoś się cieszy, że nawiązał współpracę - to nie jest nic złego, bo w końcu taki post zniknie ze strony głównej i pożre go archiwum. Ja mówię o zakładce 'współpraca', w których to...

Niekoniecznie na to samo. Co innego napisać, tak jak ja mam w zwyczaju u siebie na blogu (a przypominam, że póki co nie współpracuję z nikim): "Wydawnictwo: [tu nazwa]", a co innego dać jego logo. To drugie wyjście niekoniecznie wszystkim pasuje graficznie do postów, po prostu trochę jakby je rozwala, to raz. Dwa, że jeżeli dawać loga tylko do postów-recenzji egzemplarzy recenzenckich, to ludzie g...

A nie lepiej po prostu pisać z jakiego wydawnictwa książka jest, zatajając, że to egzemplarz recenzencki? Nie ukrywajmy, że przez takie podziękowania powstaje wiele blogów nastawionych od początku na darmowe książki...

Jasne - jak mówiłam, pytam na zaś, nie mam parcia na współpracę teraz i zaraz ;) Przynajmniej z wydawnictwami - jedną współpracę z pewną stroną już mam załatwioną ;) A pytam o wszystko tak z ciekawości.
I również uważam, że nie ma co pisać do pierwszego lepszego wydawnictwa, nie zwracając uwagi na to, jakie książki mają na stanie - tematyka również jest ważna. Nie wyobrażam sobie, żebym łapała...

Mieszkam w Gdańsku, mam niemal 19 lat. Nie dostałam się na studia, na które składałam papiery: lingwistykę stosowaną, nie było też sensu składać papierów na filologię angielską, tak daleko byłam w rankingu. Spróbuję jeszcze ostatniej broni w tym roku: filozofii. Jeżeli mi nie wyjdzie/wyjdzie, ale się nie spodoba, w przyszłym roku poprawiam maturę i składam papiery na kulturoznawstwo.
Literatu...

Wolę kupować książki ze względu na to, że na ich przeczytanie mam nieograniczoną ilość czasu i nikt mnie nie goni. Niestety, ma to też swoje minusy - jak mnie nikt nie goni, to potrafię czytać jedną książkę kilka miesięcy. Ale walczę z tym.
Co do rekordu, około ośmiu razy sięgnęłam po serię HP, kiedy byłam młodsza. Obecnie raczej nie wracam do raz przeczytanych książek, bo życie jest za krótki...

Wiem, wiem - jak napisałam, nie zamierzam teraz pisać do wydawnictw, chciałam się po prostu dowiedzieć, jak to jest.
Tym bardziej teraz nie napiszę, że sama mam stosik książek własnych do przeczytania i zrecenzowania ;)

Ja mam tak zwaną "kartę do kultury", czyli kartę biblioteczną, z której mogę korzystać w wielu bibliotekach mojego miasta. Korzystam jak na razie tylko z jednej, sprawdzonej, która jest blisko mojego domu - może 10 minut samochodem. Jestem z niej zadowolona, ma bardzo szeroki wybór. Co do nowości - nie wiem, bo ja w bibliotece raczej nowości nie szukam, w ogóle za nowościami nie przepadam. Wolę cz...

Hej!
Jestem stosunkowo nową "recenzentką" (w cudzysłowie, bo nie uważam się za jakąś profesjonalistkę), pomożecie mi w kilku kwestiach?

1. Na co bardziej patrzą wydawnictwa - czas "życia" bloga, czy ilość opublikowanych już postów? Na chwilę obecną blog ma 18 dni i 13 postów, czternasty w przygotowaniach - ukaże się za około tydzień (nie chcę pisać teraz zaraz do wydawnictw, ale ta sp...

"Christine" S. Kinga - szybko idzie dosyć ;)

Hmm..

Moje osobiste ostatnie zakupy przedstawiały się tak:
- "Christine" S. King,
- "Joyland" S. King,
- "Stowarzyszenie umarłych poetów" N. H. Kleinbaum.
Dodatkowo dostałam w prezencie z okazji zdanej matury "Ości" I. Karpowicza i "Bibliotekę umarłych" G. Coopera.

Cześć, mam na imię Daria, dziś do Was dołączyłam ;)
W tym roku skończę 17 lat, pochodzę z Gdańska.