Emilia

Rin jak zwykle jest nie do podrobienia. Nie mogę się doczekać dalszych akcji i potyczek z Amaimonem. Wejście Shury było genialne.

Czytało się szybko, ale to chyba nic nadzwyczajnego, jeżeli autorem jest Masterton. Muszę koniecznie poszukać kolejnych części, bo świat indiańskich szamanów i niezwykle przyjazny Harry pseudo-jasnowidz przypadli mi do gustu. Polecam do zabrania w nudną podróż.

Książka, która będzie doskonałą pozycją nie tylko dla archeologów, ale i dla wszystkich tych, których interesują wieki średnie na naszych terenach. Fakty, ciekawostki, hipotezy badawcze - wszystko w jednym miejscu.

Trochę Titanica, teraz trochę Pottera... podoba mi się xD

Dla osób zainteresowanych sposobem i możliwościami wpływania człowieka na jego historię jest to dość przystępna pozycja.

Książka napisana przystępnym językiem, który z pewnością dotrze do szerszego grona odbiorców. Pozycja nie tylko dla studentów archeologii czy historii, ale także dla każdego pasjonata przeszłości naszych trenów.

Nie mogłam się doczekać polskiej edycji tej mangi. Nieco obawiałam się jak ostatecznie wypadnie tłumaczenie, ale się nie zawiodłam. Rin mój mistrz^^,

Porucznik Shiba był jednym z moich ulubionych oficerów w Soul Society, dlatego retrospekcje w tym tomie czytałam z uśmiechem na ustach.

Świetna kontynuacja, bohaterowie także nabierają barw... polecam, bo akcja gna do przodu tak, jak obiecywano.

Z początku nie byłam przekonana do tej lektury, głownie z powodu tego, ze nie czytam polskich autorów. Początek dość ciężki do przebrnięcia, jeżeli nie lubi się kosmitów itp, ale dalsza akcja niesamowicie wciąga. Polecam.

Kontynuacja ogółem rzecz biorąc udana, ale rozczarowało mnie nieco zakończenie. Niemniej polecam fanom trylogii.

Ciężko komentować tego typu książki, ale uważam, że każdy, kto choć trochę interesuje się historią tego regionu jak i wojny na Pacyfiku powinien po nią sięgnąć.

Szczerze mówiąc, ciężko mi było przebrnąć przez pierwszą połowę książki i nie wiem co za to mam winić. Akcja rozkręciła się dopiero pod sam koniec, a wytłumaczenie całej historii było jak dla mnie trochę zbyt banalne.

Jego Wysokość nigdy nie przestanie mnie rozczulać z tymi swoimi ojcowskimi dylematami. Rozdział z bliźniakami najlepszy.

Bardzo ucieszyłam się z powrotu naszego ukochanego i najlepszego z najlepszych mrocznych żniwiarzy + najsłynniejsza scena z Titanica... nie trzeba dodawać nic więcej. Końcówka tomu zdecydowanie najlepsza, Elisabeth w końcu pozytywnie mnie zaskoczyła.

Ten tom był szalony, pełen pokręconych tekstów, ale to obok walk jest w Bleachu najlepsze. Oczywiście dodatek plażowy na końcu zmiażdżył wszystko.

Jak zwykle zakochałam się w opisach Barcelony. Książka o pisaniu książki... wydaje się być przysłowiowym "masłem maślanym", ale konstrukcja powieści i historia są genialne.

Ten tom był genialny od początku do końca. Sebastian przechodził tu samego siebie i nie mogę się doczekać kontynuacji rozpoczętego wątku na statku.

Wyjątkowo dłużył mi się ten tomik, nie pomogli nawet bliźniacy i Jego Wysokość.

W tej powieści pełno jest mroku i niepokoju, który dziwnym trafem pamiętam z czasów, kiedy sama miałam 17-18 lat. Historia wciąga, pomysł podzielenia rozdziałów na perspektywy poszczególnych bohaterów sprawia, że czytelnik lepiej może się z nimi identyfikować. Czyta się szybko, polecam.

Pojawiła się moja ulubiona arrancar, Renji jak zwykle musiał się popisać swym brakiem elementarnej wiedzy z zakresu magii.. świetny tom.

Wyprawę Hostów do supermarketu mogę czytać w kółko i nigdy mi się nie znudzi. Młodsze rodzeństwo Mori'ego i Honey'ego zdecydowanie zawładnęło tym tomikiem.

Powrót mojego ulubionego arrancara, jedna z najlepszych scen z Uraharą... udany tom.

Orihime denerwowała mnie w anime, denerwuje mnie i w mandze. Walka z arrancarami z tomu na tom nabiera tempa i rozmachu.

Lepsza od poprzedniej części, ma więcej akcji, a dialogi dalej zwalają z nóg. Z chęcią sięgnę po kontynuację.