Pomimo, że ten artykuł jest przestarzały (2003) to pewne prawdy są niestety niezmienne. Myślę, że warto się zapoznać z tematem i spróbować zrozumieć, co i jak rządzi społeczeństwem.
Artykuł napisany jako praca semestralna pod kierunkiem dr Małgorzaty Michalskiej (Uniwersytet Wrocławski, Antropologia i Etnologia, wydz. Historyczny) i merytorycznym okiem pani dr Doroty Gil (Uniwersytet Jagielloński, Wydział Filologiczny).
I jeszcze raz - bardzo dziękuję pani dr Gil za sprawdzenie, czy aby nie pojawiły się tam błędy merytoryczne. Teraz - po latach - mogę już to powiedzieć. Pani doktor, bez Pani moje życie wyglądałoby zupełnie inaczej. Byłoby dużo płytsze. Bez Pani i dr Czerwińskiego (ale on już to wie :))
Pamiętam, że zdradziłam dr Gil temat mojej pracy (pisany na zupełnie innym Uniwersytecie), a ona na spokojnie powiedziała
- Kasia, czy Ty chcesz zapisać całą Bibliotekę Watykańską? Ja piszę artykuł o wpływie 1 mitu na 1 wydarzenie i już mam 500 stron. Jeśli już musisz, to napisz to tak, żeby zwyczajni ludzie w zwięzłej formie dostali przekrój wszystkiego. nie wgłębiaj się - zostaw to innym. Jeśli choć jedna osoba zauważy wpływ mitu na nasza codzienność, to i tak odniesiesz ogromny sukces.
Nie chcę odnosić sukcesu :) Ale chcę, życzę sobie, pragnę nawet, aby starać się zrozumieć dlaczego jest tak a nie inaczej. I jeśli choć jedna osoba zauważy manipulację symbolami, to i tak będzie dobrze :)
Za wszelkie błędy stylistyczne i interpunkcyjne ponoszę wyłączną winę (jest ich tu kilka, wiem, ale nie wyszukujcie specjalnie, prosze :).
Do końca maja artykuł będzie tu publikowany w częściach (chyba, że mnie admini zablokują :)) ) także, jeżeli nie interesuje was tematyka ani styl - zapraszam w czerwcu :) - będzie łagodniej.