Kobiety w górach

Autor: Dorota Skrzypczak ·4 minuty
2022-10-24 6 komentarzy 9 Polubień
Kobiety w górach

16 października 1978 roku to dzień niezwykle ważny w dziejach naszego kraju. Tę datę kojarzymy z wyborem Polaka na Papieża. Nie o tym jednak chcę dzisiaj pisać. Również w tym dniu Wanda Rutkiewicz, jako trzecia kobieta i pierwsza Polka i Europejka, stanęła na szczycie Mount Everestu. Z tej okazji rok 2022 został uchwalony Rokiem Wandy Rutkiewicz, a ja przygotowałam dla Was krótki przegląd książek o kobietach w górach. Serdecznie zapraszam.

 

 

W tej świetnie napisanej biografii, którą czyta się niemalże jednym tchem, autorka przedstawia nam obraz silnej i bezkompromisowej kobiety, jaką była Wanda Rutkiewicz oraz opowiada o jej niełatwym życiu naznaczonym tragedią. Z kart tej książki wyłania się sylwetka osoby trudnej we współżyciu, ale jednocześnie niezwykle zdeterminowanej do osiągania jak najwyższych celów. I właśnie te cechy pozwoliły jej zajść tak wysoko, a jej śmierć(?) to niepowetowana strata nie tylko dla środowiska himalaistycznego. Warto w tym niezwykłym roku przypomnieć sobie sylwetkę Wandy Rutkiewicz, czytając znakomitą biografię Anny Kamińskiej.

 

 

 

Jak zwykle w swoich krótkich przeglądach nie zapomniałam oczywiście o Waszych dzieciach i dla nich również przygotowałam biografię Wandy Rutkiewicz. Bo tę nietuzinkową kobietę powinien znać każdy. Anna Czerwińska-Rydel zaprasza młodsze pokolenia na wyprawę z samą Wandą Rutkiewicz. Wybiorą się oni na szczyt Kanchendzongi, gdzie dowiedzą się jakie skarby ukrywają się u szczytów tej wielkiej góry i co zostawiła tam nasza himalaistka. Będzie to dla nich na pewno niezapomniana wyprawa, a kto wie, czy nie zarażą się miłością do himalaizmu i może kiedyś sami zdobędą wielkie szczyty?

 

 

 

O Wandzie Rutkiewicz słyszał chyba każdy. Z bohaterką kolejnej książki wybranej przeze mnie do tego przeglądu jest zupełnie inaczej. No bo kto z nas, zwykłych śmiertelników kojarzy jej nazwisko? Obawiam się, że mało kto. Anna Kamińska jednak zaryzykowała i na protagonistkę swojej kolejnej „górskiej” książki wybrała właśnie tę himalaistkę i... stworzyła kolejną znakomitą biografię, którą czyta się z zapartym tchem. Najciekawsze są chyba fragmenty o relacjach między dwiema wymienionymi przeze mnie gwiazdami himalaizmu. Obie przeżyły w życiu tragedię, obie charaktery miały niełatwe, także nie raz i nie dwa porządnie między nimi zaiskrzyło i czasami bywało naprawdę ostro. Nie tylko jednak z tego powodu warto poznać biografię pani Haliny. Nie ulega żadnym wątpliwościom, że była ona wielką himalaistką i historii jej życia nie znać po prostu nie wypada.

 

 

Elizabeth Hawley. Strażniczka gór”, Bernadette McDonald

 

Mamy my Polacy swoje królowe Everestu, mają i Amerykanie. A co najdziwniejsze ich królowa nigdy się po górach nie wspinała i nigdy też nie dotarła w pobliże Mount Everestu. Elizabeth Hawley, bo o niej tu mowa to wieloletnia reporterka Reutera, która w Himalaje przybyła na chwilę, a została na zawsze. Ta pasjonująca opowieść to niezwykła historia jej ciekawego życia. Dowiecie się z niej czemu tę kobietę – instytucję szanowało całe środowisko górskie i dlaczego źle wspominała wizytę w naszym pięknym kraju. Tę książkę warto przeczytać jeszcze z jednego powodu: autorka opisuje tu świat wspinaczki górskiej, który powoli odchodzi w niebyt i za moment pozostanie już tylko miłym wspomnieniem.

 

 

 

Nie od razu Kraków zbudowano. Wybitni himalaiści wprawy nabierali, wspinając się po rodzimych Tatrach. Ta przyjemność nie ominęła również naszych przyszłych królowych Everestu. Nie da się ukryć, że nie były one w tych górach pierwszymi kobietami. Miały spore grono zdolnych poprzedniczek. Historię ich życia na tapet wzięła Anna Król, która nie tylko popełniła ciekawą książkę, lecz również wybrała się w góry ich śladem i wrażenia z tych podróży również zawarła w swoim dziele. Warto się wybrać na tę pełną uroku wycieczkę z niezwykły kobietami, które wydeptywały ścieżki najlepszym.

 

 

 

 

Nasze wybitne himalaistki miały swoje poprzedniczki, mają również wspaniałą następczynię. Miłka Raulin to młoda, urocza kobieta, która zdobyła Mount Everest i Koronę Ziemi, po czym swoimi wrażeniami z podróży podzieliła się z nami w dwóch ciekawych książkach. Opisuje tam niełatwą drogę, jaką musiała przejść, by dotrzeć do celu, a przy okazji zaraża nas pasją i miłością do gór. Od czasu do czasu zdarza mi się oglądać panią Miłkę w telewizji i wiem, że nie spoczęła na laurach i planuje kolejne fascynujące podróże. Nie pozostaje nam nic innego, jak trzymać kciuki za powodzenie jej planów i czekać na kolejne ciekawe książki.

 

 

A jak to jest u Was z miłością do gór? Chodzicie, wspinacie się, czytacie o górach i o kobietach, które je pokochały wielką miłością? Może to Wy polecicie mi jakąś ciekawą pozycję? 

 

Dorota Skrzypczak

 

 

 

 

 

× 9 Polub, jeżeli artykuł Ci się spodobał!

Komentarze

@Anjo
@Anjo · prawie 2 lata temu
Chodzę po górach i tych wysokich i tych niskich bo są moją drugą pasją po książkach. Uwielbiam się wspinać, chłonąć przestrzeń i górskie widoki. Uwielbiam też czytać literaturę wysokogórską nie tylko o kobietach. Aktualnie czyta się Halina, chociaż "Przeżyć" Elizabeth Revol też mnie bardzo wciągnęło.
× 2
@biegajacy_bibliotekarz
@biegajacy_bibliotekarz · prawie 2 lata temu
Góry to moje życie. Czy książki, czy chodzenie, to moja wielka pasja. Książki pani Kamińskiej, czy Anny Czerwińskiej czytam zawsze z wypiekami na twarzy. Na rynku wydawniczym mamy sporo książek o tej tematyce. parę dni temu wspominaliśmy rocznicę śmierci Kukuczki na Lhotse...
× 2
@jatymyoni
@jatymyoni · prawie 2 lata temu
Chodzę, ale nie po takich wysokich. Chociaż w Alpach można podjechać samochodem lub wyciągiem na około 2 tyś metrów, czyli podjejscie powyżej Rysów, to już niewielki wysiłek. Lubię czytać o górach, chociaż nie mam szczególnych preferencji dotyczących kobiet w górach.
× 1
@sandra-molek_ksiazkowy
@sandra-molek_ksiazkowy · prawie 2 lata temu
Uwielbiam góry. Mam wrażenie że spinając się na szczyt góry wiedzą co chcemy tam zostawić od siebie ,jakie: myśli, smutki, troski czy radości. Będąc na szczycie jesteśmy bliżej nieba, bliżej bliskich którzy nad nami czuwają każdego dnia.
× 1
@Asamitt
@Asamitt · prawie 2 lata temu
Olercia, babeczki zdobywają swoje Everesty, a ja nawet specjalnie czytać o alpinistach nie lubię:/
Jednak "Kamienny sufit" mogłabym choć potrzymać w reku;)
@book.book.pl
@book.book.pl · prawie 2 lata temu
Mam sporo książek o górach, ale jeszcze żadnej z tych
© 2007 - 2024 nakanapie.pl