Znam ludzi, którzy nie wyobrażają sobie nicnierobienia. Jak widzą człowieka, który po pracy i po spełnieniu domowych obowiązków ( to ważne, że jeszcze po spełnieniu domowych obowiązków), o 18 siada i odpoczywa, to się dziwi, zdumiewa, jest w szoku. Dla niektórych człowiek dojrzały to taki, który haruje do północy.