Co mnie dzisiaj... rozbawiło
Ja:
Ostatnio zaczęto się zastanawiać (znowu), czy Ślązaki to nie jest czasem osobny naród. Ja znam kilku rdzennych hanysów i oni twierdzą, że nie. Ale gwarę swoją mają i potrafią ją pozytywnie spożytkować, czego efektem są filmowe hiciory w wersji ludowej. Mój ulubiony to Hobbit, czyli "Utopek. Dupno rajza"
:D
Jako rdzenna hanyska mogę powiedzieć tylko, że Ślůnsko godka ma moc. W moim domu godało się i mówiło, ale niestety pokolenie, które posługiwało się wyłącznie gwarą, powoli odchodzi.
Polecam kanał na YT Niklaus Pieron oraz skecze Kabaretu Młodych Panów można tam zakosztować naszych klimatów. :)
Powyżej drobna próbka i Hekser.
Kiedyś męża mego jedynego, pierwszego i ostatniego, rozbolało ucho. I ja, ciemna niewiasta, kupiłam mu w aptece krople nie takie, jakie chciał. Po wystosowaniu przeze mnie komunikatu o treści to idź i sam sobie kup jakie chcesz ozdrowiał natychmiast.
Oj Panowie @Sargento_Garcia i @Fredkowski Wy to teraz jeszcze bardziej podnosicie poprzeczkę 😜😂
@viki_zm bo to nie są podśmiechujki!
My, silna płeć chorujemy ZAWSZE i WYŁĄCZNIE całym sobą! Nie bawimy się w półśrodki! Mężczyźni zdrowiejąc zmuszeni są każdorazowo wracać wpław ze środka Styksu.
@Sargento_Garcia ach, już teraz WSZYSTKO rozumiem 😆 dzięki za wyjaśnienie, bo jeszcze bym żyła w nieświadomości i nie wiem co by z tego i kiedy wyniknęło 😅😋
@Sargento_Garcia ma rację, chodzi o duszę wojownika. Nie ma miękkiej gry.
@viki_zm jakiś mężczyzna zostałby bezpodstawnie oskarżony o symulowanie podczas walki o przeżycie przy zabójczej temperaturze 36,8
