@gudrun

Kiedy byłam małą dziewczynką, lubiłam siadać na parapecie i wpatrywać się w okno. Mówiłam wtedy: W tym oknie rośnie drzewo. „Kochanie, jak drzewo może rosnąć w oknie?” –pytała moja mama. Może –odpowiadałam. Ten tylko uwierzy w moją historię, kto zechce. Zapytacie, co to za drzewo? Podobne do setek tysięcy innych drzew, a może i brzydsze od nich. Miało połamane gałęzie, niewiele liści, nie było już...

„Dożywocie” Marty Kisiel – za to, że potrafiło wywołać uśmiech w czasie, gdy za oknem szaro i ponuro.

blackmoth - We wczorajszym meczu faktycznie II połowa była o niebo lepsza od pierwszej. I tak sobie myślę, że mimo tych tragicznych 30min (I część meczu) i przewagi rywala o 6 bramek, to jednak całość mogliśmy wygrać, trochę zabrakło nam szczęścia –te nieuznane bramki, nietrafiony karny, odklejające się pole boiska itd. No trudno… :/

---->
Jak mawia moja babcia -świat się zmienia :)
Mam tylko nadzieję, że niektóre rzeczy jednak pozostaną na swoim miejscu ;))

Muszę się podzielić moim dzisiejszym ‘zaskoczeniem’. Przy okazji wizyty u dentysty, postanowiłam odwiedzić pobliską bibliotekę –kojarzę ją sprzed kilku lat. Idę na pewniaka do tejże biblioteki, otwieram drzwi, a tu… -SIŁOWNIA 8-]. Osiłki patrzą się na mnie jak na zbłąkaną owcę, zdezorientowana wychodzę :) Myślę sobie, ależ się pozmieniało… Popytałam trochę przechodniów (tych co mi wyglądali na czy...

Słyszałam (dokładnie przeczytałam w jednej z recenzji), że "Droga Ślepców" nie ma podziału na rozdziały. Dlaczego zdecydował się pan na takie rozwiązanie?

Violet -dzięki :) Już wysłałam zgłoszenie i czekam z niecierpliwością na werdykt :))

Czyli w sam raz dla mnie :) Wielkiej miłośniczki kolei.
Bardzo ciekawa inicjatywa wydawnicza.

Dariaaa, może to o tą chodzi, podaję link ->
http://nakanapie.pl/book/424268/upadli.htm

"Nawet nie zdążyła zaprotestować, a panicz już przyssał się jej do zimnych, mokrych dłoni i zaczął cmokać jak opętany."

"Dożywocie" -Marta Kisiel

Podliczyłam strony przeczytane w 2010 roku i… Nie ma się czym chwalić, wynik nie powala, nie przewraca, nie przyprawia o zawrót głowy i tak dalej i tym podobne. Wyszło tego ok. 11794 stron, czyli mniej więcej 983 strony na miesiąc. Może w tym roku będzie więcej sposobności do zagłębienia się w lekturze, czego sobie i Wam życzę :)

Chociaż te proporcje, które podałam, to chyba dla całej rodziny :-D

Do jego zrobienia potrzebne będzie:
-pół szklanki miodu spadziowego
-sok wyciśnięty z 4 dużych cytryn
-4 ząbki czosnku
Przygotowanie: miód można lekko ogrzać w naczyniu z ciepłą wodą, ale nie gorącą! (miód traci wtedy swoje lecznicze właściwości). Następnie dodać sok z cytryny i zgniecione ząbki czosnku. Całość przygotowywać w słoiku, którym po zakręceniu potrząsamy, ażeby się w...

Ja z kolei jem pomelo - taki owoc, coś pomiędzy pomarańczą a grejpfrutem, pochodzi z Azji południowo-wschodniej. Nawet ciekawy ma smak :P

"Kiedy następnym razem będziecie planowali wyjazd w góry, zachwyceni lśniącym albumowym zdjęciem ośnieżonych szczytów na tle idealnie błękitnego nieba, zastanówcie się dobrze, skąd wzięły się tam te wspaniałe lodowe czapy."

Jon Krakauer -"Eiger wyśniony"

Eleazar -myślę, że trzeba się tylko cieszyć :))

Cieszę się, że akcja OBJĘTOŚĆ 2010 ma odzew –ja sama nie mogę się doczekać, aż rozpocznę wielkie liczenie. Jak na razie to świąteczna gonitwa skutecznie mi to uniemożliwia :/

Ja bym jeszcze dołożyła mały stolik z gorącą herbatą –najlepiej Lychee i gruby koc na kanapę :)

Drodzy książkoholicy - co powiecie na drugie dno ‘Akcji 52książki’, gdyby tak policzyć ile stron miały w sumie książki przeczytane w 2010 roku :) W końcu książka książce nierówna i jest różnica, jak ktoś czyta takie po 200-300 s., a ktoś z przedziału powyżej 400 s. i więcej. To już by była nowa akcja – OBJĘTOŚĆ 2010 :D Liczę, że w święta znajdziecie trochę czasu na liczenie. A wyniki wielkiego lic...

Na scyńście (dużo ciekawych lektur), na zdrowie (czytać codziennie). Na to Boże Narodzenie, coby Wam się darzyło (pieniążków na książki, żeby dużo było). Syćko dobrze rodziło (zwłaszcza konkursy kanapowe). W oborzek, komoze. Sędel dobrze. Coby Wam się darzyły kury cubate, gęsli siodłate. Telo wołków, kielo w dachu kołków. Telo cielicek, co w lesie jedlicek. Coby Wam się darzyły konie z białymi nog...

Mnie pewnie ominie... jutro muszę załatwić całą masę spraw na mieście i w domu również nie będzie odpoczynku... no trudno. Niech inni się ucieszą :)

hm... niespodzianka :)

Czy w swoich książkach przemyca pan wątki z własnej biografii?

"Requiem do miłości"
"Jeszcze jeden dzień w raju"
"Legendy naszej motoryzacji"
? może jednak tak? :)

"Umrzeć w deszczu"
"Jeszcze jeden dzień w raju"
"Era Wodnika"
???ale nie jestem pewna