Anioł wyzwolenia

Anioł wyzwolenia - Alicja Skirgajłło

Noemi nie zna innego życia, niżeli to na farmie. Od zawsze wierzyła w to co przedstawiał im Carlos. Że tu są bezpieczni, że poza farmą czai się niebezpieczeństwo oraz to, że tak chciał Bóg i muszą być mu wdzięczni za to, że są tutaj. Codzienne modlitwy, codzienne prace w pełnym słońcu na polu. Odcięci od świata zewnętrznego ludzie, którzy nie zdawali sobie sprawy z tego co się dzieje wokół nich. Noemi od dziecka była zupełnie inna. Jak by wiedziała, że coś tu jest nie tak. Była bita, poniżana, znęcano się nad nią psychicznie i fizycznie. Kiedy jej matka zaszła w ciążę, nie zobaczyła swojego brata, nie pamięta też starszego brata. Wiedziała, że coś tu jest nie tak... Z biegiem lat stała się więźniem własnego życia sterowane przez jej kata i diabła Carlosa. Była gwałcona i nie znala innych emocji jak to, które wpajano jej od dziecka. Teraz gdy jest już młoda kobietą dostaje jedna, być może pierwsza i ostatnią szansę,by zaryzykować.... Na farmie pojawiają się ludzie z zewnątrz, a w śród nich jest młody Coby Bishop.
Czy ten młody urzędnik okaże się aniołem wyzwolenia dla Noemi i pomoże jej uciec z więzienia na farmie prowadzoną przez okrutnego gangstera ?

"Anioł wyzwolenia" to książka, która was pochlonie. Pochłonie Was swoją demoniczna przeszłością dziewczyny, życiem na farmie, okrucieństwem, bestialstwem, ale też walką o życie o siebie i o miłość. Powiem więcej, ta książka jest fenomenalna, autorka stworzyła nieban...

🖤Recenzja🔥

"Czułam, że z nim i przy jego boku moje życie będzie kolorowe, piękne i pełne szczęścia."

Noemi zna tylko życie na farmie, nie ma pojęcia, jak to jest żyć poza murami miejsca, w którym się znajduje. Wierzyła we wszystko, co wpajał im Carlos. Byli w niego ślepo zapatrzeni i ufali mu, że z nim są bezpieczni, że Bóg tak chciał.
Ich każdy dzień wyglądał tak samo. Modlitwa, praca w polu i tak cały czas. Nie wiedzieli, jak wygląda życie zewnętrzne i co dzieje się wokół nich. Dla nich najważniejszy był Carlos i Bóg.

Noemi nie była zwykłym dzieckiem. Jej dzieciństwo nie było kolorowe. Znęcano się nad nią psychicznie i fizycznie. Jednak to była kara za jej zachowanie, bo przecież Bóg się gniewa.

Z upływem lat wydoroślała i wtedy przyszedł czas, aby oddano ją mężczyźnie. Była gwałcona i nie miała prawa głosu, ale pojawi się ludzie z zewnątrz. Światełko w tunelu było coraz bliżej. Istniała szansa, że uda jej się uciec, a jej wybawicielem miał okazać się Coby Bishop.

Czy ten mężczyzna okaże się jej aniołem wyzwolenia i uratuje ją z miejsca, gdzie pierwszorzędnym słowem jest cierpienie?

Nie potrafię pozbierać emocji po tej książce. Z jednej strony mi się podobała, ale z drugiej... Sama nie wiem. Była inna niż wszystkie. Emocje, jakie towarzyszyły mi podczas jej czytania, są nie do opisania. Tej książki nie da się stracić, ją trzeba przeczytać, bo każdy z nas odbierze ją w inny sposób. Na pewno czytając ją, rzucało m...