Głównymi bohaterami są Ania I Oliwer. Poznają się w nietypowych okolicznościach – podczas swoich urlopów na wakacjach. Oboje są sobą zainteresowani od pierwszego spotkania. Jak się później okazuje mają wiele wspólnego. Los jednak stawia na ich drodze różne przeciwności. Różnica wieku, choroba, toksyczna matka, porzucenie, a samo ich spotkanie to przypadek a może jednak przeznaczenie? Czy z wakacyjnej znajomości zrodzi się coś więcej? Jaki los czeka Annę i Oliwiera? Czy uda im się stawić czoła wszystkim przeciwnościom? Jeśli jesteście ciekawi co tym razem wymyśliła autorka to koniecznie sięgnijcie po Bądź tak po prostu.;)
Głównym motywem tej książki jest choroba, z którą zmaga się bohater. Oliwier jest po 30, ma ukochaną kobietę, spełnia się we własnej przychodni weterynaryjnej i nagle wszystko zaczyna się sypać jak domek z kart i zmienia o 180 stopni. W tej historii poznajemy perspektywę od strony chorego, z czym się mierzy, jak zmienia się jego życie zawodowe, ale i prywatne. Przeciwwagą jest postawa Anny, która jest 14 lat młodsza, ale wykazuje się dużą dojrzałością. Potrafi zrozumieć, wesprzeć i tak po prostu być blisko w trudnych chwilach.
Jest to piękna, bardzo pozytywna historia z happy endem. Krok po kroku razem z bohaterami doświadczamy różnych emocji. Od radości, przez ból i strach o najbliższą osobę. Czytając te historię nie będziecie się nudzić. Nie jest to oklepana historia z chorobą w tle. Autorka stopniowo buduje na...