Opowieść o chłopcu, który mieszkał samotnie z babcią na wsi i był szykanowany przez swoich rówieśników.
"– Nie dałem ci odlecieć! – uśmiecha się pan doktor.
Na łóżku koło Bocianka siedzi, żyłkę z kołowrotka rozplątuje. Wędka będzie dla Bocianka. Kołowrotek się zepsuł, ale pan doktor naprawi. Pan doktor wszystko umie naprawić.
– Wszystko! – kiwa głową Bocianek i zaczyna wyliczać:
– Kołowrotek…
– Udało się! – śmieje się pan doktor, bo kołowrotek jest już naprawiony.
– Połamaną rękę – wylicza dalej Bocianek.
– Jutro zdejmiemy gips – obiecuje pan doktor.
– A potem wędki w garść i hajda nad jezioro…"
"– Nie dałem ci odlecieć! – uśmiecha się pan doktor.
Na łóżku koło Bocianka siedzi, żyłkę z kołowrotka rozplątuje. Wędka będzie dla Bocianka. Kołowrotek się zepsuł, ale pan doktor naprawi. Pan doktor wszystko umie naprawić.
– Wszystko! – kiwa głową Bocianek i zaczyna wyliczać:
– Kołowrotek…
– Udało się! – śmieje się pan doktor, bo kołowrotek jest już naprawiony.
– Połamaną rękę – wylicza dalej Bocianek.
– Jutro zdejmiemy gips – obiecuje pan doktor.
– A potem wędki w garść i hajda nad jezioro…"