Czarownice nie płoną

Jenny Blackhurst
6.8 /10
Ocena 6.8 na 10 możliwych
Na podstawie 68 ocen kanapowiczów
Czarownice nie płoną
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
6.8 /10
Ocena 6.8 na 10 możliwych
Na podstawie 68 ocen kanapowiczów

Opis

PRZECIEŻ NIE MOŻNA SIĘ BAĆ JEDENASTOLETNIEJ DZIEWCZYNKI… Nawet jeśli cię przed nią ostrzegają i radzą, żebyś się jej nie narażała. Bo jeśli ją rozzłościsz, może ci się przytrafić nieszczęście.

Imogen Reid, psycholożka rozpoczynająca nowe życie w rodzinnym mieście, z którego kiedyś uciekła, nie chce wierzyć w ludzkie gadanie. Ellie Atkinson, uratowana z pożaru, w którym zginęli wszyscy jej bliscy, potrzebuje pomocy, a nie piętnowania. I Imogen zrobi wszystko, żeby jej tę pomoc zapewnić. To nie z Ellie jest coś nie tak, lecz z jej otoczeniem – z miastem, ze szkołą, z rodziną zastępczą dziewczynki…

Tak w każdym razie uważa Imogen. I robi wszystko, by pomóc Ellie uporać się z traumą. Więcej, niż nakazują standardy zawodowe. Więcej, niż nakazywałby rozsądek. Więcej, niż…

Data wydania: 2018-10-17
ISBN: 978-83-8125-398-7, 9788381253987
Rodzaj: audiobook
Wydawnictwo: Biblioteka Akustyczna
Kategoria: Sensacja Thriller
Czas trwania: 744 minuty
dodana przez: chudini0505
Mamy 1 inne wydanie tej książki

Autor

Jenny Blackhurst Jenny Blackhurst Jenny Blackhurst, brytyjska pisarka, młoda gwiazda brytyjskiego thrillera. Dorastała w Shropshire, gdzie do dziś mieszka z mężem i dziećmi. Jej pierwsza powieść, How I Lost You, sprzedała się w nakładzie przeszło 270 tysięcy egzemplarzy, natomiast j...

Pozostałe książki:

Noc, kiedy umarła Czarownice nie płoną Ktoś tu kłamie Tak cię straciłam Zanim pozwolę ci wejść Córka mordercy Morderstwo na szlaku Do trzech razy śmierć
Wszystkie książki Jenny Blackhurst

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Wszystko w pastelach :)

WYBÓR REDAKCJI
26.12.2020

Czytając tę książkę musiałem sobie odpowiedzieć na dwa pytania: 1) Czy pewne takie rozedrganie tekstu, pewna jego niespójność, ciągłe zmienianie punktu widzenia, przechodzenie z narracji pierwszoosobowej na trzecioosobową, przenikanie się czasu teraźniejszego i przeszłego (tego pierwszego jest o wiele więcej, ale ten drugi też się przecież pojawi... Recenzja książki Czarownice nie płoną

@Bartlox@Bartlox × 8

Co nas czeka za bramą Lichoty?

7.12.2021

"Czarownice nie płoną" to pierwsza książka Jenny Blackhurst na jaką trafiłam i obawiałam się, że może być ostatnią z repertuaru Autorki. Jednak mnie sposób ujęcia tematu, jak i przedstawienia bohaterów nie zniechęcił. Tak, można przyjąć, że wydarzenia są nieco naciągane, że tylko naiwny uwierzy w przedstawiane sceny z pogranicza grozy i parapsycho... Recenzja książki Czarownice nie płoną

@Asamitt@Asamitt × 16

Czarownica czy ofiara?

8.08.2020

Czarownice nie płoną to moje pierwsze spotkanie z twórczością Jenny Blackhurst. Całkiem udane zresztą. Thriller, który zaserwowała czytelnikom pisarka to opowieść snuta z perspektywy kilku osób. Na pierwszy plan wysuwają się relacje Ellie Atkinson i Imogen Reid. Pierwszą jest jedenastoletnią dziewczynką, druga kimś w rodzaju terapeuty dzieci z pro... Recenzja książki Czarownice nie płoną

× 14

CZY MOŻNA SIĘ BAĆ JEDENASTOLETNIEJ DZIEWCZYNKI?

31.10.2019

Ellie Atkinson nie miała szczęścia. Jedenastolatka straciła całą rodzinę w pożarze. Kiedy zostaje sama, próbuje się odnaleźć w rodzinach zastępczych. Ale to nie jest łatwe, kiedy wszyscy dookoła uważają, że jest dziwna i Ellie zasłużyła na to, co ją spotkało. Imogen Reid wraca do rodzinnych stron. Kobieta jest psychologiem dziecięcym i jej zadanie... Recenzja książki Czarownice nie płoną

@anetakul92@anetakul92 × 4

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@denudatio_pulpae
2021-08-20
5 /10
Przeczytane Legimi Bardziej obyczajowe, z lekkim dreszczykiem Thriller/kryminał/sensacja

Polowanie na nieletnią czarownicę.
(Sabrina, lepiej się nie wychylaj)

Dziwna, wyobcowana dziewczynka (nic dziwnego, w końcu straciła całą rodzinę w pożarze) staje się postrachem małego miasteczka. Dorośli ludzie, nauczyciele (!) zaczynają podejrzewać u dziewczynki skłonność do zła, a nawet zdolności parapsychiczne. I wtedy wchodzi ona, cała na biało, Imogen – psycholog dziecięcy z przeszłością, kobieta moim zdaniem zupełnie niezrównoważona psychicznie. Bombowe połącznie, na pewno wyjdzie z tego coś dobrego.

Imogen działała mi na nerwy przez całą książkę, momentami zachowywała się tak głupio, że aż przykro było czytać. W ogóle ta historia zupełnie do mnie nie przemówiła. Zostały mi jeszcze dwie książki autorki, więc pewnie skończę ten temat, ale „Czarownice nie płoną” nie nastroiły mnie zbyt pozytywnie.

× 20 | Komentarze (2) | link |
@Siostra_Kopciuszka
2022-08-26
6 /10
Przeczytane 📚Bieżące :) 📘 Jedynki

"Pstryk-płomień, pstryk-płomień, pstryk-płomień..."

Pierwsze co mi się nasuwa po przeczytaniu tej książki to przysłowie, że "kowal zawinił, a cygana powiesili", chociaż w tym wypadku "cygan" też nie do końca okazał się bez winy.

To moje pierwsze spotkanie z tą autorką, chociaż widzę, że pisze książki z gatunku, który bardzo lubię. Jednak nie potrafię jakoś jednoznacznie stwierdzić, czy ta konkretnie pozycja mi się podobała, czy nie podobała.

Moje z niej zadowolenie oscyluje gdzieś pośrodku. Podobała mi się cała intryga, to podawanie piłeczki od jednej postaci do drugiej, przy czym każda z nich widziała całą historię po swojemu. To było oki i ciekawe. Jednak postać wszystkowiedzącej (w jej mniemaniu), a jednocześnie miotającej się jak chomik w kołowrotku, Imogen doprowadzała mnie do skrajnej rozpaczy i złości. W moim odczuciu ta kobieta absolutnie nie nadawała się ani na psychologa, ani na pracownika opieki społecznej, czy kim tam ona była podobnym. Jedenastoletnia dziewczynka kręciła panią psycholog, jak dobry adwokat, chłopem w sądzie, a ona jak ta pierwsza naiwna, dawała się koncertowo nabierać.

Nic więcej nie powiem, by nie spojlerować. Fajnie się czytało i jeśli się przymknie oko na panią psycholog, to nawet można być z tej lektury zadowolonym czytelnikiem. Ode mnie ocena dobra i nadzieja na "bardzo dobre" książki, tej pisarki.

× 12 | Komentarze (1) | link |
@jatymyoni
2020-05-29
2 /10
Przeczytane L. angielska Audiobook Kryminał, sensacja, horror Nuda i dno

Od powieści i bohaterów wymagam pewnej logiki i przede wszystkim minimalnego myślenia. Ma autorka pomysł na książkę. We współczesnym świecie oskarża się kogoś o bycie czarownicą, w tym wypadku dziecko i toczy się pewien rodzaju proces. Na koniec wyskakuje królik z kapelusza, bo przecież czarownic nie ma. Wykonanie fatalne .
Dziesięcioletnia Ellie przeżyła tragedię, jej cała rodzina spłonęła i ocalała tylko ona. Jednak czeka ją następna tragedia, czyli spotkanie z Imogen, psychologiem dziecięcym i opiekunką społeczną. Jeżeli sobie wymyślimy kogoś najgorszego do pełnienia tej roli, to właśnie mamy. Kobieta, która swoje traumatyczne przeżycia z dzieciństwa przenosi na innych i według tego ocenia innych. Czy ona chce dojść prawdy, czy tylko snuje swoje wizje? W zależności od swoich wizji i wyobrażeń zmienia zdanie i ocenę ludzi. Ma trudności z kontaktami z innymi ludźmi i rozmową. Unika raczej rozmów, a jak już prowadzi to tendencyjnie. Przecież ona wie najlepiej. Czytelnik nie ma szans poznać jakiejkolwiek prawdy, a więc obserwuje szamotanie się Imogeny i czeka na królika z kapelusza. Z jednej strony było to nudne co nowego wymyśli Imogen, z drugiej strony irytujące jej postępowanie. Ja wiem, że głupota ludzka nie zna granic, ale czy ja muszę o tym czytać.
Mój znajomy ma takie ulubione stwierdzenie , nie dotyczy tej książki , ale innych przez niego czytanych.
PAŁA

× 11 | link |
@Nina
2019-10-31
6 /10
Przeczytane 2019 E-book

Ponieważ czarownice to zdecydowanie moja bajka, nie mogłam ominąć tej książki. Czarownice nie płoną to dobra książka. Dobra ale nie rewelacyjna, wiele rzeczy mnie denerwowało, w tym główna bohaterka i nie mam tu na myśli jedenastoletniej Ellie ale całkiem dorosłą Imogen, której zachowanie nie raz było bardziej infantylne od wcześniej wspomnianej dziewczynki.
Ale do rzeczy. Ellie ma 11 lat i jest sierotą. Cała rodzina zginęła w pożarze, dziewczynka jest jedyną ocalałą z tej tragedii. Przygarnięta przez rodzinę zastępczą stara się zacząć nowe życie. Ale jak to zrobić, kiedy wszyscy, dorośli i dzieci, przypisują jej całe zło tego świata mając ją za czarownicę? Łatwo nie jest, szczególnie, że w miasteczku o wdzięcznej nazwie Lichota, zaczynają się dziać rzeczy co najmniej dziwne.
Autorka stworzyła książkę, która jest bardzo lekka w odbiorze, czyta się w zasadzie sama ale szału wielkiego nie ma. Ot, przeczytać można ale nie trzeba. Całość ratuje niezłe zakończenie, i tu autorce udało się naprawdę mnie zaskoczyć.

× 8 | link |
@Eli1605
2019-11-05
5 /10
Przeczytane 2019

Po długim oczekiwaniu w bibliotece i delektowaniu się czekaniem na dobrą książkę trochę się zawiodłam. Dla mnie to ani thriller, ani horror chociaż elementy tych gatunków zawiera. Historia przedstawiona z punktu widzenia dwóch osób, w tym kilkunastoletniej dziewczynki. Akcja jakoś mnie nie wciągnęła aż tak żebym czytała z wypiekami na twarzy. Dobrnęłam do końca i właściwie tylko samo zakończenie zostało mi w pamięci. Czy czarownice istnieją, czy może nią być jedenastoletnia dziewczynka, czy widzimy rzeczy, które chcemy widzieć, co musi się stać abyśmy otworzyli oczy? Kto ma ochotę niech przeczyta i sam oceni.

× 8 | link |
@Justyna_K
2019-11-03
8 /10
Przeczytane

"Czarownice nie płoną" to kolejna propozycja na jesienny wieczór z gatunku lekkich, łatwych i przyjemnych. Najlepiej zaparzyć sobie wielki kubek gorącej herbaty, przyszykować kocyk i zarezerwować kilka wieczornych godzin. Książka wciąga, jest ciekawa, trudno mi ją było odłożyć, chociaż to o czym czytamy już gdzieś było, już to znamy. Wcale mi to nie przeszkadzało, bo jakby się tak zastanowić dłużej, to nie da się w nieskończoność wymyślać nowych, zaskakujących, zapierających dech w piersiach intryg.
Spędziłam z tą książką kilka bardzo przyjemnych godzin. Tym razem bardzo króciutkie rozdziały bardzo przypadły mi do gustu. Dobry styl, spójna całość, brak zbędnych dygresji. Lubię takie historie, a jak do tego są poprawnie napisane i nie nudzą, to ja jak najbardziej jestem na tak :)

× 7 | link |
@sandrajasona
@sandrajasona
2019-11-04
3 /10
Przeczytane Thiller Przeczytane w 2018

Tytuł zaciekawił, okładka zauroczyła, fabuła zaintrygowała.
I co … ? i nuda …
Całość oparta na założeniu, to już było, może się czytelnik nie zorientuje. Mamy miasteczko, do którego sprowadza się Imogen, nasza główna bohaterka, ma swoje tajemnice, które się ujawniają w miarę upływu fabuły – nic intrygującego. W tutejszej szkole dzieją się dziwne rzeczy, jest dziewczynka Ellie, kto jej „podpadnie” ulega wypadkom. Miasteczko zaczyna obwiniać Elli o czary. Rozwiązanie zagadki tak prozaiczne, bez zaskoczenia, chociaż autorka pod koniec próbowała zwodzić czytelnika.
Staram się szukać plusów w pozycjach, które czytam, tutaj znalazłam. Jest to postać Imogen, to jak opisuje swoje relacje z matką i z mężem, i z Ellie, bardziej sposób narracji pisarki niż warstwa fabularna. Te fragmenty czytałam z zaciekawieniem. Pozostałe postaci nijakie, w sumie nic o nich nie wiemy, pozostają w ukryciu, wypływając tylko w momentach „wypadków”. Mam wrażenie, że Blackurst miała pomysł na zakończenie, natomiast nie do końca wiedziała co umieścić na początkowych kartach swojej książki.

× 4 | link |
KS
@ksiazkowyregal
2019-01-21
8 /10
Przeczytane

Książkę czyta się bardzo szybko. Jednak "Zanim pozwolę Ci wejść" bardziej przypadła mi do gustu.
Na początku nie za bardzo wiedziałam do czego dąży autorka i co może dziać się i wyjaśnić na samym końcu.
Książka ukazuje problem i to co dzieje się w rodzinach zastępczych oraz traumy z dzieciństwa. To jak dzieciństwo może mieć wpływ na całe nasze dalsze życie.

× 3 | link |
@n.czyta
2021-02-14
8 /10
Przeczytane

Jak jedna sytuacja w życiu człowieka może wpłynąć na kolejne lata?

Ellie w wieku jedenastu lat, po stracie rodziców w pożarze trafia do rodziny zastępczej. Wokół niej zaczynają się dziać niespotykane rzeczy, a ludzie zaczynają wierzyć, że jest czarownicą.

Imogen wraz z mężem przyjeżdżają do Lichoty po tym jak kobieta traci pracę. Po śmierci matki odziedziczyła dom, więc taka przeprowadzka ma pozytywnie wpłynąć na nią. Rozpoczyna pracę jako pracownik socjalny, a jedną z podopiecznych zostaje właśnie Ellie.

Czy kobieta pomoże małej dziewczynce? Czy jedenastoletnia dziewczynka może być tak niebezpieczna jak to mówią mieszkańcy Lichoty?

Nie mogę powiedzieć. Historia jest naprawdę interesująca. Poznajemy losy Ellie i Imogen. Obie postacie są bardzo dobrze rozpisane, ale też żadna nie jest czarno-biała. Dodatkowo, cały czas zastanawiamy się co tak naprawdę się dzieje podczas tej historii. Czy Ellie ma moc? Powieść przez cały czas trzyma bardzo w napięciu. I to uczucie nie opuszcza nas aż do samego końca.

Zakończenia w takich książkach są kluczowe. I tutaj także otrzymujemy coś co powoduje wielkie zaskoczenie i niedowierzanie. Bardzo dobry thriller psychologiczny, który na pewno zostanie w mojej pamięci na długo.

× 2 | link |
@Emma81
@Emma81
2021-03-23
10 /10
Przeczytane

Mnie osobiście powieść wciągnęła bez reszty. Mimo, że nie wierzę w czarownice, nadprzyrodzone moce, rzucane uroki itp., to autorka tak zręcznie manipuluje historią Ellie, że w pewnym momencie sama zaczęłam wątpić czy przypadkiem coś nieziemskiego jest w tej dziewczynce.
Krótko pisząc: zwodnicza, nieprzewidywalna i nieco mroczna.

× 2 | link |
@katala
@katala
2019-11-18
6 /10
Przeczytane Trup się ściele 2019 Zwykłe ludzkie życie

To moja trzecia książka Blackhurst i nie ukrywam, że każda z tych dwóch zrobiła na mnie wrażenie. Każda pozostawiała mnie w stanie zastanowienia, ale i rozdrażnienia, pewnej niepewności. Nie do końca po drodze mi z takimi odczuciami, więc za lekturę Czarownice nie płoną zbierałam się dłużej niż mogłabym.
I tak. Podobnie miałam i tym razem. Może nawet bardziej. Przerażająca jest ta historia, a na dodatek opisana w raczej wiarygodny sposób, co dodatkowo działa na zmysły czytelnika. W pewnym momencie ma się ochotę potrząsnąć bohaterami pogrążającymi się w błędnych domysłach, a co za tym idzie i działaniach. Jak można czegoś nie dostrzegać? Jak można bagatelizować takie wyraźne sygnały? Obawiam się jednak, że gdybyśmy tkwili w tej historii nie jako widzowie, a jako czynni bohaterowie, wiele z tych spraw nie byłoby dla nas tak oczywistych czy jednoznacznych. Istnieje jednak szansa, że jako pełnoprawni bohaterowie zachowalibyśmy się jak dorośli, a nie jak dzieci we mgle, które nie wiedzą co ze sobą zrobić i jak się zachować.
Czarownice nie płoną raczej podobało mi się. I „raczej” jest tu kluczowym wyrazem. Momentami przeraziło, momentami ubawiło, wrzuciło do koszyka nutę niezdecydowania, smutku i poczucia przegranej, zadziwiło zachowaniem bohaterów, okrucieństwem dzieci, ale też okrucieństwem tego jedynego dziecka.
To całkiem niezła historia, opowiedziana „raczej” przekonująco, pozostawiająca pewien niepokój. Zresztą podobnie, jak poprzednie książki Blackhurst. Warta ...

× 1 | link |
@Bookmaania
2020-01-17
7 /10
Przeczytane Moja biblioteczka Wydawnictwo Albatros


 Uciekła od matki, dorosła, została psychologiem Imogen Reid musi wrócić do rodzinnego małego miasta.
 Uratowana z pożaru dziewczynka, Ellie Atkinson, jest piętnowana przez wszystkich mieszkańców, którzy mówią, że jest czarownicą.
 
 Imogen zajmuje się przypadkiem Ellie, dziewczynki odtrąconej przez wszystkich, którzy się jej po prostu boją. Jest jedyną osobą, która ufa dziewczynce, że nic nie dzieje się za jej przyczyną. Próbuje dziewczynce uporać się z traumą, lecz po wszystkich oskarżeniach zaczyna wątpić, co jest prawdą.

 Wszyscy Cię przed nią ostrzegają i radzą, żebyś jej nie denerwowała, bo tylko się narazisz na nieszczęście..

 Książka momentami przyprawiała o gęsią skórkę... Jednak zakończenie okazało się realne. Opowieść przedstawia jak nie można słuchać wszystkich dookoła tylko trzymać się własnych wartości.

× 1 | link |
@Bartlox
2020-05-05
6 /10
Przeczytane Kryminał/Thriller Literatura anglosaska Kryminał/Thriller Anglosaski Beletrystyka
PA
@Park2Read
2021-07-11
7 /10

Wydaje Wam się, że jesteście racjonalistami, nie wierzycie zapewne w duchy ani czarownice? Stukacie się w czoło na wieść, że mała dziewczynka sterroryzowała małe miasteczko i niemal wszyscy - z jej matką zastępczą, dyrektorką szkoły, panią psycholog na czele - po prostu się jej boją! A przecież doskonale wiemy, że żadnych prawdziwych wiedźm nie ma…

Przyznaję, to nie jest najlepszy thriller jaki czytałam a i winowajcę dosyć szybko udało mi się namierzyć, mimo to namawiam do sięgnięcia po tą pozycję bowiem jest w niej jakaś nuta, która brzmi w człowieku nawet po odłożeniu książki.

J. Blackhurst w "Czarownice nie płoną" podejmuje temat manipulacji, mobbingu, odrzucenia przez środowisko, stygmatyzacji. Temat ten sprawia, że pozycja jest interesująca a i sam pomysł na opowieść robi wrażenie. Jest coś takiego w stylu tej pisarki, że nie udaje jej się uwieść mnie do końca ale w ostatecznym rozrachunku zwykle daję się wciągnąć w wir zdarzeń. Tutaj jest podobnie, choć były momenty, które mnie irytowały,niemniej całość zdecydowanie warta uwagi.

Jedenastoletnia Ellie jest sierotą, cała jej rodzina zginęła w pożarze. Dziewczynka zostaje przygarnięta przez rodzinę zastępczą ale wówczas w tej małej społeczności zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Mieszkańcy Lichoty szybko dochodzą do wniosku, że za tymi wydarzeniami stoi właśnie Ellie.

Autorka doskonale oddaje plotkarską atmosferę ma...

| link |
@Sargento_Garcia
2019-11-10
6 /10
Przeczytane psychologiczna kryminał

Wartka i trzymająca w napięciu akcja, dobrze wykreowani bohaterowie, brak zbędnych opisów, ciekawy pomysł.
Książkę czyta się szybko i przyjemnie.

| link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Sny są jak duchy, ulotne; po przebudzeniu nie sposób ich pamiętać, jeśli one tego chcą.
Nie możesz ciągle ratować świata. Czasem trzeba poprzestać na uratowanie siebie.
... Nie możesz ciągle ratować świata.
Czasem trzeba poprzestać na uratowaniu siebie.
Mamy być wystarczająco dobrzy, nie doskonali.
Bo niektóre rzeczy, są zbyt ważne, żeby je zachować w tajemnicy.
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl