Dewocje

Anna Ciarkowska
7.5 /10
Ocena 7.5 na 10 możliwych
Na podstawie 31 ocen kanapowiczów
Dewocje
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.5 /10
Ocena 7.5 na 10 możliwych
Na podstawie 31 ocen kanapowiczów

Opis

Powieść autorki głośnych i bestsellerowych „Pestek” oraz „Chłopców, których kocham”.

To mogło zdarzyć się wszędzie, bo wszędzie są matki i ojcowie, sklepowe, listonoszki i ciotki Jadwigi, wszędzie są katechetki i łysiejący proboszcze. I cuda mogą wydarzyć się wszędzie. To mogło zdarzyć się każdemu, ale zdarzyło się jej. A przecież niczym szczególnym na ten cud nie zasłużyła, bo żyła we wsi jak wszyscy, ze sprawiedliwie przez Opatrzność przydzielonym losem. Może tylko modliła się szczerzej, może bardziej niż inni prosiła o łaskę, mniej bała się wieczności i mocniej wierzyła w to, że człowiek może być święty.

„Dewocje” to spowiedź z jednego życia, ale na mocy cudu także z żyć innych, z grzechów niespowiadalnych, które zalegają na samym dnie duszy, z wyrzutów sumienia, z win, żalu i lęku. Spowiedź, która nie niesie ze sobą ulgi zupełnego odpustu, ale opowieść, na końcu której okazuje się, że nieważne przez Kogo, ale dla kogo dzieje się cud.
Data wydania: 2021-05-19
ISBN: 978-83-280-8893-1, 9788328088931
Wydawnictwo: W.A.B.
Stron: 304
dodana przez: chudini0505

Autor

Anna Ciarkowska Anna Ciarkowska Z wykształcenia filolożka i literaturoznawczyni, z powołania – poetka. Czytająca i rysująca kolekcjonerka wspomnień i przeżyć, światoczuła i nadwrażliwa zbieraczka mikrohistorii. Wielbicielka spacerów, rekinów i przesłodzonej kawy z mlekiem.

Pozostałe książki:

Pestki Dewocje Chłopcy, których kocham
Wszystkie książki Anna Ciarkowska

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

STWORZYCIELKA ŚWIATA

11.06.2021

"- Ja to sobie czasem myślę, że jak Bóg stwarzał świat, to mu kobieta musiała pomagać - śmieje się Gospodyni, a jej uśmiech marszczy się wokół oczu. Może rzeczywiście, myślę sobie, tylko kobieta by dała radę w tydzień to poukładać, poplanować i postwarzać. Tylko kobieta by wiedziała, jakie tkaniny na poszycie lasu, jaki deseń na pnie drzew, jaka b... Recenzja książki Dewocje

Dewocje

22.07.2022

„ […] i jedno wiem tylko, że wszyscy tacy sami jesteśmy, że tego samego się boimy, a wśród tych lęków, to człowieka boimy się czasem bardziej niż Boga. I cud to chyba jest wtedy, jak się człowiek do człowieka zwraca i ten drugi robi w sobie miejsce, i słucha. Zwrócić się, zamiast do nieba, to do człowieka, w oczy spojrzeć, spróbować zrozumieć i by... Recenzja książki Dewocje

Dewocje, czyli spowiedź katoliczki z małej społeczności.

25.11.2021

"Dewocje" autorstwa Anny Ciarkowskiej to książka, którą miałam w planach już od momentu, w którym zobaczyłam ją w zapowiedziach. Przyciągnęła mnie do niej nie tylko piękna okładka zapowiadająca treść, ale przede wszystkim właśnie to o czym jest ta książka. To o czym opowiada autorka mogło wydarzyć się wszędzie, bo wszędzie są matki i ojcowie, skl... Recenzja książki Dewocje

@NataliaTw@NataliaTw × 3

Zbiór wszystkich cnót niewieścich

12.08.2021

Za czysto, za grzecznie, za mało brudu, no cóż nie będę Was oszukiwać, ale spodziewałam się większego trzęsienia ziemi. Ciarkowska Anna uderza w sedno, ale czyni to za pomocą grzecznego stylu, to jej domena. To coś na wzór powieści "Kult" Orbitowskiego bo i tu i tu mowa o religii. Znacie ten obrazek? Niedziela. Już niewinnie połyskują złote oka w... Recenzja książki Dewocje

@ilona_m2@ilona_m2 × 3

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@bea-ta
@bea-ta
2021-09-23
7 /10
Przeczytane przeczytane 2021 Biblioteka domowa

Moje pierwsze spotkanie z Ciarkowską. I jestem zachwycona. Próbą zmierzenia się z tematami należącymi w Polsce do arcytrudnych, bo niedyskutowalnych. Bo mamy tu nie tylko kwestię wiary, ale również autorytet Kościoła, potęgę wspólnoty religijnej, niewydolną rodzinę, seks, kobiecość. Autorka postawiła w tej próbie na szczerość, ale nie rozumianą jako brutalne wygarnięcie prawd prosto z mostu, tylko pełne chęci zrozumienia pochylenie się nad człowiekiem. Z jego ułomnościami, zagubieniem, oszołomieniem, zawierzeniem. Z jego wiarą. Prostą, szczerą, „z dziada pradziada” z jednej strony i z wiarą poszukującą, pełną ciekawości i dociekliwości z drugiej.
Polecam, choć mam świadomość, że wielu czytelników może mieć ochotę porzucenia książki w trakcie czytania, bo "Dewocje" mogą powodować burzenie się krwi.

× 12 | link |
@mala_mi
2023-09-16
7 /10
Przeczytane 2023

Jestem z miasta. Ale tak naprawdę. Beton, ulice, kamienice, światło to moje środowisko naturalne. Kiedy raz wylądowałam na wsi, ale takiej z prawdziwego zdarzenia to przez trzy dni właściwie nie spałam, bo w nocy było ... za cicho.
Niemniej jednak rozumiem fascynację wsią, a zwłaszcza małymi, zamkniętymi grupami ludzi, gdzie każdy ma swoją rolę do odegrania i sekret do schowania. Anna Ciarkowska właśnie o takiej społeczności pisze, bo tylko w takim miejscu tak wyraźnie można pokazać jak niewygodna staje się osoba, która będzie chciała ze swej roli wyjść. Wbrew rodzinie, sąsiadom, księdzu...
Piękna książka, napisana w formie monologu-spowiedzi, bardzo poetyckim językiem, zwłaszcza na początku. Jest to też opowieść bardzo smutna, bo zmuszająca do zastanowienia się, czy moje życie to realizacja moich pragnień, czy oczekiwań innych? Odpowiedź nie zawsze jest tu prosta.

× 11 | link |
@mewaczyta
2021-08-25
9 /10
Przeczytane 🍃 Współprace 🍃

Sześć dni zwykłych i jeden święty, choć w każdym z nich należy znaleźć miejsce dla boga. Tak wygląda typowy tydzień w "Małej Polsce Katolickiej", gdzie w domu musi być krzyż nad drzwiami, niedzielny rosół i Matka Boska, która spogląda zza szkła. Zdanie księdza utożsamiane bywa ze zdaniem boga, a spojrzenia sąsiadów są najważniejszym wyznacznikiem moralności. Dzieci wychowywanie są we wstydzie i w lęku przed bogiem. W wiecznym poczuciu winy i obawie przed wszystkim, co nazwane może zostać „innym".

Anna Ciarkowska zajrzała do świata prowincjonalnej duchowości i do cudzych domów, by ukazać to, co każdy z nas w ciągu życia miał szansę w różnym stopniu obserwować. Obrzydliwe komentarze wujków na temat dorastających dziewczynek. Ksiądz, który z ambony namawia do nienawiści i który dla boga oraz wiernego zrobi wiele, ale jedynie za stosowną zapłatę. Obarczanie dziewczynek winą za zainteresowanie, które dostają od dorastających chłopców. Wychowywanie we wstydzie przed wszystkim, co kobiece i uczenie pokory wobec boga oraz mężczyzny. Bagatelizowanue przemocy oraz alkoholizmu czy wiara w zabobony... Wszystko to osiada na duszy, oblepia serce i dusi.

„Dewocje" to spowiedź osoby, która wychowywała się w tym świecie i która nim przesiąkła. Która została osaczona i wykluczona. Która przywykła do ciągłego obarczania winą jej płci i do codziennego poczucia winy za grzechy, których nawet jeszcze nie popełniła. Z perspektywy młodej kobiety poznajemy ten świat i toniemy ...

× 2 | link |
EK
@EwaK.
2022-06-03
7 /10
Przeczytane

Bóg, katolicyzm, kościół, ksiądz, zabobony, ciemnota, gorliwa wiara, fałszywa pobożność, pozory, dewocje. Oto cała treść. Ciężki kaliber wzięła autorka na celownik. Według mnie wyszło tak: porcyjka „Kultu”, miarka „Starej Słaboniowej…”, odrobina „Dygotu”, czyli mieszanka książek, które mnie urzekły.
To wszystko doprawione dwiema spowiedziami.
Po pierwsze przed księdzem - spowiada się bezimienna narratorka, dziewczyna, której dany był dar uzdrawiania. Poprzez modlitwę i konszachty z Bogiem potrafiła wiele załatwić i sobie, i innym grzesznikom. Spotkała ją za to wdzięczność, a może nie?
Druga spowiedź to wyznania ludzi przed uzdrowicielką. Bo oczekując pomocy trzeba najpierw wyartykułować w czym tkwi problem, czyli najczęściej jakiś tam grzech. Więc ona słuchała, a oni wyznawali. Z tych spowiedzi rysuje się obraz wiejskiej społeczności. Jaki obraz - tego nie zdradzę, bo na tym właśnie opiera się fabuła. Ta opowieść o ludziach jest tak realna, że przy wielu epizodycznych opowiastkach wydawało mi się, że to ja piszę ten scenariusz. Obserwowałam takie historie i zachowania podczas wakacyjnych pobytów u wujostwa na kurpiowskiej wsi. Tylko ja je znałam po prostu, a tu opisane są piękną prozą, językiem lirycznym i nieoczekiwanie czarownym. Ma to oczywiście swoją cenę. Książki nie da się szybko przeczytać, trzeba się skupić, podejść do niej z szacunkiem, być uważnym, a wtedy ona odpłaci przyjemnością czytania. Ja ją oczywiście czerpałam, ale dopiero od połowy, gdy prz...

× 2 | link |
AP
@apoloniakujawska
2021-10-31
8 /10

Co ciekawe powieść „Dewocje" czytana na lekcję historii, okazała się dla mnie pozytywnym zaskoczeniem. Znalazłam w niej wiele moim zdaniem trafnych spostrzeżeń. Książka opowiada o miejscu, w którym mieszkańcy bezkrytycznie, z pochyloną głową, z oddaniem stosują się do nauk księdza głoszonych na niedzielnej mszy. Anna Ciarkowska wspaniale opisała właśnie takie miejsce, taką lokalną społeczność, zamkniętą na wpływy z zewnątrz, na inne poglądy. Przestrzeń, w której nie ma miejsca na inność, wyróżnianie się postrzegane jest jako sprzeniewierzenie się Bogu. Historia Anny Ciarkowskiej jest uniwersalna. Brak dokładnego czasu akcji wpłynął pozytywnie na uniwersalizm pracy. Nie można autorce odmówić umiejętności operowania językiem, który jest jednocześnie ostry i przenikliwy, a także naszpikowany metaforami i ociekający poetyckością. Nie brakuje pięknych przenośni, ciekawych dialogów oraz świetnego klimatu. Mamy tutaj zdecydowanie do czynienia z prozą poetycką. Powieść jest napisana mistrzowsko. Wyjątkowo do gustu przypadła mi forma. Bardzo spodobała mi się forma spowiedzi z całego życia skonstruowana przez autorkę. Już na pierwszych stronach ta metoda narracji jest wyraźna, bardzo namacalna. Narratorka opowiada o zdecydowanej większości wydarzeń, które spotkały ją w rodzinnej, dewotycznej wręcz wsi. Właśnie sposób przedstawienia historii jest jednym z najważniejszych elementów "Dewocji", które czynią ją wstrząsającą, szokującą, okrutną i nad wyraz aktualną. Jest to pozycja dosy...

× 1 | link |
@ilona_m2
2021-08-12
8 /10
Przeczytane

Niektórych zaboli za mocno, inni przyznają, że uderza za mało, taka jest proza Anny Ciarkowskiej, jednak każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Napisana w formie spowiedzi opowieść przepełniona jest melancholią, to gorzki do przełknięcia obraz polskiej prowincji i jej katolickiej strony. Absurd goni tu absurd. Czy niepokonany autorytet miejscowego proboszcza legnie w gruzach? Przeczytajcie. Warto.

× 1 | link |
RE
@register723
2021-11-02
8 /10

“Dewocje” Anny Ciarkowskiej pozwalają czytelnikowi z bliska przyjrzeć się życiu mieszkańców polskiej wsi, której prawa podyktowane są wiarą. To wrażenie bliskości kreowane jest przez unikalną narrację, ujętą w formie spowiedzi głównej bohaterki, co już samo w sobie oddaje tematykę poruszaną przez autorkę. Wraz z kolejnymi wyznaniami bezimiennej postaci, czytelnik coraz bardziej zagłębia się w wiejski świat i coraz lepiej poznaje jego mieszkańców oraz ich relację z Kościołem.
Autorka stara się znaleźć neutralny środek w dyskusji o wierze, próbuje ukazać wiejski Kościół taki jakim jest z jego wadami i zaletami. Widać to szczególnie w przedstawieniu wielu indywidualnych spojrzeń na wiarę. Bohaterowie „Dewocji” na różne sposoby okazują swoją wiarę, czy jest to przez bycie dobrą matką, oddawanie się modlitwom czy też przez pokorne „noszenie swojego krzyża”. Mimo to zauważyłam tu krytykę dewocjonalizmu, który opiera się tu na podtrzymywaniu fałszywej fasady świętobliwości. Wiara w książkowej, polskiej wsi jest tak zakorzeniona, że trudno jest wyobrazić sobie jak ta by bez niej funkcjonowała. Odczucie to wzmaga fakt, że w „Dewocjach” nie występują osoby niewierzące.
Mieszkańcy wsi postawieni przed dylematem moralnym wolą zasłonić się wiarą, niż wziąć na siebie odpowiedzialność. Autorka przestawia tu kolejną rolę religii, która przez ofiarowanie zestawu etycznych zasad zwalnia wierzących z własnej oceny sytuacji i podjęcia decyzji zgodnych z ich wewnętrznymi ...

| link |
@hania.nawrocka
@hania.nawrocka
2021-11-02
7 /10

„Dewocje” Anny Ciarkowskiej to szczególna książka wśród przeczytanych przeze mnie utworów z wielu powodów. Jest to pięknie wydane, dopracowane dzieło o niespotykanej w tych czasach treści i charakterystycznej formie. Opowiada o dziejach pewnej polskiej wsi, w której prym realnie wiedzie Kościół. W centrum wydarzeń obserwujemy głęboko wierzącą, młodą dziewczynę, która w dużej mierze nie jest akceptowana przez kierującą się staroświeckimi wartościami społeczność wiejską. Bohaterka jest obdarzona specjalnymi zdolnościami, które budzą zarówno podziw, jak i strach pozostałych mieszkańców, szczególnie proboszcza. Utwór ma formę spowiedzi dziewczyny, a jego język jest bardzo poetycki. Taki styl narracji przyciąga uwagę czytelnika, pozwala delektować się lekturą i wyróżnia Ciarkowską na tle innych współczesnych polskich autorów, których książki czytałam. Przedstawienie fabuły poprzez retrospekcyjną rozmowę dziewczyny z księdzem jest niezwykle ciekawym zabiegiem, który urozmaica czytanie utworu. Fabularnie nie jest to lektura zbyt dynamiczna, dużo wydarzeń ma większe znaczenie w wymiarze symbolicznym i pozwala na własną interpretację postaci i zdarzeń. Nie ma tu mowy o konkretnych realiach, w których osadzony jest świat przedstawiony, lecz w pewien sposób daje to czytelnikowi poczucie uniwersalności książki. Kolejnym aspektem „Dewocji”, który do mnie przemówił, jest wątek rodziny głównej bohaterki. Relacje jej członków są skomplikowane i niejednoznaczne, przy czym autorka ukazuje...

| link |
SY
@sylcia.912
2021-11-01
8 /10

"Dewocje" Anny Ciarkowskiej to bardzo dobra pozycja. Zacznę od tego, że świetnie sprawdza się przyjęta konwencja – pierwszoosobowa narratorka prowadzi opowieść o życiu swoim i otoczenia w formie spowiedzi. Mówi o religijnej wsi bez sprecyzowanego miejsca i czasu, by uczynić historię uniwersalną. Bohaterki nazywa Sklepową, Listonoszką, Gospodynią etc.
W książce nie znajdziemy za dużo akcji, jest to raczej zbiór poetyckich mikroobserwacji i przemyśleń o wierze, obyczajach, dojrzewaniu, grzechu, naturze ludzkiej, śmierci. Dla mnie ta tematyka okazała się bardzo interesująca. Anna Ciarkowska po mistrzowsku scharakteryzowała lokalną społeczność – czytelnik przeniesiony zostaje na hermetyczną wieś, której centrum stanowi kościół, której punktem kulminacyjnym cyklicznie jest niedziela. Narratorka opowiada o młodości w tradycyjnej polskiej rodzinie, o życiu osób z jej otoczenia, wreszcie o konflikcie, który podzielił mieszkańców. Szczególnie poruszające były fragmenty o rodzicach, śmierci, o zbliżaniu się do człowieka i oddalaniu od Boga.
Lektura, podobnie jak poprzednie książki autorki, ma wydźwięk feministyczny. Anna Ciarkowska zauważa, że kościół jest męski, pisze o relacji kobiety z Kościołem, kobiety z mężczyzną, o kobiecie-matce, kobiecie-stwórczyni, kobiecie-grzesznicy. Taki głos skłania do refleksji i jest według mnie potrzebny.
Wadą „Dewocji” może być brak spójnej chronologii wydarzeń, ale jest to trochę uzasadnione przyjętą formą. Poza tym ujęcie religijnej...

| link |
@Ferante
2022-02-13
6 /10
Przeczytane

Po "Pestkach" Anny Ciarkowskiej z zaciekawieniem sięgnęłam po "Dewocje".
Jak mi się podobało?

Pierwsza książka, o której wspomniałam podoba mi się dużo bardziej niż ta ze zdjęcia. Mimo wszystko warto po nią sięgnąć. Dlaczego?

Przede wszystkim jest to doskonałe odzwierciedlenie życia Polaków, którzy myślą bardzo zaściankowo i nie liczy się dla nich nic innego jak wiara. Tylko często zbyt mocno interpretowana przez nich samych. Mijająca się z prawdą i nie zawsze prowadząca ku dobremu.

Trochę smutna i gorzka. Nie liczy się jednostka, a to co ludzie powiedzą.
Autorka świetnie kreuje bohaterów i dba o to, aby się skupić na czytaniu i poruszyć szare komórki. Nie jest to lekkie czytadło, które pochłoniesz w jeden wieczór.

| link |
@gaszla
@gaszla
2023-12-28
8 /10
Przeczytane
@esclavo
2022-12-16
4 /10
Przeczytane
@recenzja_na_tacy
2022-07-22
8 /10
Przeczytane
@gloria11
2022-03-11
7 /10
Przeczytane
ZU
@fiedorzuzia
2022-01-17
4 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

O nie! Książka Dewocje. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl