Każdy naród, czy państwo ma swoją historię. Na przestrzeni dziejów bywają momenty lepsze i gorsze, a czasem straszne, jak w przypadku pogromów Żydów. Nie wolno się od nich odciąć, trzeba pamiętać i o tym mówić, wtedy będzie mniejsze prawdopodobieństwo, że powtórzą się w przyszłości. Nastroje antysemickie narastały przed II wojną światową całej Europie i nie tylko, ale tylko Hitler wprowadził w życie myśl o eksterminacji całego narodu. Jednak nie tylko Niemcy niszczyli naród żydowski, mamy w Polsce niechlubną kartę pogromów, zarówno przed, jak i w czasie wojny. Dzisiaj znów nastroje nacjonalistyczne gwałtownie narastają, więc takie książki jak „Drzazga” są niezwykle potrzebne. Autor relacjonuje na podstawie zapisków i badań historycznych historie pogromów na Podlasiu, pokazuje udział w tym swojego dziadka. Trzeba mówić prawdę, mamy moralny o owiązek zmierzyć się z przeszłością.
„Żyjemy w ciężkich czasach. Łatwo zgubić się pomiędzy prawdą a kłamstwem, jednak chciałbym powiedzieć dwie rzeczy:
- Nikt z nas nie jest odpowiedzialny za to, co było kiedyś.
- Możemy (ale nikt nas nie przymusza!) być odpowiedzialni za pamięć.”
Powinniśmy zrobić wszystko, by pamięć o tych wydarzeniach trwała, gdyż „najbardziej boli, gdy to sąsiedzi rzucają kamieniami”.