Dziady są bez wątpienia największym arcydziełem romantyzmu polskiego. Osobiste przeżycia (nieszczęśliwa miłość do Maryli Wereszczakówny) i aktualne wydarzenia polityczne (śledztwo i aresztowania wśród filomatów oraz martyrologia młodzieży polskiej), przeniósł poeta na płaszczyznę eschatologiczną odwiecznych zmagań dobra i zła oraz relacji świata żywych i świata zmarłych. Starodawny obrzęd ku czci zmarłych przodków, dziady, uczynił łącznikiem pomiędzy poszczególnymi częściami utworu oraz okazją do refleksji nad człowiekiem i człowieczeństwem, miłością, przeznaczeniem, wizją świata i zaświatów, sytuacją Polski i jej przyszłością, tworząc dzieło łączące narodowe z ponadnarodowym, osobiste z ogólnoludzkim i wpisując pojedynczego człowieka i naród w krąg spraw ponadczasowych.