Kawiarnia pełna marzeń

Marzenia. Kto ich nie ma nawet takich malutkich, schowanych gdzieś w zakamarkach naszej świadomości? Chyba nie ma takiej osoby. I bohaterka tej powieści takowe miała, ale pogrążona w szalonym tempie pracy w korporacji, zepchnęły je gdzieś daleko. Dopiero niespodzianka w postaci zwolnienia ze stanowiska, poruszyła ukryte plany. Ale zanim do tego doszło Dagmara przeżyła załamanie i pogrążyła się w rozpaczy. Na szczęście wokół siebie ma oddaną przyjaciółkę Justynę oraz męża Grzegorza, którzy to wspierają ją w trudnej chwili.
Dagmara już dawno wymarzyła sobie otworzenie kawiarnie, ale takiej z prawdziwego zdarzenie, gdzie serwowana będzie kawa niezwykła. A na tym to ona się zna jak mało kto. W realizacji marzenia pomaga również teściowa Melania, która prowadzi uznaną restaurację i jest dosyć apodyktyczną osobą.
Jeśli ktoś się spodziewa, że powieść ta będzie dotyczyć tylko okresu Bożego Narodzenia, to się rozczaruje i będzie mieć uzasadnione pretensje. Akcja bowiem rozwija się już dobrych kilka miesięcy wcześniej. A sam klimat pojawia się na końcu i na krótko. Nie brakuje za to ciepłych relacji przyjacielskich i rodzinnych.

Zachęcam do lektury "Kawiarni pełnej marzeń". To ciepła historia zaprzyjaźnionych rodzin Arkadiusza i Klemensa. Kolejny raz będą wspólnie spędzać Wigilię. Ale zanim do niej zasiądą, poznajcie ich w zwykłych, normalnych życiowych sytuacjach takich jak remont domu czy utrata pracy. Ale od czego jest rodzina i przyjaciele. W trudnych chwilach zawsze przyjdą z pomocą.

W książce mamy krótką charakterystykę bohaterów: Arkadiusza, Klemensa, ich żon, dzieci oraz ich współmałżonków - zawsze można do niej sięgnąć, gdybyśmy zapomnieli, kto do jakiej rodziny należy :)

W taki dzień jak Wigilia, zgodnie z tradycją, spędzamy ją w gronie najbliższych, przy blasku choinki, pod którą czekają prezenty, no i przy smakołykach na pięknie udekorowanym stole.

Przeczytajcie więc książkę przy aromatycznej, pysznej kawie i poczujcie już świąteczny klimat! A jeśli szukacie książkowych prezentów - to polecam! Książki Pani Agnieszki Lis to historie zwykłych ludzi, takich jak my :)

Całkiem dobrą historię przedstawiła nam w swojej najnowszej książce Agnieszka Lis. W „Kawiarni pełnej marzeń” znajdziecie mnóstwo wspaniałych bohaterów. Bardzo dużo się dzieje. Czytając nie miałam czasu na nudę. Bardzo dobrze się bawiłam czytając.

Co się stanie, gdy jedna z bohaterek straci pracę? Czy się załamie? Czy może spełni swoje największe marzenie? Ma wsparcie swojego męża i przyjaciółki. Nie ma na co narzekać.

Kolejni bohaterowie pokazują nam, że mimo rozwodu można razem mieszkać. Tylko czy to im wyjdzie na zdrowie?

Czy można mieszkać z teściami i nie zwariować? O tym przekona się kolejna bohaterka.

Niesamowicie ciepła historia. Idealna na długie zimowe wieczory. Książka jest lekka i przyjemna. Szukacie dobrej obyczajówki? Koniecznie przeczytajcie „Kawiarnię pełną marzeń”.

Przekonajcie się czy spełnią się marzenia naszych bohaterów. Dajcie się ponieść fantazji i zatopcie się w tej lekturze.

Powieść jest godna polecenia. Nie bójcie się – książka nie jest przesycona świętami. Jeżeli lubicie twórczość Agnieszki Lis to koniecznie musicie przeczytać jej zimową opowieść.

Kiedy dwa lata temu poznałam bohaterów powieści Zapach goździków, to byłam przekonana, że nie pozwolę sobie na to, aby o nich zapomnieć, bardzo byłam ciekawa dalszych losów bohaterów książki, ale nie wiem, dlaczego, (może to nadmiar książek świątecznych) w zeszłym roku umknęła mi druga część Blask choinki☹ Ale myślę, że to nadrobię, jak nie w tym sezonie świątecznym to w kolejnym.

Przyznam szczerze, że trochę gubiłam się w postaciach do tego stopnia, że musiałam sobie wypisać osoby i powiązania rodzinne. Pewnie gdybym rok temu „spotkała się z nimi, byłoby mi nieco lżej.

Znając jednak „pióro” autorki, wiedziałam, że jej kolejna książka mnie nie zawiedzie.

Okładka sugeruje ciepłą, pachnącą świętami powieść, dla której teraz w grudniu jest jak najbardziej czas na czytanie.

Mamy okazję poczuć nie tyle magię świąt, ale mocne pełne ciepła, tolerancji i empatii więzy zarówno rodzinne jak i przyjacielskie. To jest piękne zważywszy na to, jak wielu ludziom tego teraz brakuje.

Bohaterami tej powieści są osoby związane z przyjaciółmi Klemensem i Arkadiuszem, którzy od lat żyją jak jedna wielka rodzina.

Gdyby ktoś nie czytał wcześniejszych części, to autorka na końcu książki bardzo dokładnie przedstawia swoich bohaterów. Przyznam szczerze, że można się trochę pogubić w tych postaciach (i żałuję, że nie zaczęłam czytać książki „od k...

,,-nie masz pojęcia, co czuję!- rzuciła rozeźlona.- Jestem niepotrzebna! Wyrzucili mnie jak zużytą rzecz. Jak... jak...- Szukała porównania, rozglądając się po pokoju.- Jak schodzone buty!"

Dagmara czuje się obrażona i wręcz poniżona przez swojego przełożonego, który bez zbędnych ceregieli dał jej wypowiedzenie z pracy. Grzegorz jej mąż stara się jak może by ją pocieszyć. Dla niej to jednak jak koniec świata. Jest kobietą pewną siebie i nigdy nie chciała być niczyją utrzymanką. Jest na to zbyt dumna. Na szczęście jej główka wciąż pracuje na wysokich obrotach, dlatego postanawia zaryzykować i stawia wszystko na jedną kartę. Otwiera kawiarnię, choć otoczenie w którym się znajduje wciąż ją z tego powodu krytykuje. Na dodatek cudowna teściowa, która już swoje przeżyła, nie zamierza jej niczego ułatwiać. Gdyby mogła, to pouczałaby ją nawet przy smarowaniu chleba masłem. Tym sposobem dochodzi do niepotrzebnych napięć między nimi. Czas na przygotowanie wigilii się skraca, a właścicielka kawiarni zaczyna się załamywać. Staje się dla wszystkich jasne, że mogą nie zdążyć na czas.
Opisana jest również inna rodzina, nie ostatnia, która wraz z noworodkiem z powodu pewnych problemów musi przeprowadzić się do teściów. Na domiar złego każdy tutaj jest otoczony wiązanką trudności, których zamiast ubywać, przybywa. I wychodzi na to, że każdy z bohaterów ma jakieś niedogodności. Następnie dojdą nowe postacie, które będę wręcz wyczekiwane dla czytającego. Czy zatem jak na dobry...

Agnieszka Lis ,, Kawiarnia pełna marzeń’’ to książka , którą dostałam w prezencie świątecznym od przyjaciółki. Dziękuję ci za tą lekturę i za wsparcie którego mi udzielasz nie tylko jeśli chodzi o recenzowanie książek tych własnych nabytych czy zleconych . Jesteśmy tak różne nie tylko pod względem literatury, ale mimo to zawsze znajdujemy to co nas łączy. Dziękuję ci, że jesteś.

Książka opowiada o codziennym życiu pewnej rodziny. Ta zwyczajna codzienność jest tak wyjątkowa , że każdy z nas może utożsamić się z którymś z bohaterów. Główną bohaterką jest Dagmara młoda matka, szczęśliwa żona , dobry pracownik w wielkim przedsiębiorstwie, Dagmara jest osobą ambitną i samodzielną finansowo , tym bardziej dobija ją fakt nagłej utraty pracy. Czuje się strasznie bezradna , nikomu nie potrzebna . Nikt nie jest w stanie jej pocieszyć, ani zrozumieć. Mimo wsparcia ze strony rodziny popada w głęboką rozpacz. Pewnego dnia pod wpływem rozmowy z przyjaciółką postanawia założyć własną kawiarnię. Wspierana przez swoich bliskich. Również zbyt opiekuńczą teściową Marlenę próbuje od nowa ułożyć swoje życie.
Justyna to przyjaciółka Dagmary. Jest również bardzo samodzielna finansowo i gdy zachodzi w drugą ciążę martwi się utratą pracy . Na domiar złego po włamaniu jej dom wymaga generalnego remontu . Na ten czas musi przenieść się do teściowej , która również jest nader opiekuńcza ,co powoduje liczne spięcia. Nagłe pojawienie się przyjaciela jej teścia również nie ułatwia sprawy....

Klemens i Arkadiusz są przyjaciółmi przez całe życie. Ich żony także się zaprzyjaźniły i dzieci również. Można powiedzieć, że tworzą dużą rodzinę. Każde święta Bożego Narodzenia spędzają wspólnie dzieląc się obowiązkami.
Justyna rodzi córeczkę. Dagmara traci pracę w korporacji co sprawia, że czuje się mniej wartościowa i niepewna.Jest miłośniczką i smakoszką kawy, spełnia swoje marzenie i otwiera klimatyczną kawiarnię. Oczywiście nie wszystko układa się idealnie, los i ludzie rzucają kłody pod nogi, ale od czego jest rodzina i przyjaciele?
Ciepła, przyjemna lektura o rodzinie, uczuciach, marzeniach. Czytać koniecznie z filiżanką aromatycznej kawy 😊
Rodziny Arkadiusza i Klemensa znamy już z dwóch świątecznych książek "Zapach goździków" i "Blask choinki", których lekturę również polecam.

Zbliżają się święta Bożego Narodzenia, a w grupie wieloletnich przyjaciół dzieje się tyle, że trudno to - kolokwialnie powiem - ogarnąć.

Przesłuchałam tę książkę, bo miałam ochotę na coś lekkiego i świątecznego. Z autorką nie jest mi po drodze i raczej jej książki mi nie podchodzą. W myśl zasady „do trzech razy sztuka” to właśnie „Kawiarnia pełna marzeń” była moim trzecim podejściem. I tu pozytywne zaskoczenie! Całkiem przyjemna, lekka powieść, nawet są niepoprawne politycznie żarty, dzieje się sporo, zbędnych opisów brak, a sama Agnieszka Lis, mam wrażenie, wrzuciła na luz. I mnie się to podoba!

Polecam 😊

Dawno nie czytalam ksiazki, w ktorej nie wiadomo wlasciwie po skonczeniu o czym byla. Przypadkowe losy rodziny i przyjaciol, ciezko spamietac bohaterowi i ktoregos polubic.