Nic do stracenia

Królowa romansów mafijnych Kinga Litkowiec rozpieszcza nas, co rusz nowymi pozycjami.

“Nic do stracenia” czyli powieść, która będzie przedmiotem tej recenzji jest pierwszą napisaną książką przez autorkę, ale decyzja o wydaniu dojrzewała przez kilka lat.

Tekst opowiada historię młodej kobiety Arii, której życie to piętrzące się problemy.

Skomplikowana sytuacja rodzinna, ogromne problemy finansowe i poczucie niesprawiedliwości powodują, że dziewczyna resztkami sił stara się stawiać czoła życiu.

Kiedy grupa przestępców postanawia przeprowadzić skok na bank, w którym właśnie znajduje się Aria, dziewczyna jako jedyna z zakładników staje się obiektem zainteresowania uzbrojonych mężczyzn.

Kinga Litkowiec po raz kolejny oddaje w ręce czytelników historię pełną tajemnic, zagadek i napięcia. W tej powieści nic nie dzieje się przypadkowo. Zdolność wodzenia za nos czytelnika i wprowadzanie go w stan maksymalnego zaciekawienia to ogromny atut pisarki.

Nie sposób książki odłożyć, bowiem każde kolejne zdanie wprowadza coś nowego, do fabuły, co albo przybliża do rozwiązania zagadek, albo wręcz przeciwnie, powoduje, że generuje kolejne pytania, kolejne niewiadome, które jeszcze bardziej intrygują.

Podobnie jak w innych książkach autorki, główna bohaterka jest zwykłą dziewczyną, która mierzy się z różnymi życiowymi wyzwaniami. Taka naturalność i autentyczność w kreacji głównej postaci jes...

Kinga Litkowiec zaskoczyła nas najnowszą książką „Nic do stracenia” a dokładnie wydając swoją pierwszą napisaną książkę oj tak aP. Kinga lubi nas zaskakiwać :)

„– Bo nie mam nic do stracenia – mówię gorzko. – Nie mam zamiaru prosić o litość ani panikować ze
strachu.
– Nic do stracenia, mówisz? A życie?
– Niewiele warte”.

Strata pracy, brak pieniędzy, utrata mieszkania coraz bardziej Arię przeraża zaistniała sytuacja. Pozostawiona sama sobie w swoim dwudziestopięcioletnim życiu nie ma przyjaciół, rodziny nikogo nie obchodzi, co się dzieje z dziewczyną.

Najgorszy dzień w życiu Arii, czy mógłby być jeszcze gorszy?

Okazuje się, że tak. W trakcie wizyty w banku zostaje świadkiem napadu i zostaje porwana. Porywaczem jest tajemniczy i niebezpieczny Amado. Czy porwanie było przypadkiem? Kim tak naprawdę jest Amado i jakie plany ma wobec Arii?

„Zagubienie, porwanie, zemsta, seks. W tej opowieści nic i nikt nie jest takim, jakim się wydaje.”

„Co się stanie, kiedy ofiara nie ma nic do stracenia?”

Pierwszą książkę, jaką przeczytałam od autorki, wiedziałam, że już mnie porwie w swoją twórczość i jak do tej pory w każdej się zaczytuję. Uwielbiam byś wciągnięta w świat niebezpieczeństwa, mafii, groźnych sytuacji oraz wyrazistych bohaterów. W tym świecie nie ma miejsca na przebaczenie i nie możemy skończyć czytać, do...

Nic do stracenia - Kinga Litkowiec

Życie Arii w ciągu jednego dnia zmienia się diametralnie. Strata pracy. Wypowiedzenie mieszkania. Co jeszce mogło by pójść nie tak ? Dzień zakończył się fatalnie. Wydawać by się mogło że gorzej być nie może.
Kiedy dziewczyna idzie do banku zdeponować czek, okazuje się że jednak może być gorzej.
Napad na bank akurat wtedy kiedy ona tam jest. Ale ona nie ma już nic do stracenia.
Zamaskowani mężczyźni porywają Arię i zamykają ja w tajemniczym domu.... Okazuje się że tajemnic jest więcej niż dziewczyna przypuszcza. Nie spodziewa się jednak, że to ona jest kluczem do rozwiązania zagadki....


Kolejna książka w dorobku Kingi Litkowiec. Zastanawiałam się przez cała książkę, czemu warsztat autorki tak nagle się zmienił. Coś mi tu brakowało. Może napięcia między bohaterami, może więcej brutalności, może bardziej niebezpiecznego rozwinięcia no i może jeszce bardziej mrocznego głównego bohatera. Czytając doszłam do wniosku, że albo autorka miała gorszy dzień dlatego książka w porównaniu do innych wydaje się, może nie gorsza ale jakościowo słabsza. Dopiero kiedy doczytałam do końca i doszłam do "Słowa od autorki" dowiedziałam się że jest to pierwsza książka Kingi, która była jej debiutem a dopiero teraz została wydana. I nagle moje wszelkie wątpliwości rozwiały się i moje pytania dostały odpowiedzi.
Patrząc pod pryzmat tego jak by innych książek nie było i autorka wydała tylko" Nic do stracenia " stwierdziła bym...

Hej hej!
Jak Wam minęła niedziela? 🤗
Znaleźliście czas na książkę?
Ja mam to szczęście, że zawsze mam czas na czytanie 🤣.
Kolejna książka Kingi Litkowiec trafiła w moje dłonie.
Uwielbiam jej twórczość odkąd pamiętam a każdą książkę łykam jak pelikan.
Jak było tym razem? Czy książa była równie dobra?

Oczywiście! Nawet bym powiedziała, że podobała mi się bardziej niż np. Czarne serce, czy Dark Empire.
Wiecie co jest najlepsze?
"Nic do stracenia" była pierwszą książką, jaką zaczęła pisać Kinga, lecz jej nie dokończyła. Nieźle! Nie wpadłabym na to, że jest takim jakby debiutem.

Zdradzić Wam trochę fabuły? 🤭
Aria nie ma w życiu łatwo. Właśnie osiągnęła status osoby, która nie ma nic do stracenia. Dlaczego?
Właśnie straciła pracę i mieszkanie, czy może być gorzej?
A no może, bowiem w banku, gdzie chciała wypłacić trochę gotówki, trafia na bandytów. Ci porywają ją i zamykają w pięknej willi.
Nie wie co z nią teraz będzie. Z jednej strony powinna się cieszyć, ma przynajmniej dach nad głową, służącą, która przynosi jej kilka posiłków dziennie i która za nią sprząta.
Jednak zamknięta w czterech ścianach zaczyna wariować i bać się o swoje życie.
Mężczyźni, którzy ją porwali, nie wzbudzają zaufania, wręcz potęgują strach.

Dalsze strony są ciągiem nieprzewidywalnych zdarzeń. Niebanalna, pełna mafii fabuła ani na chwilę nie pozwoli Wam się nudzić, ani oderwać od książki. Historia jest spójna, brak niedo...

Życie Arii w ciągu zaledwie jednego dnia rozsypuje się niczym domek z kart. Można przypuszczać, że utrata pracy będzie największym problemem. Jednak, gdy dochodzi do niej jeszcze eksmisja z lokalu, w którym mieszka, światełko w tunelu zdaje się gasnąć. Wizyta w banku ma pomóc rozwiązać tymczasowe problemy. Pech zdaje się jednak nie opuszczać dziewczyny, a proste zrealizowanie czeku przeradza się w koszmar, który prowadzi do jednej wielkiej niewiadomej.

Jeśli śledzicie Social Media autorki, to wiedzie, że jest to pierwsza napisana przez nią powieść. Dokładnie – pierwsza napisana, choć wcześniej nieopublikowana. Gdyby miała zadebiutować tą pozycją – bez wątpienia jej kariera nie potoczyłaby się inaczej. Ma w sobie dokładnie to, co lubię w jej twórczości: mrok, napięcie, tajemnice oraz romans i rozgrzewające do czerwoności sceny między bohaterami.

Główne postacie intrygują. Ich pierwsze spotkanie przyprawia o ciarki i mimo niesprzyjających okoliczności autorka świetnie przedstawiła tę początkową fascynację i stopniowo ją rozwijała. Przede wszystkim, jesteśmy ciekawi jaką grę prowadzi Amado. Co nim kieruje przy podejmowaniu decyzji? Jakiego asa trzyma w rękawie? Natomiast Aria, znajdująca się w sytuacji, w której wydaje się, że jej życie zmierza ku końcowi, pragnie zawalczyć o siebie. Decyduje się przetrwać najcięższe chwile, aby móc oddychać pełną piersią. Czy w tak trudnej sytuacji, pełnej niewiadomych, wątpliwości i sekretów, można ...

Nazywam się Aria. Nie mogę pochwalić się moim życiem zawodowym. Nie mogę bo straciłam pracę. Co gorsze nie mogę znaleźć żadnej innej. Gdyby tego było mało kończą mi się oszczędności..
Nie mogę pochwalić się szczęściem, ponieważ za tydzień strace dach nad głową. Nie mam już nic do stracenia…
Mam ochotę,by ten dzień już się skończył. Jednak nie wiedziałam ,że to dopiero początek najgorszego dnia..
Napad na bank kiedy akurat w nim byłam? Zdarza się. Ale nie każdy zabiera Ciebie ze sobą. Tu zaczyna się mój wewnętrzny koszmar..

🍂🍂🍂🍂🍂🍂
Znacie twórczość Kingi Litkowiec? Co o niej myślicie?
Osobiście od niedawna zaczęłam czytać książki tej oto autorki i jestem mile zaskoczona pomysłowością na powieści.
Ale czy wiecie,że " Nic do stracenia" jest debiutem Kingi? Pewnie zastanawiacie się: jak to?
Otóż mimo że , autorka ma już na swoim koncie pisarskim kilkanaście pozycji to właśnie ta jest jej pierwszą, napisaną książką.
Osoby ,które znają inne powieści bez problemu odnajdą różnice między powieściami.
Styl autorki od pierwszej powieści był miły w odbiorze, zasób słów również nie jest zły. Zdecydowanie Kinga uczyniła progress, którzy czytelnicy na pewno zauważą.
Moim zdaniem "Nic do stracenia" jest lżejszą książką , na jeden wieczór. Nie jest mocno brutalna. Zdecydowanie zabrakło mi tutaj większego nacisku na przedstawienie bohaterów męskich. Dowiadujemy się nie wiele. Z czasem mamy kilka anegdotek ale chciałabym więcej.

Dod...

To już druga ksiazka w tym miesiącu, której pióro autorki dobrze znam, i nagle mam możliwość sięgnąć po książkę napisaną jakiś czas temu, ale dopiero wydaną. To bardzo ciekawe doświadczenie, ale w obu przypadkach jakże udane 😊

Tym razem sięgnęłam po "Nic do stracenia" @rhythm_of_my_life_ . Twórczość autorki bardzo cenię za historie mafijne, którymi raczy nas już od dłuższego czasu, a które w ogóle mi się nie nudzą- Nie bez powodu jest nazywana "Królową romansów mafijnych "! 😉

Ta powieść, to taki jakby debiut (sama autorka nawet tak to określiła), miała pewne obawy czy spodoba się nam to co siedziało jej w głowie dawno, dawno temu. I wiecie co?? Mi się podobało bardzo. Jest fajna i lekka, okraszoną mafią. Jej następne książki są zdecydowanie mocniejsze, ale ta ujmuje swoją łagodnością i tym mafijnym pazurem. Może i historia w której dziewczyna jest porwana i przetrzymywana wbrew swojej woli, to dość oklepany schemat, ale w ogóle mi to nie przeszkadzało, w końcu książka powstała jakiś czas temu , może jeszcze ten motyw nie był tak popularny 🤔 ale Kinga postanowiła nic nie zmieniać tylko zostawić to tak, jak widziała na początku. I ja się w ogóle nie dziwię, że jej warsztat pisarski tak dobrze się rozwinął, bo miała dobre fundamenty, które tylko rozbudowywała.

Myślę, że wszystkie fanki Kingi docenia tę książkę. Bardzo mi się podobała to co napisałana końcu w rozdziale "Od a...

🍁Recenzja🍁

"Może będzie ciężko, ale czy życie nie smakuje lepiej, gdy zdobywamy wszystko własną pracą?"

Aria to piękna młoda kobieta. Nie ma osób, które by ją wspierały. Rodzina, przyjaciele, to tylko nic nieznaczące słowa. W życiu ma totalnego pecha. Najpierw utrata pracy, później mieszkania. Czy może być jeszcze gorzej? A no może... Miała to być zwykła wizyta w banku. Okazała się sytuacją, która w znacznym stopniu zmieniła bieg jej historii. Zostaje porwana. Porywaczem okazuje się zabójczo przystojny, jak i niebezpieczny Amado. Czy to wszystko było tylko zbiegiem okoliczności?

"Nic do stracenia" to historia, która pokaże wam, że życie nie jest takie, jakbyśmy chcieli. Musimy mierzyć się z ciągłymi przeciwnościami losu oraz omijać przeszkody rzucane nam pod nogi.

Autorka po raz kolejny totalnie mnie zaskoczyła. Każda jej historia jest inna, nieprzewidywalna i seksowna. Początek jest lekki, wprowadza nas do historii, aby z każdą kolejną stroną nabierać prędkości. Tutaj nie będzie miejsca na nudę. Autorka już się o to postarała, aby emocje zalały nasz umysł i sprawiły, że nie bylibyśmy w stanie oderwać się od tej książki. Sceny zbliżenia nie są ani wulgarne, ani zbyt "mocne". Opisane są ze smakiem i sprawiają, że gala czerwieni pojawia się na naszych policzkach.
Jest to moje kolejne spotkanie z twórczością autorki i po raz kolejny zdobyła moje serce. Lekkość, z jaką pisze oraz to w jak fantastyczny sposób opisuje nam akcje, sprawia,...

Arii ostatnio przytrafiają się same złe rzeczy. Strata pracy oraz mieszkania. Gdy trafia w źle miejsce o złym czasie, dopiero zdaję sobie sprawę, że najgorsze dni dopiero przed nią. Jej odwaga sprawiła, że trafiła w ręce niebezpiecznych ludzi. A Amado ma powód, dla którego przytrzymuje kobietę.

Znam wszystkie Kingi książki i jestem jej wierną fanką. Ta historia również mi się spodobała, ale jednak było czuć w historii ten debiut. Pomimo że fabuła była wciągająca to wykreowani bohaterowie różnią się od bohaterów z innych książek autorki. Mężczyzna nie jest taki groźny, jak Kinga mnie do tego przyzwyczaiła. Oczywiście nie jest łagodnym misiem, ma swój czarny charakter, ale jest przedstawione to w łagodniejszej wersji. Co do bohaterki pewna siebie, odważną, ale również rozważna postać. Książkę czytało mi się bardzo dobrze i szybko ją skończyłam. Wciągnęłam się i chciałam wiedzieć, w jaką stronę ta relacja się pociągnie, bo z początku nie czuć chemii pomiędzy bohaterami, ale później mamy namiętność i pikantne sceny seksu. Można by było powiedzieć, że prosta historia z początku, ale im dalej to ona się komplikuje i mamy dużo zwrotów akcji i momentów niespodziewanych. Jak zawsze Kinga zadbała o wiele emocji. I jak sama Autorka wspomniała, bała się na początku tej brutalności, i jest jej tu mniej niż zazwyczaj, ale nie ma również tu motylków I jednorożców. Jak zawsze Kingi książki polecam i super było poznać jej pierwszą książkę, która tak bardzo różni się od pozostały...

Arii życie wydaje się przegrane, brak pracy, pieniędzy i czyhająca za rogiem bezdomność. Z rodziną utrzymuje sporadyczne kontakty, a przyjaciół nie ma wcale. Czy ma coś do stracenia? Kiedy zostaje porwana przez złodziei, zamknięta w domu, w czterech ścianach wydaje jej się, że dotknęła dna. Amado, szef gangu jest wobec niej stanowczy jednak traktuje ją dość dobrze. Dziewczyna kompletnie nie wie na co się szykować. Amado ma jednak plan, a dziewczyna jest jego częścią... Ale najpierw trzeba zmierzyć się z przeszłością.

Po książki Kingi Litkowiec chciałam już sięgnąć od jakiegoś czasu. Przewijały się one przez bookstagram, więc kiedy chciałam już wybrać jakąś książkę, natknęłam się na informację, że pochodzimy z Autorką z jednego miasta. W tym miejscu pozdrawiam Tomaszów Lubelski. Dlatego jak nadarzyła się okazja, nie mogłam nie skorzystać.

Historia napisana przez Autorkę jest dobrym i ciekawym romansem mafijnym. Fabuła trochę mi przypominała Piękną i Bestię. jednak obie główne postacie są bardzo dobrze przedstawione, mają charakter i zawsze walczą o siebie. Chociaż przez pierwszą część książki skupiamy się na Arii i jej pobycie u Amada, co totalnie nic praktycznie nie wnosi dla fabuły. To w drugiej części zaczyna się wszystko rozwijać, żeby na końcu miało swój wielki finał.

Książkę czyta się szybko i ma się wrażenie że nagle się skończyło... Mimo, że od dłuższego czasu nie sięgam po romanse mafijne to uważam, że to była dobra rozrywka. Książka id...

Autor: Kinga Litkowiec

Przepiękna okładka i zachęcający opis wraz z recenzjami. Od razu wiedziałam, że chcę przeczytać tą historię i gdy w końcu ją dostałam w swoje ręce troszkę się zawiodłam.

Aria z dnia na dzień traci wszystko. Praca, mieszkanie, a na dodatek zostaje porwana. Pyskata, pewna siebie kobieta staje naprzeciwko bezwzględnego, tajemniczego mężczyzny. Mieszanka wybuchowa, gdy do tego dojdą tajemnice, zemsta, porwanie i seks. Czy bohaterowie wyjdą zwycięsko z tej sytuacji?

Miałam możliwość przeczytać książkę autorki pod tytułem „Czarne serce” i muszę przyznać, że ona o wiele bardziej mi się podobała niż ta. Dopiero na końcu dowiedziałam się, że jest to debiut i w sumie było to troszkę widać.

Jak dla mnie było za dużo przemyśleń głównej bohaterki. Co prawda książkę czytało się bardzo szybko, ale mimo wszystko nie lubię ścian tekstu. Sam początek jest dla mnie przewidywalny i ciągnie mi się. Nic ciekawego się nie dzieje. Na szczęście później akcja nabiera tempa.

Aria mówi, że ma wysoki instynkt samozachowawczy, a w niektórych jej zachowaniach tego w ogóle nie widać. Widać, że lubi walczyć z ogniem i nie zawsze myśli o tym, że może się poparzyć.

Przyjemnie czyta się książkę, ponieważ rozdziały są krótkie, czcionka przyjemna dla oka, a słownictwo autorki bogate. Mimo wszystko raczej już nie wrócę do tej książki, ale z chęcią zapoznam się z innymi dziełami autorki.

✨Spokojny początek powieści w pewnym momencie nabiera akcji w miejscu,którym teoretycznie powinno być bezpieczne.
Mając w życiu wolną wolę dowiadujemy się co to za komfort—-doceniamy dopiero gdy ją stracimy.
Bohaterowie mimo swoich wad dają się polubić od samego początku.Skrywane sekrety i tajemnice wraz z poznawaniem nowych informacji zostają odkryte.
Myślałam,ze książka mnie nie zaskoczy…pomyliłam się.Odkrywane fakty z przeszłości Arii stają się zaskakujace i niebezpieczne.Czasem lepiej nie wiedzieć wszystkiego o swojej rodzinie,ponieważ prawda może się okazać zgoła inna niż się ją zna.
Postać Amanda była tajemnicza.Nie potrafiłam odgadnąć co kryje się w tym mężczyźnie i jakie ma prawdziwe zamiary.Dopiero odkrycie wszystkich tajemnic sprawia,że zrozumiałam jego działania i decyzje.Pomimo swojej mrocznej aury zyskał moją sympatię i trzymałam kciuki za powodzenie zaplanowanych działań.

Historia potrafi zaskoczyć i zainteresować swoją fabuła.Niebezpieczne chwile budziły mój niepokój na szczęśliwe zakończenie historii…Gorące sceny,niebezpieczni mężczyźni,strach o życie,walka o przyszłość to wszystko co znajdziecie w tej książce!

Przekonajcie się,czy naprawdę można w swoim życiu nie mieć nic do stracenia …
Książka godna przeczytania-polecam📖

Dzisiaj pora nadrobić opinię o najnowszej książce @rhythm_of_my_life_ "Nic do stracenia". Po książki autorki sięgam już w ciemno, bo wiem, że dostanę fajną historię do przeczytania tak na raz. "Nic do stracenia" jest pierwszą książką autorki jaką napisała i dopiero teraz została wydana. I ja się pytam czemu tak długo czekaliśmy na tę historię? 🫣 Skoro to były początki pisarskie autorki to możecie się domyślić, że mamy okazję poznać pióro autorki trochę z innej strony. Tutaj również mamy doczynienia z romansem mafijnym, jednak ta historia jest delikatniejsza w porównaniu z tym do czego przyzwyczaiła nas autorka. Historia Arii i Amada jest nieszablonowa, ciężko przewidzieć co może się wydarzyć, tym bardziej, że głównej bohaterce nie zależało gdzie wyląduje i co zrobi z nią mężczyzna, który ją porwał. Początek historii jest dość powolny, ale akcja szybko nabiera tempa. Pełno tu jest sekretów i kłamstw, które szybko wyszły na jaw. Koniec historii był zaskakujący.
Bardzo podobało mi się te wydanie tej książki 😍
Dziękuję autorce za zaufanie i możliwość zrecenzowania kolejnej książki i czekam na kolejne świetne książki ❤️

Współpraca reklamowa z @lovebook_stronymilosci

Życie Arii wali się w posadach, zostaje zwolniona z pracy, a właściciel wynajmowanego mieszkania oznajmia jej, że musi wyprowadzić się w ciągu tygodnia. Kobieta widzi swoją przyszłość w czarnych barwach i gdy bank w, którym chce zrealizować czek zostaje napadnięty kobieta kompletnie nie czuje strachu. Jeden z mężczyzn przeprowadzających napad zwraca uwagę na to, że jako jedyna nie drży ze strachu i po krótkiej wymianie zdań postanawia zabrać ją ze sobą. Aria bez większych oporów udaje się z grupą mężczyzn choć nie spodziewa się po nich nic dobrego. Kim okaże się tajemniczy oprawca i jak potoczy się życie kobiety?

Książkę przeczytałam w niecałe dwa dni i czułam pewien niedostyt. Czytałam już pare książek autorki i wyraźnie czułam, że ta odstaje od reszty .Na końcu książki w posłowiu dowiedziałam się że przeczytałam tak właściwie jej debiut gdyż “Nie do stracenia” to jej pierwsza skończona historia. Autorka dzieli się tam również tym jak doszła do tego co ma teraz co bardzo mi przypadło do gustu, ponieważ lubię czytać takie inspirujące historie. Co do samej książki była ona dobra jednak wiem, że autorkę stać na więcej co mogło wpłynąć na moją ocenę.