„Każda zmiana wywołuje w człowieku pewną dozę niepewności, rodzi się wiele pytań…” Poznajemy dziennikarkę Julkę, ambitną, pracowitą, pełną energii kobietę, o niesamowitym poczuciu humoru. Pisanie jest jej pasją i sposobem na życie. W jej gazecie zaczynają się cięcia budżetowe. Julka podejmuje się napisania reportażu o słynnym alpiniście... Recenzja książki (Nie)zdobyta. Tom 1
Jako młoda osoba często wybierałam się na piesze wycieczki w góry. Pozwalało mi to faktycznie zapomnieć o zgiełku dnia codziennego. Można było się tam dosłownie zresetować. Dlatego tym chętniej, po przeczytaniu opisu, podjęłam się zrecenzowania „(Nie)zdobytej”. Przede wszystkim muszę zaznaczyć, że to moje pierwsze spotkanie z Melissą Darwood. Zupe... Recenzja książki (Nie)zdobyta. Tom 1
W końcu zebrałam się do napisania recenzji "(Nie)zdobytej". Wzbudza ona u mnie mieszane uczucia i to bardzo. Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ była jeszcze przed premierą reklamowana jako powieść o górach, parze ludzi, którzy chcą zdobyć szczyt i zapisać się w historii ludzi jako jedno z niewielu zwłaszcza, że on jest doświadczony w ... Recenzja książki (Nie)zdobyta. Tom 1
Janson seksowny, tajemniczy samotnik, z rzadką wrodzoną choroba genetyczną ……. ,,Porusza się zdecydowanym krokiem, zwinnie. Jest szorstki. Męski…. Posiada serce równie wielkie jak góra, którą zamierza zdobyć.’’’ Nie czuje się osobą publiczną nie chce pisać o swoich dokonaniach. Zdobywa ośmio tysięczni-ki własnym kosztem.. Iceman- superbohater. ... Recenzja książki (Nie)zdobyta. Tom 1
Melissę Darwood znam już w kilku wydaniach. Trochę w fantastyczny, trochę w erotycznym, czy romansowym, jednak każda z książek ma w sobie coś wyróżniającego. Drugie dno, puentę czy temat jakiego jeszcze "nie grali". I za to je lubię. Jednak najnowsza "Nie(Zdobyta)" zdetronizowała wszystkie. Historia Julki to w zamyśle to komedia romantyczna. I... Recenzja książki (Nie)zdobyta. Tom 1
Bardzo lubię śmiać się podczas czytania i cenię sobie autorów, którzy potrafią mnie rozśmieszyć do łez. Przy tej książce właśnie tak było, uśmiech nie schodził mi z twarzy. Od samego początku zapałałam wielką sympatią do głównej bohaterki, która, mimo że posiada 32 lata to rzuca takimi tekstami, że dałabym jej o wiele mniej. Nawet zaczęłam zaznacz... Recenzja książki (Nie)zdobyta. Tom 1