Nowy projekt Maggie

Maggie Nichols to znana youtuberka, która prowadzi swój program Wymarzony dom Maggie, w którym to znajduje nieruchomość do kapitalnego remontu, odnawia go i sprzedaje z zyskiem. Kobieta nie ma swojego miejsca w świecie, a jedyne na czym jej zależy to wykonać kolejny świetny projekt.
Przenosząc się do miasteczka Kinship w Idaho ma wielki cel odrestaurowania wiktoriańskigo domu, który jak się okazuje ma bardzo ciekawą historię, a kolejne miesiące zaplanowane co do minuty stoją pod znakiem zapytania..
Zatrudniony architekt krajobrazu już od samego początku wykazuje zainteresowanie Maggie. Czy kobieta znajdzie czas na chwilę oddechu i relaksu?

W końcu mogłam poznać twórczość Lucy Score i przyznam, że pisze dość lekko, z humorem, a w tej powieści stworzyła dość ciekawe tło.
Jednak niektóre sytuacje były zbędne, przedłużające i nie wnoszące nic do fabuły. Tak samo mam mieszane odczucia co do zachowania głównych bohaterów i niektórych wydarzeń jakie miały miejsce, ponieważ mocno oddawały nastoletni wibe. Może to i nie powód, ale gdzieś zatarła się ta granica między romantycznością, a młodzieńczym nieokrzesaniem.
Podobała mi się natomiast relacja, spokój i wyrozumiałość innych członków rodziny.
Główna bohaterka to silna kobieca osobowość po przejściach, którą życie ukształtowało na zaradną i samodzielną, co jest dużym plusem.

Mimo tych drobnych minusów, miło spędziłam z nią czas. Przyjemna historia na dłuższe letnie popołudnia.

"Nowy projekt Maggie" kusi nie tylko okładką, ale i ciekawym pomysłem na fabułę, w której bohaterka remontuje i sprzedaje z zyskiem domy, dokumentując wszystko na swoim, szalenie popularnym, kanale na YouTube.
Tym razem przedmiotem jej metamorfozy będzie ogromna i nieco mroczna posiadłość w małym miasteczku, które skrywa w sobie kilka tajemnic.
Jednym z jej tymczasowych współpracowników będzie przystojny architekt krajobrazu, który od pierwszego spotkania nie będzie chciał dać jej spokoju.😉
Czy Maggie w końcu złapie się na jego podryw?
Czym on się zakończy?🤭

Zazwyczaj nie czytam innych recenzji przed napisaniem swojej, ale tym razem tak zrobiłam i muszę powiedzieć, że jestem w lekkim szoku ilością negatywnych opinii o książce.🤔
W teorii rozumiem, że każdy ma swój gust, swoje upodobania czy kryteria, ale kurcze, czasem ciężko uwierzyć, jak te nasze opinie mogą się od siebie różnić.😁
Tak czy siak, jeśli też natknęliście się na takie recenzje, przez co się wahacie nad sięgnięciem po tę książkę, ja będę po tej drugiej stronie! 😉 Uważam, że to całkiem dobry romans, totalnie w stylu Lucy Score!

Mamy tutaj dwójkę bohaterów kreowanych na swoje przeciwieństwa - niezależna Maggie, kochająca koczowniczy tryb życia, która woli spędzać czas ze swoim byłym mężem, niż innymi członkami rodziny, a w dodatku jest gwiazdą internetu oraz Silas - typ golden retrievera, kochającego swoje korzenie i bliskich, niewiedzący, czym są gify czy ten cały YouT...

"Nowy projekt Maggie" to książka, o której na Instagramie widziałam więcej tych nie do końca pochlebnych opinii. Szczerze mówiąc, trochę bałam się, czy i ja odbiorę ją podobnie? Czy 520 stronnictwa powieść, zamiast ubarwić mi dzień będzie doprowadzała do irytacji?

Jestem szczęściarą. Jak dla mnie nowość od Lucy może nie jest tak fenomenalna jak seria Knockemout, ale to w dalszym ciągu kawał absorbującej opowieści o rodzinie, którą człowiek tworzy sam.

Maggie prowadzi kanał na YouTube, na którym publikuje filmy z remontami domów, które sama przeprowadza. Projekt Old Campbell Place miał być kolejnym krokiem w jej karierze; odnowionym domem sprzedanym z zyskiem. Od pierwszych chwil miasteczko Kinship zdaje się chcieć na siłę zatrzymać Maggie w swoich objęciach. Poznaje tutaj ogrom ludzi, . Właśnie ta mnogość postaci kompletnie mnie urzekła. Na kartkach powieści czytamy, że Maggie jest na świecie niemal sama: ojciec jej nie chciał, mama nie żyje. Docierając do aktualnego miejsca odnajduje ludzi, którzy służą jej nie tylko dobrym słowem, ale i wsparciem, bezinteresowną pomocą.

Poznaje też Silasa: właściciela firmy zajmującej się aranżacją krajobrazów. To dopiero gagatek. Zakochał się w Maggie od pierwszych chwil. Muszę przyznać, że jego starania o względy kobiety rozczulały mnie. Czasem zachowywał się aż zanadto jak jaskiniowiec, jednakże taka kreacja idealnie pasowała do fabuły. Chwilami miałam wrażenie, że jest go aż za: był bardzo barwną i absorb...

Poznajcie Maggie która prowadzi swój program na YouTube, w którym pokazuje jak przywraca domy do stanu używalności i świetności! Im bardziej dom zniszczony, tym większe wyzwanie i ekscytacją naszej bohaterki!
Aktualnie kobieta zabrała się nad pracę nad wyjątkowym domem na wzgórzu, jest ogromny i jej przyjaciel obawia się, że nie udźwigną tego finansowo, a przede wszystkim terminowo! Kobieta jednak jest dobrej myśli i zaczyna realizować swój plan. 😇

Jednym z zatrudnionych podwykonawców jest seksowny Pan architekt krajobrazu- Silas! Jejku... Co to za niesamowity człowiek! Polubiłam go od razu, niezwykle bezpośredni, zabawny, otwarty, a przede wszystkim mistrz podrywu! Czasami leciał z grubej rury, ale uwierzcie mi nie można go nie polubić 🥹💙
Oraz jego pies, który jest tutaj zdecydowanie też kluczowym bohaterem, to jeden z tych zwierzaków, o których nie da się zapomnieć 😂

Ta książka to nie tylko nowa historia miłosna Autorki, choć oczywiście uczucie gra tu ważne skrzypce, rozwija się powoli, swoim rytmem, ostrożnie... Nikt nie chce być zraniony. Ta książka skrywa też inne tematy: samotność, szukanie swojej drogi, poświecenie, trudne relacje rodzinne oraz odkrywanie tajemnic poprzednich mieszkańców remontowanego domu! I nie ukrywam, że bardzo wciągnął mnie ten wątek 💖. Czasami momentami książka troszkę się dłużyła, by po chwili znów nabrać tempa .. Zakończenie mnie wzruszyło, więc... Jestem bardzo zadowolona!

To było kolejne udane spotkanie...

„Miłość przybiera wiele postaci. […] Czasami oznaką miłości jest trzymanie się mocno jednego miejsca i zapuszczenie w nim korzeni. Innym razem człowiek kocha na tyle, żeby pozwolić drugiemu odjeść.”

Maggie Nichols jest znaną Youtuberką, której pasją jest renowacja starych , popadających w ruinę domów. Dziewczyna marzy o tym by mieć milion subskrybujących ją osób.
Młoda kobieta w żadnej z dotychczasowych lokalizacji nie zapuściła korzeni.
Nie rozstaje się jedynie z ekspresem do kawy I łóżkiem polowym i ekspresem do kawy.
Tym razem pod skrzydła młodej pasjonatki architektury trafia wiktoriańska posiadłość Old Campbell Place położoną w stanie Idaho.
Nie spodziewa się jednak,że pewien mężczyzna sprawi, że wszelkie założenia stracą ważność w obliczu rodzącej się więzi.
Silas jest architektem krajobrazu , a jego najlepszym przyjacielem jest pies, Kevin. Mimo ,że życie go doświadczyło stara się żyć jak najlepiej , a jego serce bije szybciej na widok Maggie.
Postanawia udowodnić swojej wybrance, że zasługuje na szansę.
Czy mu się uda?

Bardzo lubię takie komfortowe romanse. Napisane lekko, sielankowo , bez zbędnych dramatów-choć oczywiście nie obędzie się bez delikatnych życiowych turbulencji.
Autorka przepięknie wniknęła w psychikę swoich bohaterów, rysując przekonujące portrety psychologiczne
Co ciekawe niebagatelną rolę odgrywają postaci drygiplanowe.
Nowy projekt Maggie to piękna i poruszająca lektura , o rodzinie,...

Choć prywatnie remontów nie znoszę, to uwielbiam oglądać w TV wszelkie programy tego typu, a najlepiej odprężam się przy rodzinie Strawbridgów z „Kupiliśmy sobie zamek” (przyrzekam, że widziałam niektóre odcinki chyba z milion razy, a i tak nie mam dosyć). Dlatego też „Nowy projekt Maggie” Lucy Score okazał się dla mnie wymarzoną lekturą.

Autorka oddała głos dwójce bohaterów, byśmy mogli ich naprawdę dobrze poznać.
Maggie kupuje i odnawia stare domy, by sprzedać je z zyskiem.
Silas jest architektem krajobrazu, który zrobi wszystko, by rozkochać w sobie Maggie, a jego tajna broń to Kevin — amerykański pitbulterier —żadna niewiasta nie jest w stanie mu się oprzeć.

Lucy Score nie raz udowodniła, że jest królową małomiasteczkowych romansów, a ich najmocniejszą stroną są nietuzinkowi bohaterowie, dzięki którym przeżywamy ocean emocji. Znajdziemy tu nie tylko gorący romans i ekscytujące sceny erotyczne, ale przede wszystkim przemyślaną w każdym szczególe, chwytającą za serce fabułę. Autorka znana jest tego, że akcję swych powieści umieszcza w małych mieścinach, gdzie wszyscy się znają i wszystko o sobie wiedzą — tutaj jest to miasteczko Kinship.
Zaskakujące zwroty akcji i zabawne dialogi powodują, że po prostu świetnie się bawię i wypoczywam, a tego właśnie po takich lekturach oczekuję.