Opowieść kompletna. Niemal modelowy przypadek systemu totalitarnego. A najlepszy niewolnik to ten, który nie wie, że nim jest. Wierzy, że żyje w najlepszym ze światów, i będzie go bronił, choć coś w podświadomości szepcze, że z tym światem to coś nie tego...
Ale jak się człowiek przyłoży to i w piekle nienajgorzej...
Trzeba sobie radzić i kiwać system, poetycki języki pomoże, czujnik się pożyczy, podziemny teatr daje odetchnąć, nawet jak koleżanki studiują indoktrynację (!).
Wielu z nas żyje we własnych Paradyzjach....