Saint

Czytając tą książkę uświadomiłam sobie, że nie ważne ile ma się lat, kiedy pojawia się uczucie, to choćby nie wiem jak bardzo zapierał by się człowiek, ono i tak go dopadnie. Tutaj mamy ukazany luźny związek, on przychodzi wtedy, kiedy chce i bierze to, co chce, a ona zawsze jest gotowa. Tylko ostatnio coś się zaczyna zmieniać. Jej niby wystarczą chwile, kiedy on może nią zaspokoić i nie chce liczyć na nic więcej. Coś wewnątrz niej jednak zaczyna szeptać, że robi się niebezpiecznie. Częściej o nim myśli, a nie tylko o tym, co może jej zrobić. U niego jest bardzo podobnie. Tylko w grę wchodzi jeszcze pewne wydarzenie, które sprawia, że czuje potrzebę chronienia wybranki swojego łóżka. Wróg wystarczająco dobitnie dał o sobie znać, aż mnie plecy rozbolały. Jednak pomysłowość autorki nie zna granic. Do tego dochodzą tajemnice, które ona nie chciałaby, aby ujrzały światło dzienne. Czy jednak tak się stanie? Ile dla kogo ważna jest rodzina czy też ludzie z klubu? Czy można sprawić, że przyjemność zawsze pozostanie na tym samym poziomie?
Wiecie co, książki autorki kojarzą mi się z samymi konkretami. Jak już ona przedstawia mężczyznę, to zawsze jest on władczy, stanowczy i nieugięty. Jest twardszy od głazu, a dla wybranki serca potrafi zabić. Przy opisać zbliżeń bywa brutalnie i ostro, czyli tak jak postacie lubią najbardziej. Oni nie kryją się z tym, że kopulację traktują jako zdjęcie stresu i sprawienie sobie przyjemności. Mają swoich wrogów i grają z nimi w otwarte karty....

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Książka "Saint" jest piątym tomem serii "Storn Riders MC". Książki z tego cyklu można czytać tak naprawdę w dowolnej kolejności, ponieważ opowiadają o innych parach bohaterów, jednak ja radziła bym zacząć od początku. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny co sprawia, że książkę czyta się wręcz ekspresowo, ja historię Sainta i Hazel pochłonęłam w jeden wieczór. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona oraz dobrze poprowadzona i chociaż jest przewidywalna to nie odebrało mi to radości z czytania. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga bohaterów co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się borykają, jakie emocje nimi targają, a tych w szczególności skrajnych jest tutaj naprawdę sporo zważywszy na to, że oboje obracają się w kręgach klubów motocyklowych. Postać Sainta już w poprzednich tomach niesamocie mnie intrygowała i przyznaję, że nie mogłam się doczekać jego historii. Oboje od pierwszych chwil zaskarbili sobie moją sympatię, oboje dźwigali na swoich barkach pewien bagaż doświadczeń, który ich ukształtował. Byłam szalenie ciekawa jak autorka poprowadzi ich losy oraz relację. A ta należy do gatunku tych skomplikowanych, niemniej jednak od pierwszych chwil w powietrzu dało się wyczuć wyraźną chemię między bohaterami, a ich poryczki słowne wielokrotnie sprawiały, że na mojej twarzy gościł uśmiech. W tej książce nie brakuje pik...

Recenzja

Współpraca barterowa z #wydawnictwoakurat @wydawnictwomuza

Premiera 23.08.2023 r.

„Saint” – Anna Wolf

Historia kolejnego bikera, który nigdy nie chciał nowej miłości, ale jak to bywa, los jest przewrotny i zdarza się to, czego się bał.

Hazel przez kilka upojnych nocy, trafia w sam środek jakiejś dziwnej motocyklowej wojny. Wcześniej uciekła przed czymś, teraz musi się ukrywać. Trafia do clubu, gdzie na jej drodze ciągle stoi Saint. Jednak ona nie chce podporządkować się panującym tam zasadom. Robi co chce, ale nie zawsze. Na początku mocno walczy, ale i tak potem ulega. Może nie zawsze, ale jednak tak się dzieje. Ma mocny charakter, który nie raz pokazała. Umie zaleźć za skórę, jeśli tylko chce.

Saint to typowy biker – zaborczy, zazdrosny i nieustępliwy. Kiedy czegoś chce to, to dostaje. Jego zdanie ma być ostatnie i prawie nigdy się nie słucha. Może tylko czasem ulega, ale to bardzo rzadko. Ogólnie jest troskliwy, chociaż często stara się stwarzać pozory. Ma w sobie siłę i niebezpieczeństwo.

Ich znajomość zaczęła się od łóżka. Było im w nim wyśmienicie, jednak jedno zdarzenie, sprawiło, że Hazel jest zmuszona zamieszkać w jego domu. Nie chce podporządkować się zasadom, tym bardziej tym co mówi Saint. Między nimi jest wiele kłótni, które często kończą się w łóżku. Niestety kompletnie nie poczułam chemii,...

🔥RECENZJA PRZEDPREMIEROWA 🔥

Anna Wolf "Saint"
Storm Riders MC
#saintstormriders

Saint ma swoje zasady a jedną z nich jest zero stałych związków a kobiety mają mu jedynie umilać czas, wszystko jednak się zmienia gdy los stawia na jego drodze Hazel. Dziewczyna wiele przeszła i gdy już myślała że zdołała uciec od swego oporawcy jej życie znów jest w dużym niebezpieczeństwie. Tych dwoje połączył przygodny seks lecz z czasem ich relacja zaczyna się zmieniać więc gdy klub i ona są zagrożeni Saint nie cofnie się przed niczym by ich ocalić. Czy ta uparta dziewczyna zdoła obdarzyć go zaufaniem? Czy Saint zrozumie co tak naprawdę daje szczęście w życiu? Czy w świecie motocyklistów wreszcie zapanuje spokój?

Kochani to piąta część serii i mam nadzieję że nie ostatnia. Autorka kolejny raz wprowadziła nas do świata gdzie niebezpieczeństwa się przyciągają, braterstwo, lojalność i rodzina są priorytetem a nasi motocykliści trafiają na zadziorne kobiety które potrafią owinąć ich sobie wokół palca. Fabuła wciąga już od pierwszych stron, akcja mknie jak szalona, wydarzenia zaskakują a gorące sceny rozpalają wyobraźnię. Ta historia to prawdziwa jazda bez trzymanki podczas której emocje sięgają zenitu, tu ból, cierpienie i strach mieszają się z miłością, przyjaźnią i nadzieją na lepsze jutro. I choć relacja głównych bohaterów nie należy do łatwych to z zapartym tchem towarzyszymy im w drodze do szczęścia na które tak bardzo zasługują. On jest wybuchowy, ona...

"Nigdy więcej nie chciał się zakochać, ale czasem się to zdarzało ot tak, po prostu, a on stąpał po bardzo cienkim lodzie. Wiedział to, ale i tak brną głębiej. Zadziwiające wydawało się zaś to, że sam tego chciał".

Saint to twardy mężczyzna, który nie stroni od kobiet i przygodnego seksu. Tak właśnie poznaje Hazel. Jedno u niego jest niezmienne, dawno postanowił, że z nikim się nie zwiąże i trzyma się tego postanowienia. Byłam bardzo ciekawa jak długo wytrzyma. Czytałam z ogromnym zaciekawieniem śledząc jego poczynania. Strzała amora trafiła niespodziewanie i w nieprzyjemnych okolicznościach, gdyż Hazel po tragicznym zdarzeniu trafia do siedziby MC. Jest w niebezpieczeństwie. Saint obejmuje ją swoją opieką. Mężczyzna robi wszystko by kobieta z nim została. Tylko, że Hazel ma zupełnie inne plany. Komplikacje to chleb powszedni w Storm Riders. Na domiar złego wrogi gang motocyklowy depcze im po piętach i prowokuje.

Autorka daje nam tym razem Sainta, który trafił na ostrą przeciwniczkę, która nie daje sobą manipulować i potrafi postawić na swoim. Sporo przeszła i pragnie spokoju. Ma swoje tajemnice, które ukrywa przed światem. Za to on, twardy, stanowczy macho, nie pozwala się zbliżyć żadnemu mężczyźnie do Hazel, zwariowała na jej punkcie. Ich przepychanki słowne miejscami doprowadzały mnie do śmiechu. Przyciąganie i uczucie, które wybuchło było odczuwalne, a jak już zostawali sami za zamkniętymi drzwiami to wybuchał prawdziwy ogień i robiło się bardzo gor...

Po raz kolejny wracamy do klubu motocyklowego, który stworzyła dla nas Autorka Anna Wolf. Tym razem bliżej poznajemy historię Sainta, a w zasadzie towarzyszymy mu w poznawaniu kobiety ☺️🤭. To już kolejny członek ekipy, który zarzeka się, że w życiu nie usidli go kobieta, przecież mu to nie potrzebne, a jednak dzieje się! Saint i Hazel poznali się na neutralnym gruncie, ich znajomość ogranicza się do spotkań na seks. Jednak wszystko się zmienia, gdy pewnego dnia kobieta znajduje się w klubie motocyklowym Storn riders, z pewną przesyłka.. Wtedy zaczyna się prawdziwa akcja, bikerzy znów muszą walczyć o swoje terytorium,spokój a dodatkowo Saint, który musi powalczyć o siebie.
Saint to bardzo ciekawa postać, w końcu jest też pastorem... 😈 taki z niego świętoszek? To co on robi w takim towarzystwie? Och musicie się dowiedzieć!
Hazel też bardzo polubiłam, choć czasami sama gubiła się w swoich uczuciach.. rozumiałam ją, chciała być pewna podjętej decyzji..

Kolejna historia za nami, i znów mam niedosyt. Najchętniej od razu sięgneła bym po kolejną część.
Owszem można uznać, że jest tu wiele powtarzalności jeśli chodzi o poprzednie tomy. Wszak w każdym z nich, jest miłość, seks, i jakaś wojna, zwrotu akcji i wulgarny język. Ale to jest to coś co wyróżnia tą serię. Autorka stworzyła tym chłopakom taki świat i trzyma się tego tak po prostu. I to jest piękne, ja to polubiłam. Gdy czytam kolejne książki tej serii, to czuję się jakbym spotykała się na ranczu razem z...

Saint to kolejny biker z serii Storm Riders MC.
Mężczyzna kocha związki bez zobowiązań z przyjemnościami w tle.Poznanie Hanzel w jego życiu a później w klubie pragnie jej pomóc.Nieokiełznane pożądanie sprawiają,że Saint roszczy sobie prawa do kobiety.Niestety kłopoty kochają członków klubu i tym razem wrogi klub przypomni o sobie…Czy pewna siebie Hanzel i Saint dadzą sobie szanse na wspólna przyszłość?

Z każda kolejnym tomem z tej serii coraz bardziej bikerzy zyskują w moich oczach.Jest szalenie,zabawnie i niebezpiecznie.Autorka dostarcza zawrotną akcję z zdarzeniami powodującymi wiele sytuacji w których ich życie jest zagrożone.
Hanzel jest pełna tajemnic i w związku z tym mamy możliwość odkrywania wielu tajemnic z jej życia.Powoduje to nutę niepewności w związku z łącząca ja wrogim klubem.

Powieść jest zachwycająca.Przenosi czytelnika w świat pełnych kłopotów bikerów i walkę ze złem.Dla nich liczy się rodzina i bracia dla których zrobi się wszystko.
Oprócz cudownej historii głównych bohaterów spotykamy poprzednich motocyklistów i ich kobiety,które potrafią nieźle dać w kość naszym bikerom.Dziewczyny zawsze trzymają się razem i w każdym momencie pomogą sobie i doradzą naszej Hanzel.Dzięki temu możemy przeczytać co u nich słuchać i jak radzą sobie ze swoimi facetami.To bardzo mi się podobało,ponieważ uwielbiam każdą postać z serii.Dlatego z całego serca zachęcam do poznania wszystkich członków Storm Riders Mc

– To może być go­rzej? –Hazel nie kryła za­sko­cze­nia.
– Cóż… ten klub przy­cią­ga kło­po­ty szyb­ciej niż mo­to­cy­kli­stów – dziw­ki.
– Nie po­cie­sza­cie.
– Mó­wi­my, jak jest. Były po­rwa­nia –za­czę­ła wy­li­czać Sum­mer –próba za­bi­cia Ca­ro­li­ne oraz Knoxa, ito dwu­krot­nie, pod­pa­le­nie domu. Tak że nie nudzi się nam tutaj.
– Boże –sap­nę­ła Hazel.
– Bóg nie ma ztym nic wspól­ne­go –za­uwa­ży­ła Lisa, która bała się oswo­je­go Mouse’a.
– Wła­śnie widzę."
▪︎▪︎
Przyznaję, że mam ogromną słabość do facetów że Storm Riders i ich charakternych kobitek. Za każdym razem bawię się tak samo dobrze, historia Sainta i Hazel była jeszcze lepsza niż oczekiwałam.

Od samego początku dzieje się dużo. Porwania, okaleczenia, podpalenia, strzelaniny i takie różne, są tutaj na porządku dziennym.
Saint do tej pory wydawał mi się najbardziej okiełznanym z całej bandy motocyklistów, no cóż, byłam w błędzie. Jest równie zaborczy i tak samo lubi rozkazywać swojej kobiecie jak i pozostali. A czy mu to wychodzi to już zupełnie inna sprawa, ponieważ Hazel jest pyskata, zadziorna i potrafi postawić na swoim. Obserwowanie ich wzajemnej relacji to świetna rozrywka, jest seksownie i zabawnie. Pewne wątki się wyjaśniły, ale na horyzoncie pojawiła się nowa postać, a wraz z nią, jak podejrzewam, nadciągną kolejne kłopoty.

Jak wspomniałam bawiłam się wyśmienicie i cieszę się, że to jeszcze nie koniec.

Takiej książki było mi trzeba. Uwielbiam serie MC od autorki i szczerze mogę przyznać, że ten tom jest jeszcze lepszy od poprzedniego. Ci mężczyźni trafiają do serca. Są bezwzględni, kobiety swoje szanują i są w stanie stracić życie za nie.

Hezel przez to, że kilka razy przespała się z Saintem została żywa przesyłka. Blizny, jakie zdobią jej ciało zostaną na zawsze. A ona sama będzie potrzebowała ochrony przed byłym mężem. Saint sam przed sobą nie chce się przyznać do uczuć swoich. Lecz wie, że musi dać bezpieczeństwo dziewczynie. Musli, że wszystko, co złego ją spotyka to jego wina, lecz ona również ma swoją przeszłość.

Autorka zaskoczyła mnie nieraz fabułą. Nie mogłam oderwać się od książki. Poprzedni bohaterowie wielkim stopniu się pojawiają, więc z przyjemnością się czyta o losach nowych, jak i starych bohaterów. Hazel oczywiście jest waleczną postacią jak wszystkie kobiety w tej serii. Przeszła piekło, lecz jest coraz silniejsza. Saint to twardy mężczyzna, który ma serce. Idealne połączenie. Znakomicie wykreowana fabuła. Zdecydowanie uwielbiam tych ludzi z książki. Dla miłośniczek książek MC zdecydowanie ta seria jest warta poznania.

Klub i bracia to wszystko, czego chce Saint, tak mu się wydaje, dopóki nie poznał jej

Anny Wolf raczej nie trzeba przedstawiać, to autora po której książki sięgam w ciemno i nigdy się nie zawiodłam. Jej seria o motocyklistach jest jedną z moich ulubionych.

Saint jest pewny że wystarczy mu klub i przygodne spotkania, że nie chce niczego na stałe. Tak poznał Hazel, nie wiedząc nawet jak wiele ona zmieni w jego życiu.
W wyniku wojny klanów kobieta trafiła do siedziby Storm Riders, a Saint bojąc się o jej bezpieczeństwo, postanawia zapewnić jej opiekę.

Zupełnie nie tak to sobie zapanował, ale nagle jest gotów zrobić wszystko, aby ona z nim została. Tylko że Hazel ma inny plan na swoje życie, oraz mroczne sekrety jak powiązanie z wrogiem gangiem.

Czy w środku motocyklowych wojen można znaleźć miłość? Czy Hazel i Saint znajdą sieje drogę?

To już kolejny tom o motocyklistach ze Strom Riders i tak samo jak w przypadku wcześniejszych tomów tej serii możemy liczyć na mnóstwo emocji, szybką akcję, zaskoczenia i uczucia.

„Saint” to książka, na którą czekałam z niecierpliwością i zdecydowanie mi się podobała. Z przyjemnością polecam.