W czerwcu, w kilka tygodni po poznaniu, podarował mi Portret panny Noël - pierwszy wiersz o mnie. I powiedział mi tak: - Będę całe życie pisać jeden długi miłosny cykl - wiersze dla Natalii. Może twoje imię będzie kiedyś znane?... I tak też się stało. Zebrane w tym tomie wiersze K.I. Gałczyńskiego pisane były z myślą o żonie Natalii. Odnaleźć w nich można wciąż żywe strofy o wielkiej miłości, poetyckie, ale zdumiewająco znajome, najbardziej osobiste przeżycia, zachwycenia, oczarowania. Za sprawą tej poezji zielony Konstanty i srebrna Natalia zagościli na stałe w naszej wyobraźni obok innych mitycznych par połączonych wieczną miłością jak Romeo i Julia czy Tristan i Izolda.