Stare kości

Thiller połączony z powieścią przygodową, to zawsze jest świetny podkład wciągającej historii, dodatkowo oparty na autentycznych zdarzeniach, musi być czymś wartym zainteresowania. Przeczytałam z przyjemnością, połknęłam w ciągu niedługiego czasu.
Ale agenta Pendergasta lubię bardziej:)

Douglas Preston i Lincoln Child powracają z nowym cyklem, w którym spotykamy archeolożkę Norę Kelly i początkującą agentkę FBI Corrie Swanson. Z duetem pisarzy spotkałem się już nieraz przy cyklu z agentem Pendergastem, którego przygody mnie wciągnęły i były mroczne. Zaciekawiony sięgnąłem po książkę z nadzieją na dobrą powieść i rozpoczęcie nowego cyklu, który zapowiadał się intrygująco. Miałem nadzieje nie tylko na ciekawy thriller, ale również na dawkę przygody i mroczny klimat.

Archeolożka Nora Kelly wraz z historykiem Clivem Bentonem dzięki pozytywnej decyzji szefowej Instytutu Archeologicznego dostaje możliwość zbadania tragicznej w skutkach wyprawy Donnera i odnalezieniu Zaginionego obozu. Zafascynowana skarbem jaki podobna ma kryć się w miejscu zgadza się wziąć udział w pracach archeologicznych. Zaczynają się przytrafiać różne wypadki i nie wiadomo czy ktoś celowo nie dopuszcza do prowadzenia wykopalisk. Dopiero co upieczona absolwentka FBI Corrie Swanson dostaje swoją pierwszą sprawę dotyczącą morderstw i rozpoczyna śledztwo. Jaki związek ma wyprawa Donnera z współczesnymi zbrodniami jakie zostają popełnione. Rozpoczynając śledztwo Corrie próbuje odpowiedzieć na to pytanie i poznać prawdę.

W książce Stare kości autorzy sięgnęli po wydarzenia historyczne związane z wyprawą Donnera, w której pionierzy w poszukiwaniu lepszego życia kierowali się do Kalifornii. Jednak nigdy tam nie dotarli, bo zagubili się pośród gór Sierry Nevada. Tragiczna wypraw...

"Stare kości" to początek nowego cyklu thrillerów z archeolożką Norą Kelly, autorstwa Douglasa Prestona i Lincolna Childa.

Wyprawa Donnera to jedno z tragiczniejszych i bardziej tajemniczych wydarzeń w historii Ameryki. Pierwszy raz dowiedziałam się o niej za sprawą powieści Almy Katsu o jakże wymownym tytule "Głód". Sama wyprawa faktycznie miała miejsce w 1846 r., kiedy to grupa pionierów zdecydowała się wyruszyć do Kalifornii w poszukiwaniu lepszego życia. Niestety na skutek błędnej decyzji utknęli zimą w górach Sierra Nevada. By przeżyć, musieli posunąć się do ostateczności... kanibalizmu.

Jednym z bohaterów "Starych kości" jest Clive Benton, historyk szczególnie zafascynowany katastrofą wyprawy Donnera. Ciężko było mi (po raz kolejny) wysłuchać opowieści na ten temat. Jest to niezmiernie trudna i bolesna historia. Benton zgłasza się do archeolożki Nory Kelly z propozycją podróży śladami tejże wyprawy. Mają odkryć jeden z najbardziej tajemniczych obozów, o którym krąży wiele mrożących krew w żyłach legend. Czy okażą się one prawdziwe? Muszę przyznać, że fragmenty dotyczące tej eskapady czytałam niemalże z zapartym tchem. Są niepokojące, klaustrofobiczne, złowieszcze i pełne grozy.

To jeszcze nie wszystko. Mamy tutaj również część kryminalną, mianowicie w różnych częściach świata wykradane są zwłoki potomków jednego z uczestników wyprawy Donnera, a śledztwo w tej sprawie poprowadzi po raz pierwszy niedoświadczona, lecz pełna zapału agentka FB...

Co prawda bardziej oczekiwałem wydania kolejnego tomu z agentem Penergastem, jednak i tak ucieszyła mnie kolejna powieść tego duetu autorów. A sam Pendergast, choć na krótko, też się pojawia w "Starych kościach" i to w kulminacyjnym momencie!
Znakomity duet Preston & Child stworzył całkiem nową powieść, rozpoczynając tym samym nowy cykl, w którym główną bohaterką jest archeolożka Nora Kelly, znana z kilku wcześniejszych powieści tych autorów. Zresztą nie tylko ona jedna. Corrie Swanson też dała się poznać w kilku tomach z agentem Pendergastem, choć nie była jeszcze agentką FBI. Autorzy zbudowali w swoich powieściach swój własny świat ze wspólnymi bohaterami, którzy przewijają się w nich w różnych konfiguracjach. Bardzo mi się taki zabieg podoba, dlatego tak lubię tych autorów.
"Stare kości" to bardzo dobra powieść kryminalna z nutą historii w tle. Całkiem zgrabnie skonstruowana intryga i choć jednego czarnego charakteru można się było domyślić, autorzy zadbali, by zaskoczyć czytelnika. Czytało się znakomicie (szkoda tylko, że ostatnio czas mi nie pozwala na dłuższe obcowanie z czytnikiem) i będę niecierpliwie oczekiwał kolejnej powieści tego duetu autorów.
Polecam gorąco!

Duet Preston&Child (jak i każdy z osobna) nie byli mi znani dopóki ni sięgnęłam po ich najnowszą powieść „Stare kości”. Książka swoją treścią nawiązuje do autentycznych wydarzeń mających miejsce w połowie XIX w. w USA, a mianowicie do wyprawy zorganizowanej przez majętnego człowieka - Donera i od jego nazwiska przedsięwzięcie zaczerpnęło swoją nazwę. Namówił on kilka równie majętnych rodzin na przeprowadzę na Zachodnie Wybrzeże. Jednak niesprzyjające warunki panujące na pustynnych ziemiach oraz fakt, że utknęli zimą w górach Sierra Nevada spowodował, że pionierska eskapada nigdy nie osiągnęła swej mety.

Duet pisarski zmierzył się z tym w sumie jakże smutnym i drastycznym tematem w owej książce, gdzie na plan pierwszy wysuwa się archeolożka Nora Kelly. Do niej bowiem zgłasza się historyk badający przebieg wyprawy i namawia na założenie stanowiska archeologicznego w górach Sierra Nevada. Temat dla archeologa pod wieloma względami niezwykle ciekawy, m.in. dlatego, że przyszli osadnicy aby przeżyć stali się kanibalami.

Równolegle do wydarzeń, które śledzimy za przyczyną Nory, toczą się inne a mianowicie bezczeszczenie zwłok na cmentarzach w Europie jak i w USA, czy zabójstwa. Tymi zajmuje się nieopierzona jeszcze agentka FBI Carrie Swanson. Splot pewnych wydarzeń powoduje, że postanawia zahaczyć o stanowisko archeologiczne Nory. Myślę, że bardzo chętnie sami dowiecie się tego z lektury, którą czyta się bardzo dobrze. Bohaterowie są nie...

Wyprawa Donnera to jedno z tragiczniejszych i bardziej tajemniczych wydarzeń w historii Ameryki. Grupa podróżników, pod koniec XIX wieku, przemierza góry Sierra Nevada i gubi orientację. Nadchodzi zima, zagubieni wędrowcy aby przeżyć popadają w kanibalizm. Archeolożka Nora Kelly staje przed nieoczekiwanym, zawodowym wyzwaniem. Na stanąć na czele grupy, która ma za zadanie odnaleźć Zaginiony Obóz, niezbadany dotychczas odłam grupy Donnera. Pikanterii poszukiwaniom dodaje plotka, że gdzieś tam powinno być ukryte warte ponad 20 milionów złoto. Równocześnie, w kilku miejscach na świecie zostają zbezczeszczone groby kilku potomków, jednego z uczestników Wyprawy Donnera. Ktoś ma ukryty cel aby interesować się dokładnie tymi badaniami. Początkująca agentka FBI Corrie Swanson zajmująca się kradzieżą szczątków, nieświadomie zacznie kroczyć drogą, na której jak bumerang będzie powracać pytanie: Co dokładnie wydarzyła się w XIX wieku w górach Sierra Nevada?

Fanom thrillerów chyba nie trzeba przestawiać duetu Preston&Child. Sama, w przeszłości, nie raz sięgałam po ich książki. To niezła mieszanina prawdy historycznej, solidnej wiedzy naukowej i szalonej fikcji literackiej. Robią to tak umiejętnie, że łatwo pogubić się w tym co jest prawdą a co zmyśleniem. I dokładnie tak jest, także w przypadku ,,Starych kości". Autorzy sięgnęli po mocne podstawy - Wyprawa Donnera, która jednoznacznie kojarzy się z kanibalizmem, złem, obłędem, szaleństwem - jest idealnym punktem wyjścia dla...

Na podstawie „Starych kości” mógłby powstać świetny film przygodowy z elementami grozy.

Duet Preston& Child świetnie opowiedział historię wyprawy archeologicznej, która miała za zadanie znaleźć ukryte wśród skał szczątki ludzi, którzy zginęli w trakcie skazanej na niepowodzenie wyprawy Donnera w 1846 roku, co ważne – ta historia wydarzyła się naprawdę.

Jednak odnalezienie szczątków ludzkich to tylko część prawdy o wyprawie organizowanej przez archeolożkę Norę Kelly i historyka Clive Bentona. Czego naprawdę szuka ta dwójka i czy aby w ślad za wyprawą nie wyruszył jeszcze ktoś, kim nie kierują historyczne pobudki?

Kiedy na wykopaliskach nagle pojawia się młoda agentka FBI Corrie Swanson zaczynają dziać się dziwne rzeczy, a na domiar złego ginie kilku członków wyprawy, czy była to śmierć w wyniku nieszczęśliwego wypadku, czy może ktoś jednak stoi za nagłymi zgonami uczestników wykopalisk?

Bardzo dobrze przemyślana intryga, uknuta skrzętnie historia, która wciąga czytelnika w całości, ciężko się oderwać od tej atmosfery grozy, ani na moment nie tracą autorzy rezonu, w żadnym momencie nie da się nudzić, choć w pewnym momencie wszystko zaczyna układać się w całość i nie ukrywam, że byłam blisko odkrycia zagadki… byłam blisko, ale jednak na końcu był efekt zaskoczenia.

Naprawdę to było miło spędzone kilka wieczorów z dwójką ambitnych kobiet, z których każda ma coś do udowodnienia...

Duet autorski znany już z serii o Pendergaście pokusił się o rozpoczęcie nowego cyklu, który od poprzedniego różni się wpleceniem wątków autentycznych w fabułę książki. Wyszło to bardzo zgrabnie, widać że autorzy podeszli do sprawy z dbałością o najmniejsze szczegóły. Thriller zawiera wątek historycznej wyprawy Donnera mającej miejsce w XIX wieku w USA, a także tajemniczy skarb, morderstwa i wyprawę archeologiczną. Każdy fan thrillerów znajdzie tutaj coś dla siebie.

Douglas Preston i Lincoln Child powracają z nową serią!
Osobom, które znają serię z Pendergastem na pewno ucieszy fakt, że Panowie P&Ch powracają do świetnej postaci jaką była Nora Kelly.

Książka "Stare kości" przenosi nas na wykopaliska archeologiczne. Tragiczna historia sprzed lat, nowe dowody "zbrodni", świeże morderstwa i duża dawka szczegółowych opisów. Wykopaliska prowadzi wspomniana Nora Kelly, sprawę morderstw natomiast Corrie Swanson.

BARDZO wciągająca książka. Spokojnie można z nią spędzić pełną przygód noc. Preston i Child jak zawsze szczegółowo opisują zarówno tło wydarzeń, jak i same zdarzenia. Niesamowicie działają na wyobraźnię. Historia jest ciekawa i wciągająca. Zakończenie zaskakujące.

Na poziomie serialów typu CSI kryminalne zagadki i nie mówię, że to źle. Po prostu nie zapada w pamięć i jakichś niesamowitych emocji nie wywołuje.

Mroczna historia i współczesne śledztwo - wyszła z tego świetna mieszanka, polecam!