Opinia na temat książki Trucizny

@krzychu_and_buk @krzychu_and_buk · 2023-05-29 06:31:39
Przeczytane
TRUCIZNY to poruszający obraz rodziny pokazany z czterech perspektyw: ojca, matki, córki i syna. Napisana wprost bezpośrednim językiem. Pełna emocji.

Ta historia krzyczała do mnie. Bolała. Wywołała niepokój. Czytając ją "zaglądałem ukradkiem do środka" tej rodziny i zadawałem sobie pytanie: "Ile można będzie wpatrywać się w historię nieodebranych połączeń i wierzeń, że to jednak jakaś historia relacji"?

Ta książka uczy. Może jest to bolesna nauka, ale na pewno ważna. Zadaje pytania. Zmusza do myślenia. Choć swoją objętością drobna to jednak mieści w sobie ogromny ładunek emocjonalny. Pokazuje chaos rodzinnych relacji. Przenosi do krainy ciemności i smutku.

"W tamtą noc, z piątku na sobotę, moje rany krzyczały do rana. Odciąłeś mi, tato, prąd w duszy, a tam też ciężko bez światła. Zwłaszcza, że ciemność znowu milczała".

Ten cytat cały czas wybrzmiewa w mojej głowie. Boję się, co mogę usłyszeć od moich dzieci, a najbardziej tego, czego od nich nie usłyszę.

Tytułowe trucizny sączyły się z każdej literki, oblepiały mnie, pękały we mnie...

"Przecież ranią poranieni. Szczęśliwi nie krzywdzą. Nie biją. Są blisko ".

Czytajcie! Naprawdę warto!
Ocena:
Data przeczytania: 2023-05-13
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Trucizny
Trucizny
Piotr Dardziński
7.8/10
Seria: Biblioteka Literacka Kwartalnika "Nowy Napis"

Nagroda główna w III Ogólnopolskim Konkursie na Książkę Literacką „Nowy Dokument Tekstowy” w kategorii epika Tata, mama, córka, syn – każdy z czworga bohaterów mikropowieści Piotra Dardzińskiego r...

Komentarze

Pozostałe opinie

Minipowieść o rodzinie, patologii i przemocy, ukryta za zamkniętymi drzwiami mieszkania w łódzkiej kamienicy, a ukazana z perspektywy każdego z domowników. Poznajemy cztery wersje tej samej historii,...

Niewiele słów, a nadmiar treści - wylewa się, pęcznieje i puchnie. Umiejętnością jest nie przegadać a jednocześnie zahaczyć o tak wiele, sztuką - sprawić, by historia kołatała w głowie jeszcze po odł...

PA
@Park2Read

„Co to za miłość bez ran?”. Rodzina: tata, mama, córka i syn. Miasto Łódź. Jeden niezbyt długi dramat zagrany przez czterech aktorów. I Ja, Ty – widz.. i nie można nic zrobić, tylko patrzeć jak komu...

Historia o przemocy fizycznej oraz psychicznej. Fanatyzmie religijnym, porzuceniu czy samookaleczeniu. Miłości, która zdążyła się wypalić, zanim tak naprawdę zaistniała. Nienawiści, która kiełkowała ...