Umowa na miłość

Falon Ballard
7.7 /10
Ocena 7.7 na 10 możliwych
Na podstawie 15 ocen kanapowiczów
Umowa na miłość
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.7 /10
Ocena 7.7 na 10 możliwych
Na podstawie 15 ocen kanapowiczów

Opis

Kiedy awans kolejny raz przechodzi jej koło nosa, Sadie nie potrafi ukryć emocji i w burzliwej atmosferze rozstaje się z branżą finansową. Poświęcała pracy tak dużo czasu, że nie miała nawet chwili na życie osobiste. Rozżalona i zawiedziona marzy tylko o tym, by odreagować. Loguje się na portalu randkowym i następnego dnia umawia ze swoim wybrankiem.

Jack na pierwszy rzut oka wydaje się nudnym i nieciekawym facetem. Sadie jest rozczarowana. W dodatku okazuje się, że omyłkowo zalogowała się na portalu z nieruchomościami i młody okularnik nie jest wcale kandydatem na randkę, tylko właścicielem kamienicy na Brooklynie. I proponuje Sadie wynajem pokoju po korzystnej cenie.

Atrakcyjne warunki najmu i mało atrakcyjny właściciel. Sadie zależy, by zacząć życie od nowa i spełnić marzenia o własnej firmie florystycznej, chętnie więc przyjmuje tę propozycję. Wkrótce dzięki jej zdolnościom plastycznym kamienica zyskuje niepowtarzalny klimat. Stopniowo ociepla się także relacja między Jackiem a lokatorką.

„Umowa na miłość” to pełna humoru współczesna historia miłosna – opowieść o tym, że przeciwieństwa się przyciągają, a pierwsze wrażenie niczego nie przesądza.

Wydanie 1 - Wyd. Muza
Tytuł oryginalny: Lease On Love
Data wydania: 2023-08-09
ISBN: 978-83-287-2595-9, 9788328725959
Wydawnictwo: Muza
Kategoria: Romans
Stron: 384
dodana przez: Vernau

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Czasami trzeba brać, co nam dają, i zrobić z tego dobry użytek.

19.09.2023

„Umowa na miłość” Falon Ballard to nie tylko zabawna i romantyczna historia, ale również dowód na to, że autorka ma swój charakterystyczny styl pisania, który sprawia, że książkę czyta się szybko i przyjemnie. Sadie Green ma marzenia, które wiedzieć o tym, co chce osiągnąć w życiu. Właśnie spłaciła kredyt studencki i w głowie ma wygodne i stab... Recenzja książki Umowa na miłość

Jestem sobie ogrodniczka

7.06.2024

"Umowa na miłość" Falon Ballard to książka, po którą sięgnęłam z polecenia. Wprawdzie długo to trwało, bo czekała na półce od zeszłego roku, ale w końcu zdecydowałam się dać jej szansę. Czy słusznie? Jak doskonale wiemy, z wszelkiego rodzaju publikacjami jest tak, że to, co podoba się komuś, niekoniecznie wpasuje się w Wasz indywidualny gust. Nawe... Recenzja książki Umowa na miłość

Umowa na miłość

23.08.2023

„Umowa na miłość” autorstwa Falon Ballard to historia pełna pozytywnej energii, która da Wam kopa do działania oraz ukoi Wasze serducha po bardzo ciężkim dniu. Kiedy awans kolejny raz przechodzi jej koło nosa, Sadie nie potrafi ukryć emocji i w burzliwej atmosferze rozstaje się z branżą finansową. Poświęcała pracy tak dużo czasu, że nie miała n... Recenzja książki Umowa na miłość

fajna

13.08.2023

Sadie od sześciu lat żyła praktycznie pracą, zostawała po godzinach, była na każde zawołanie. Liczyła na awans, wszyscy przyjaciele mówili, że jej się należy, tak w sumie ona też tak myślała. Prawda okazała się inna, nie tylko awans dostał przyszły zięć szefa, ale kiedy wybuchła i powiedziała parę gorzkich słów co o tym myśli (co jej się nie zdarz... Recenzja książki Umowa na miłość

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@juswita_op.pl
2023-08-21
7 /10
Przeczytane

Jakie byłoby nasze życie bez przyjaciół, kim bylibyśmy gdyby nasze troski, smutki, radości i sukcesy nie mogłyby być dzielone z ludźmi, którzy dobrze nam życzą.

Kiedy Sadie traci możliwość wymarzonego awansu, a w konsekwencji prace, kiedy okazuje się, że musi szukać nowego mieszkania to właśnie przyjaciele stają się dla niej oparciem i nie pozwalają stoczyć się w otchłań rozpaczy. Sadie działając pod wpływem emocji, nieco zdesperowana postanawia umówić się z chłopakiem z aplikacji randkowej, kiedy znajduje idalnie pasującego kandydata okazuje się, że nastąpiła w gruncie rzeczy, zabawna pomyłka. Jack szuka współlokatora, a nie dziewczyny. Jakkolwiek by na to nie spojrzeć to chłopak dosłownie spada Sadie z nieba. Dziewczyna korzysta z oferty wynajmu, a Jack staje się powiernikiem dziewczyny. Dołącza do grona jej przyjaciół, jednak z czasem Sadie przekonuje się o tym, że przyjaźń Jacka to za mało.

Mamy tu do czynienia z uwielbianym przez czytelników motywem friends to lovers i pokazane w piękny sposób rodzące się uczucie między Sadie i Jackiem, nieśmiesznie, z dużymi obawami, ale ostatecznie wygrywa miłość. I choć wiele po drodze musi się wydarzyć, by ta dwójka mogła być razem to obserwowanie tej relacji to czysta przyjemność.

Nie można w tym wszystkim pominąć roli jaką odgrywają przyjaciele, bo to właśnie ta relacja zasługuje na wzmiankę, Falon Ballard pokazała czym jest prawdziwy przyjaciel i jak ważną rolę odgry...

× 1 | link |
@Kantorek90
2024-06-07
5 /10
Przeczytane

"Umowa na miłość" Falon Ballard to książka, po którą sięgnęłam z polecenia. Wprawdzie długo to trwało, bo czekała na półce od zeszłego roku, ale w końcu zdecydowałam się dać jej szansę. Czy słusznie? Jak doskonale wiemy, z wszelkiego rodzaju publikacjami jest tak, że to, co podoba się komuś, niekoniecznie wpasuje się w Wasz indywidualny gust. Nawet w przypadku, kiedy w przeszłości przeczytaliście sterty tych samych książek i oceniliście je bardzo podobnie. Czy zatem lektura "Umowy na miłość" okazała się strzałem w dziesiątkę, czy wręcz przeciwnie? Już spieszę z wyjaśnieniem.

Główną bohaterką historii jest Sadie. Dziewczyna pracuje w branży finansowej i nie może doczekać się awansu. Niestety, kiedy na jej wymarzone stanowisko zostaje wybrany ktoś spoza firmy, Sadie nie kryje swojego oburzenia, przez co ostatecznie zostaje zwolniona. Rozżalona i zawiedziona tym, co się wydarzyło, spotyka się z przyjaciółmi, aby odreagować ciężki dzień. Gdy upojona procentami wraca do domu, decyduje się na zalogowanie na portalu randkowym, by umówić się na spotkanie następnego dnia. Sęk w tym, że w rzeczywistości dziewczyna pomyliła aplikacje i nie umówiła się na randkę, tylko na spotkanie z właścicielem urokliwej kamienicy na Brooklynie, który szuka współlokatora.

Chociaż Jack na pierwszy rzut oka wydaje się nudnym i nieciekawym facetem. Sadie postanawia obejrzeć pokój do wynajęcia, ponieważ oferta wydaje się bardzo atrakcyjna pod względem finansowym i zakochuje się we wn...

| link |
@paulinagraszka5
2023-08-15
10 /10

🎨Recenzja🌺

Współpraca barterowa z @wydawnictwomuza

Premiera: 09.08.2023 r.

„Umowa na miłość” - Falon Ballard

Pijacki błąd przekształcił się w współlokatorstwo, następnie w przyjaźń, a gdy wszystko się ułoży, to nawet w miłość.

Sadie jest analitykiem finansowym, jest w tym naprawdę dobra. Wolałaby zajmować się czymś innym, ale nowy awans trzyma ją na tym stanowisku. Niestety przełożony nie umie tego docenić, wiec Sadie pozostaje się z tym pogodzić, chociaż nie jest łatwo. Jej niewyparzony i szczery język, nie raz powoduje wiele nieprzyjemnych sytuacji. Zdruzgotana postanawia pójść na randkę, na której okazuje się, że jest idealną kandydatką, ale nie na dziewczynę tylko współlokatorkę. Od tej chwili zaczyna się przygoda z nowym współlokatorem i rozwijaniem swojej pasji. Sadie jest bardzo empatyczną i pomocną osobą, a jej szczerość, niekiedy może i nie taktowna to jednak śmieszna. Szkoda, że taka dobra osoba, ma takie niskie mniemanie o osobie. W wielu chwilach miałam ochotę na przytulenie jej, żeby zrozumiała, że to co mysi, jest nieprawdą. Dobrze, że ma takich wspaniałych przyjaciół, którzy zawsze ją wspierają.

Jack zamknął się w sobie i otoczył grubym murem. Aby wyjść trochę z tego postanawia wynająć pokój. Ma nadzieję, że nowa osoba sprawi, że jego ponure dni zmienią w słońce. Nie mylił się. Sadie to taki mały promyczek, który swoją osobą i aparycją, potrafi wywołać uśmiech. Jack to dobry chłopka, ale mocno wycofany....

| link |
@bookaholic.in.me
2023-08-06
8 /10

Mówi się, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Co prawda, w trudnej sytuacji niełatwo jest znaleźć pozytywy oraz wypatrywać światełka w tunelu, ale może faktycznie coś tkwi w tym powiedzeniu?

Sadie to skupiona na pracy i pięciu się po kolejnych szczeblach kariery kobieta. Jej życie prywatne niemal nie istnieje, a ona chętnie poświęca wszystko dla zawodu analityczki finansowej, mając w perspektywie upragniony i zasłużony awans. Gdy ten element jej życia nagle się sypie, Sadie traktuje to jako znak do zmian. Z pomocą niezawodnych przyjaciół wie, że może naprawdę wiele zdziałać. I w końcu nadszedł czas na randkowanie! Gdyby tylko aplikacje nie były tak mylące…

Jack zdecydowanie nie należy do typu mężczyzn, za którymi dziewczyny będą oglądać się na ulicy. Ukryty za dziwnymi t-shirtami, nieujarzmionymi włosami i grubymi oprawkami nie przepada za integrowaniem się z ludźmi. Wycofany, skryty, samotny, mający problem z nawiązywaniem kontaktów- stanowi zupełne przeciwieństwo gadatliwej, szczerej do bólu i ekspresywnej Sadie. Ale ktoś przecież nie bez powodu powiedział, że przeciwieństwa się przyciągają…

„Umowa na miłość” przeczy wszelkim stereotypom, jeśli chodzi o męskich bohaterów w romansach… i ja to uwielbiam! Jack zdecydowanie jest bliższy realizmowi niż jakikolwiek kreowany bad-boy i mu podobni, a z takim mężczyzną słowa „i żyli długo i szczęśliwie” są dużo bardziej przekonujące. Ponadto mamy tu do czynienia z motywem 'slow ...

| link |
@Zaczytana95
2023-08-16
10 /10

Książka opowiada o Sadie, która traci pracę. Chcąc odreagować wyciaga znajomych na kilka drinków, imprezując umawia też randkę przez aplikację. Podczas spotkania z tajemniczym nieznajomym Sadie jest zawiedziona widząc mężczyznę w koszulce z motywem Władcy Pierścienia, okazuje się że Jack szuka współlokatora. Aplikacja której użyła Sadie pod wpływem alkoholu wcale nie była do randkowania. Co się wydarzy dalej? Czy pomiędzy Jackiem i Sadie wybuchną uczucia?

Nigdy nie myślałam że zaurocze się nerdem w książce, ale cóż stało się. Jack jest postacią idealną, skrywa sekrety, nie lubi o sobie mówić ale to jakie wsparcie okazuje Sadie i jak o nią dba, no cóż zaklepuje Jacka, gdzie mogę go odebrać?

Sadie za to jest zakręconą osobą, która pochłania mrożone latte litrami. Postanawia otworzyć swój biznes, od zawsze uwielbiała kwiaty więc zostaje florystką. Początki nie są łatwe, ale jest zdeterminowana żeby osiągnąć sukces, a wsparcie najlepszych przyjaciół i Jacka nie pozwala jej zboczyć z drogi do celu.

I tutaj mamy motyw gdzie dwójką nieznajomych osób zostaje przyjaciółmi, spędzają ze sobą czas, dbają o siebie nawzajem. Pomagają jeden drugiemu i po prostu są dla siebie. Czy z tej przyjaźni może narodzić się miłość?

Generalnie podobało mi się jak w tej książce zostały przedstawione relacje, nie tylko te romantyczne ale również te przyjacielskie. Wsparcie i troska o drugiego człowieka. Była tutaj grupa znajomych, która zawsze była dla siebie opar...

| link |
ZA
@zaczytaniania
2023-08-17
6 /10

Sadie miała dostać awans, ale ten wpadł w ręce kogoś innego. Dziewczyna postanawia zmienić swoje życie. Za namową przyjaciółek loguje się na portalu randkowym. Podczas spotkania ze swoim wybrankiem wszystko idzie nie tak. Jack nie jest w jej typie, a na dodatek prowadzi z nią rozmowę przypominającą casting. Okazuje się, że Sadie przez pomyłkę zalogowała się na portalu z nieruchomościami, a chłopak szuka właśnie kogoś, komu mógłby wynająć pokój w swoim domu. Warunki najmu są na tyle atrakcyjne, że Sadie godzi się bez wahania zamieszkać u Jacka. Do czego doprowadzi wspólne mieszkanie? Czy Sadie dostrzeże w Jacku kogoś więcej niż tylko zaszywającego się w piwnicy nerda?

“Umowa na miłość” to przyjemna historia o zaufaniu, spełnianiu marzeń, miłości, wartości, jakimi są przyjaciele i rodzina, ale też o stracie i próbie radzenia sobie z nią. Tę książkę czyta się bardzo dobrze, lekko z ciekawością. Nie jest to jednak komedia romantyczna. Podczas czytania zaśmiałam się może dwa razy, a to i tak było bardziej sapnięcie pod nosem z niewyraźnym uśmieszkiem, niż salwy śmiechu. Bohaterowie momentami bywają irytujący. Sadie niemal w każdym rozdziale żaliła się przyjaciołom na to, że jest egoistką, ale nie przeszkadzało jej to w ciągłym ich wykorzystywaniu podczas rozkręcania własnego biznesu. Jack to taki dobry chłopak. Utalentowany, inteligentny, no nieba by ci przychylił. Za dobry dla Sadie, to na pewno.

To, co mi się podobało, to ...

| link |
MA
@magda.panus
2023-08-13
7 /10

Sadie zamiast wymarzonego i wyczekanego awansu otrzymuje wypowiedzenie. Wszystkie jej plany odchodzą w niepamięć. Musi zmierzyć się z nową rzeczywistością i tym, że pozbawiła się środków do życia.
Może jednak liczyć na grono przyjaciół, którzy w każdym cięższym momencie będą obok. Topiąc smutki w alkoholu Sadie loguje się na portalu randkowym i umawia z pierwszym lepszym mężczyznom.
Kolejnego dnia okazuje się, że aplikacja wcale nie służyła do randkowania, a to poszukiwania współlokatorów. Ta pomyłka nie okazała się jednak przypadkiem.
Sadie po spotkaniu z Jackiem podejmuje decyzję o przeprowadzce do jego kamienicy. Warunki są idealne, a koszty proporcjonalne do jej beznadziejnej sytuacji finansowej. Lekko zacofany i zamknięty w sobie Jack też wydaje się z dnia na dzień coraz bardziej otwierać na innych.
To lekka i przyjemna historia. Momentami pełna dobrego humoru. Choć schemat jak to bywa jest dość typowy to ważną rolę odgrywają też bohaterowie i motyw spełniania przez Sady swoich planów. Zdecydowanie powstawanie jej wymarzonego miejsca pełnego kwiatów podobało mi się najbardziej. Co do relacji między nią, a Jackiem bywało różnie. Niby oboje nie mogli zapanować nad chemią, która się pojawiła, a z drugiej strony ciągle potrzebowali czasu na kolejny krok.
Czasem też bohaterowie za bardzo użalali się nad sobą, co rusz powtarzając jacy to są beznadziejni. Sama nie przepadam za towarzystwem takich osób, więc dlatego też bardziej kłuło mnie to w oczy. Zde...

| link |
@esclavo
2023-09-14
9 /10
Przeczytane

Wzięłam się za tę książkę z myślą, że w słońcu, przeczytam przyjemny, ale odrealniony romansik. I rzeczywiście czytałam w słońcu, ale ta powieść nie ma nic wspólnego z łatwą miłosną historią.

Ale od początku. Książkę czyta się błyskawicznie, mi wystarczył jeden wolny dzień. Autorka, ale i tłumacz, odwalili kawał dobrej roboty, bo przez książkę wręcz się płynie. Co do fabuły, to nie jest to historia romantyczna czy komediowa, ale też nie obyczajowa. Nawet wątek miłosny nie jest osią tej historii. To po prostu opowieść o dziewczynie, której w jednej chwili los przestaje sprzyjać. Tylko zbieg okoliczności sprawia, że nagle znajduje się w takim, a nie innym położeniu i musi radzić sobie jak najlepiej potrafi. Książka ogromnie mi się podobała, w Sadie znalazłam wiele moich cech i myśli, przez co możliwe, że te jej kłopoty odczułam mocniej. Z jednej strony jest przyjemnie, a z drugiej znajdziemy tu ogrom trudnych emocji.

To idealna propozycja dla fanów nie-romatycznych romansów, realnych postaci, życiowych trudności, ale takich podanych w sposób lekki i wciągający. Mam tylko nadzieję, że nie jest to ostatnie spotkanie z autorką.

| link |
@marta582_82
2023-08-20
7 /10

"Nadal chcesz wejść do środ­ka?
– Chyba sobie żar­tu­jesz? Je­stem go­to­wa pa­ra­do­wać to­pless po ulicy, żeby tylko zo­ba­czyć, jak wszyst­ko wy­glą­da od we­wnątrz.
Zalał się in­ten­syw­nym ru­mień­cem, po czym pod­szedł do że­la­znej bram­ki.
– To nie bę­dzie ko­niecz­ne.
– Twoja stra­ta."
▪︎▪︎
Sadie i Jack. Trudno o bardziej niedobraną parę. Ona, to istny żywioł, pełna nieokiełznanej energii, on z kolei, to zamknięty w sobie introwertyk, kompletnie nie w jej typie. Przynajmniej na początku.

"Umowa na miłość" to lekka i zabawna komedia romantyczna osadzona w klimatycznym, działającym na wyobraźnię Nowym Jorku. Dzieje się tutaj dużo, więc nie sposób się nudzić, a barwni bohaterowie, którzy tworzą zgraną paczkę przyjaciół, od razu wbudzają naszą sympatię, dlatego też z zaciekawieniem śledziłam fabułę, mimo że była dosyć przewidywalna. Zabrakło w niej tego magicznego "czegoś", ale z drugiej strony to debiut, więc nie ma co się za bardzo czepiać.

Może i ta historia nie rzuciła mnie na kolana, ale dobrze się bawiłam podczas jej czytania.

| link |
@mamazonakobieta
2023-08-13
9 /10
Przeczytane

„Umowa na miłość” to książka, która mnie się podobała i dostarczyła mi dużo zabawy podczas czytania. Ze swojej strony polecam.

| link |
G.
@g.gutowicz
2024-09-09
5 /10
Przeczytane
@Anna_Szymczak
2023-09-19
8 /10
Przeczytane
@Zaczytanablondynka
2023-08-29
9 /10
Przeczytane
@zaczytana.archiwistka
2023-08-23
8 /10
@todomkimiejsce
2023-08-06
8 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Byliśmy dwoma zupełnie różnymi osobami, pochodzącymi z całkowicie odmiennych światów, a nasze style życia nie miały szans, żeby do siebie pasować.
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl