Poznaj samego siebie. Człowiek najlepiej poznaje samego siebie w kontakcie z innym człowiekiem i temu bardzo dobrze sprzyjają podróże. Spotkania, rozmowy, słuchanie opowieści o innych, poznawanie nieznanych światów, innych sprzyja też poznaniu samego siebie. Jednak dziwi mnie jej wstyd, że jest Polką. Oprócz tego nie widzę żadnej metafizyki w lotniskach, to tylko jeden ze sposobów przemieszczania się. Podróże można odbywać też w głąb naszego ciała starając się poznać własne wnętrze fizyczne i psychiczne, a także w czasie. Kontrowersje wywołują u mnie rozdziały o ciele ludzkim. Od wieków chcieliśmy poznać jak funkcjonujemy, aby dzięki temu móc lepiej leczyć. Natomiast u autorki to rozkładanie na czynniki według mnie ma nam udowodnić, że jesteśmy tylko maszyną i niczym więcej. Te ciała nie mają pomóc w zrozumieniu funkcjonowania, ale jedynie mają nas szokować i to mnie się nie podoba. Oprócz tego budzi mój sprzeciw trywializowanie eutanazji.
Czy ciągle przemieszczając się uciekamy przed sobą, czy staramy się siebie odnaleźć? Co nas pcha do podróży? Tworzy się psychologia podróży. Nie jest to klasyczna powieść jest to zbór refleksji, przemyśleń, opisów spotkań z ludźmi i ich opowieści, opisy różnych miejsc do których przeciętny turysta nie trafia i związane z nimi historie. Książka pochłania i przy świetnym warsztacie pisarki czyta się świetnie. Jest to utwór ponadczasowy, gdyż zawsze podróżowaliśmy i będziemy podróżować. Jednak czytając ją często budziła mój...