W płomieniach

„Strażak ze śmiercią spotyka się podczas swojej służby na tyle często, by do niej przywyknąć, i jednocześnie na tyle rzadko, by zawsze robiła na nim wrażenie.”

Debiut Magdaleny Szponar to nie byle co! To naprawdę piękna opowieść. Więc jeśli szukasz niezapomnianych emocji, to znalazłaś właściwą książkę ☺

Gdy przekartkowałam strony i zachwyciłam się szatą graficzną. A później zaczęłam czytać… i przepadłam!

Już od pierwszej strony przywitały mnie piękne słowa prologu, które wytworzyły klimat dla tej opowieści. Zasiadłam więc wygodnie i pozwoliłam historii Marty i Rafała, aby zawładnęła moim popołudniem. Niby historia banalna – strażak ratuje w pożarze kobietę, ich wzrok krzyżuje się na krótką chwilę i oboje przepadają w swoich oczach. Brzmi romantycznie? I jest, ale nie tylko, bo czasem jest też gburowato i chamsko. Bo główny bohater nie należy do miłych mężczyzn, choć dla Marty traci i głowę i serce. Każde z nich ma za sobą ciężkie przeżycia, walczą ze swoimi demonami. Żadne z nich nie zdaje się być gotowe na związek, ale mimo wszystko brną w to uczucie, bo coś ich do siebie przyciąga. Co innego znajdziemy w tej historii, co wyróżnia książkę na tle innych romansów? Przede wszystkim strażacki żargon, intrygę i ostatnie zdanie, które jeszcze rozbrzmiewa w mojej głowie. To ja się pytam, kiedy drugi tom i jak długo muszę czekać?! Bo Pani Magdalena na sam koniec zrzuca na czytelnika bombę i kończy książkę. Ta książka to na pewno ...

Hej!

Lubicie jak książka jest na 1 dzień czy wolicie spędzić trochę więcej czasu z książką? Ja osobiście lubie historie, takie na kilka godzin 😅

A dziś przychodzę do was z opinią książki, którą miałam okazję przeczytać dzięki uprzejmości @papierowyksiężyc jest to książka Magdaleny Szpunar "W płomieniach" rozpoczynajaca serię "Cztery żywioły".
Jest to bardzo przyjemny romans, którego fabułę dość łatwo można się domyślić, ale nie do końca 🙊

Rafał jest przystojnym strażakiem, który ratuje Martę z pożaru. Już od pierwszego spojrzenia nie mogą przestać o sobie myśleć. On nie chce się angażować w stały związek i jest facetem z mroczną przeszłością. Ona jest spokojną kobietą "szarą myszką", która już raz została zraniona.
Czy zaufa nowo poznanemu mężczyźnie i co zrobi, gdy pozna jego sekrety?

"W płomieniach" jest debiutancką książką autorki, która ma bardzo przyjemny i lekki styl pisania i powstała w czasie pierwszego lockdownu. Powieść czyta się w ekspresowym tempie, zawiera krótkie rozdziały i nie ma tu zbędnych opisów. Jest to historia o miłości i o walce z demonami przeszłości. Akcja toczy się dość szybko, bohaterowie po krótkim okresie znajomości, darzą się już większym uczuciem, pod wpływem tej drugiej osoby zmieniają swoje zachowanie. Historia ta zawiera wachlarz pełen emocji: smutek, złość czy radość.
Ciekawą postacią okazała się Iga, przyjaciółka głównej bohaterki, kobieta z mocnym charakterem, a także Olek przyjaciel Raf...

Książka jest o seksownym panu strażaku, a jak to mówią- za mundurem panny sznurem, więc chyba nie muszę Was więcej namawiać na tę książkę? 🤭🔥🔥
Powiem tak, książkę czytałam z ogromną, chorą wręcz, fascynacją. Heloł, kto nie lubi czytać o mięśniakach w mundurach?
Styl pisania Pani Magdy jest bardzo przyjemny i lekki, zwroty bezpośrednie do czytelnika, sprawiły, że poczułam się jakbym towarzyszyła bohaterom na każdym kroku. Nie zabraknie tutaj namiętności, kiełkującej miłości oraz mafii, którą uwielbiam. Można powiedzieć, że jest tu trochę pięknego romansu, ale i mocnego, mrożącego krew w żyłach thrilleru.
Ciężko uwierzyć, że to debiut. Ewidentnie autorka ma dar pisania we krwi.
*
Rafał Michalski, strażak z powołania, nie narzeka na brak towarzystwa kobiet. W jego łóżku przewija się ich naprawdę dużo i każda nie więcej niż raz. Nie ma skrupułów, nie daje sobie w kaszę dmuchać, prawdziwy bad boy.
Dzień jak co dzień, zostaje wezwany do pożaru. Nie wygląda on za ciekawie, w środku jest kobieta, a co najgorsze, blok lada chwila może runąć. Nieustraszony Rafał, postanawia, nie patrząc na protesty przełożonego, wejść do domu i uratować damę w opałach.
Na szczęście udaje mu się uratować życie obojga.

Mężczyzna nie może zapomnieć o pięknej nieznajomej, czym jest bardzo zaniepokojony. Z początku wydaje mu się, że to zwyczajna chęć zaliczenia jej, co w dość szybkim czasie okazuje się błędnym założeniem. Czuje się za nią odpowiedzialny, na każdym k...

Ta książka od jakiegoś czasu za mną chodziła i muszę przyznać, że bardzo mi się spodobała.
Strażak Rafał i polonistka Marta. Tych dwoje poznaje się podczas akcji ratunkowej.
Rafał ratuje Martę z pożaru jej mieszkania. Od samego początku połączyło ich zauroczenie i niewidzialna nić.Jedno jest pewne. Ta relacja może przynieść wiele zła.
❗"to, co robi ze mną ta dziewczyna, jest dziwne, ekscytujące. I czuję, że nie skończy się dla nas obojga najlepiej".
.
Dodatkowo ktoś chce się pozbyć Marty. Czym zawiniła dziewczyna i komu tak naprawdę podpadła? Czy zagadkę uda się rozwiązać?
Kim jest Rafał? Jaką przeszłość skrywa?
❗"zrobiłem w życiu wiele rzeczy, z których nie jestem dumny".
Czy Rafał odsłoni się przed Martą?
Czy dziewczyna zmieni zdanie o chłopaku?
.
Od samego polubiłam Rafała, który kocha swoją pracę, nie uważa się za bohatera. To, że jest oddanym przyjacielem to jedno, ale czy sprawdzi się, będąc w związku?
Sam na każdym kroku powtarza, że nie jest dobrym chłopcem... Czy to jest prawda?
Postać Marty też mi się podobała. Dziewczyna była zauroczona Rafałem, zawsze mogła liczyć na ojca i swoją przyjaciółkę. Przeszłość dziewczyny powraca i niestety przyniesie wiele problemów... Czy uda się je rozwiązać?
.
Najgorszy moment to zakończenie, bo to nie mogło się tak skończyć. Z utęsknieniem czekam na ciąg dalszy tej historii... Zaufanie, miłość, nadzieja...
Zaufanie obcej osobie...
Miłość do drugiej osoby...
...

Wyobraźmy sobie najbardziej sztampowy i przewidywalny erotyk. To właśnie dostajemy w tej książce. Powielanie schematów typowych dla gatunku. Były momenty, że podczas czytania przewracałam oczami i zgrzytalam zębami z zarzenowania. Fabuła niczym nie zaskakuje. Bohaterowie, których mogłabym przysiąc poznałam w wielu innych książkach. Oboje po przejściach (oczywiście), on Adonis z wyrzeźbioną klatą (oczywiście), ona w siebie nie wierzy, choć wszyscy dookoła mówią, że jest piękna i cudowna (oczywiście).
Do tego wrzucony trochę na siłę wątek mafijny. Albo ja odwykłam od czytania erotyków i dlatego nie potrafię docenić tej książki, mimo tego, że zbiera dobre recenzje, albo po prostu wcale nie jest taka dobra. Dwie rzeczy, które w moich oczach ratują tą pozycję to styl pisania autorki, który jest bardzo łatwy i powoduje, że książkę czyta się błyskawicznie, oraz zakończenie, które wprowadza nutkę tajemniczości i plot twist zachęcajacy do ewentualnego sięgnięcia po drugi tom. Jak dla mnie jako guilty read może być. Ostatecznie dobrnęłam do końca i nie żałuję, że tak się stało. Myślę, że może przypaść do gustu zagorzałym fankom/fanom erotyków. Radzę jednak przekonać się na własnej skórze czy to książka dla Was. Instagram @smiejka_czyta

W końcu książka, której wątek poświęcony jest strażakom. Brakowało mi takiej tematyki na rynku książki.

Bardzo dobrze napisana, ciekawa, bohaterowie nie są wyidealizowani.

Nawet Rafał - strażak, który uratował Martę ma swoje wady, wybuchowy charakter i przeszłość daleką od ideału.

Jednak pomimo tego, uczucie jakie zaczyna się rozwijać pomiędzy Martą i Rafałem sprawiło, że mocno im kibicowałam.

A zakończenie zostawiło mnie z uczuciem pustki.

Skończyć w takim momencie - czekam z wielką niecierpliwością na kolejną część.

Muszę wiedzieć, co się dalej będzie działo z naszymi bohaterami.

A przeszłość nie chce łatwo odpuścić.

Polecam gorąco.

Zaczęłam czytać i tak strasznie mi się nie podobało. Te pierwsze rodziały przedstawiały obraz dupka, mężczyzny z piekną buzią i chorym ego i dziewczyny pokrzywdzonej przez los, takiej sierotki. A potem zaskoczyło, aż tak, że po zamknięciu zastanawiałam się czy te 7 gwiazdek to nie za mało.

Może z pozoru to banalna historia opierająca się na motywie bohatera i ocalonej. Jednak z każdą stroną na jaw wychodzą demony przeszłości, na tyle jest to zręcznie zrobione, że zaciekawia. Oprócz romansu mamy wątki poboczne, które sprawiają że nie jest miałko i przewidywalnie. Nie wiem na ile realia pracy strażaka pokrywają się z prawdą, ale ja kupuję to co zaserwowała nam autorka. Jednak mam nie odparte wrażenie, że jest to tylko wstęp do większej całości...

Dobra książka. Fajna historia i jej bohaterowie. Ciekawa jestem ich losów. Na pewno sięgnę po kolejną.